Oświadczenie ambasadora USA o ustawie o IPN. Szef MSZ: wątpliwości mogą zostać rozwiane

Sformułowania takie jak "polskie obozy zagłady" są niewłaściwe i krzywdzące, jednak należy je zwalczać sposobami, które chronią wartości, takie jak wolność słowa – oświadczył ambasador USA w Polsce Paul Jones. Do słów tych odniósł się szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz, który powiedział, że "Stany Zjednoczone doskonale rozumieją, że Polska dąży do obrony dobrego imienia". W „Sygnałach dnia” premier Mateusz Morawiecki powiedział z kolei, że niektóre zapisy ustawy o IPN mogą zostać doprecyzowane. 

2018-02-16, 12:39

Oświadczenie ambasadora USA o ustawie o IPN. Szef MSZ: wątpliwości mogą zostać rozwiane
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Posłuchaj

Ambasador Stanów Zjednoczonych o nowelizacji ustawy o IPN (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W nagraniu w języku polskim ambasador odniósł się do noweli ustawy o IPN, która wejdzie w życie 1 marca. Wywołała ona krytykę m.in. ze strony Izraela, USA i Ukrainy.

- Stany Zjednoczone doskonale rozumieją, że Polska dąży do obrony dobrego imienia, zgadzamy się, że sformułowanie takie jak „polskie obozy zagłady” są niewłaściwe i krzywdzące, jednak należy je zwalczać sposobami, które chronią podstawowe wartości - zaznaczył Paul Jones. Jak dodał, "dla Amerykanów podstawową wartością jest ta zapisana w pierwszej poprawce do konstytucji - wolność słowa i wolność mediów".

Zobacz internetowy serwis edukacyjno-społeczny Polskiego Radia - GermanDeathCamps.info >>>

- W Ameryce przekonaliśmy się, że wolność słowa i edukacja to najlepsze antidotum na bolesne i nieprawdziwe słowa - powiedział ambasador. - Jesteśmy przyjaciółmi i sojusznikami, z braku porozumienia między nami - najbliższymi sojusznikami i partnerami - korzystają tylko nasi przeciwnicy - oświadczył Paul Jones.

REKLAMA

Jego słowa skomentował przebywający w Sofii na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich UE szef MSZ Jacek Czaputowicz. - Zgadzam się, że „polskie obozy śmierci” jest to krzywdzące określenie i należy je eliminować - powiedział w TVN24. - Myślę, że jesteśmy na etapie, kiedy ustawa została przyjęta, czekamy na interpretację Trybunału Konstytucyjnego - dodał minister.

Jego zdaniem "te wszystkie wątpliwości zgłaszane przez stronę amerykańską, przez stronę izraelską co do interpretacji mogą być rozwiane". - Poczekajmy, jestem dobrej myśli - dodał.

Ustawa podpisana, skierowana do TK

Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.

Prezydent Andrzej Duda ustawę podpisał, a następnie skierował do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. W komunikacie Kancelarii mówiącym o skierowaniu wniosku do TK napisano, że zdaniem prezydenta, przepisy ustawy "powinny być precyzyjne na tyle, by każdy obywatel, po ich przeczytaniu, nie miał żadnych wątpliwości co do tego, jakie jego zachowania mogą być zachowaniami karalnymi, a jakie nie".

REKLAMA

Kancelaria zaznaczyła jednocześnie, że w przekonaniu prezydenta "wiązanie odpowiedzialności instytucjonalnej za zbrodnie Holokaustu z Narodem Polskim, który za zbrodnie te nie odpowiada, oraz państwem polskim, którego terytorium było okupowane przez obce państwo, uzasadnia wprowadzenie regulacji prawnych przewidzianych" w nowelizacji ustawy o IPN, w tym przepisu penalizującego przypisywanie takiej odpowiedzialności narodowi lub państwu polskiemu.

Głosy krytyczne

Po podpisaniu ustawy przez prezydenta sekretarz stanu USA Rex Tillerson wydał oświadczenie, w którym wskazał, że "wprowadzenie w życie tego prawa szkodliwie wpływa na wolność słowa i badania naukowe".

Nowela ustawy o IPN wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela, USA i Ukrainy. Rozczarowanie decyzją prezydenta Dudy o jej podpisaniu wyraził w ub. tygodniu sekretarz stanu USA Rex Tillerson. "Rozumiemy, że ustawa ta będzie skierowana do polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Wprowadzenie w życie tego prawa szkodliwie wpływa na wolność słowa i badania naukowe" – napisał Tillerson.

Zgodnie z ustaleniami, które zapadły podczas rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z premierem Izraela, został powołany zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.

REKLAMA

„Może nastąpić doprecyzowanie”

W piątek do sprawy w „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce odniósł się premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, że jeżeli będzie taka konieczność i Trybunał Konstytucyjny tak uzna, to być może nastąpi pewne doprecyzowanie niektórych zapisów ustawy o IPN.


Powiązany Artykuł

premier morawiecki 1200.jpg
Premier: w relacjach polsko-niemieckich nie potrzebujemy nowego otwarcia

Premier pytany w radiowej Jedynce, o to jak ocenia relacje polsko-izraelskie powiedział, że ma "głębokie przekonanie", iż następuje refleksja po stronie izraelskiej.

- Po lekturze kilku artykułów, z takich również liberalnych gazet, które nas do tej pory zwykle atakowały nabieram przekonania, że ta internalizacja, czyli takie zgłębienie tego problemu i przyswojenie sobie przez część elit izraelskich ma miejsce - podkreślił. Jak dodał, "myślę, że będziemy się coraz lepiej rozumieli".

- Po naszej stronie, jeżeli będzie taka konieczność i Trybunał Konstytucyjny tak uzna, to być może nastąpi pewne doprecyzowanie niektórych zapisów (noweli ustawy o IPN -PAP) w myśl taką, żeby żadni nasi partnerzy, przyjaciele, czy nawet nie do końca przyjaciele, ale ludzie, którzy mogą mieć pewne obawy, jak będzie interpretowana ustawa o IPN, żeby się nie obawiali, że będzie zagrożona swoboda wypowiedzi, czy swoboda działań artystycznych. Niczego takiego tutaj nie mieliśmy na myśli - powiedział Morawiecki.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

duda12344.jpg
Wiemy które przepisy Andrzej Duda zaskarżył w noweli ustawy o IPN

Premier rozpoczął dziś wizytę w Berlinie. Niewykluczone, że będzie rozmawiał z kanclerz Angelą Merkel również rozmawiali o nowelizacji ustawy o IPN.

"Idiotyczna ustawa"

W czwartek bardzo ostro ustawę o IPN skomentowała w TVN24 doradczyni prezydenta Zofia Romaszewska. - Ustawa zostanie prawdopodobnie jednak zmieniona; przecież ona jest idiotyczna, więc tak wyglądać nie może – dodała.

Dopytywana, "w jakim kierunku" powinny zostać zmienione jej zapisy, oceniła, że należy je "uściślić". "- To nie może być w sposób nieokreślony, że każdy, kto wypowiada się nieładnie o Polakach, to natychmiast go do kryminału na trzy lata na przykład. Musi być jasne, o co chodzi - podkreśliła.

Romaszewska odniosła się też do relacji między Polską a Izraelem. Według niej napięcie między obu krajami wywołane nowelą ustawy o IPN "za chwilę osiądzie". Proszę pamiętać o jednej rzeczy - w tej chwili w Izraelu ludzie, którzy pamiętają to, co było w Polsce, to są ludzie nieco starsi ode mnie, czyli to były dzieci (w czasie drugiej wojny światowej). I cóż te dzieci pamiętają? Po pierwsze pamiętają strach i pamiętają, że się wszystkiego musiały bać. Przecież nie pamiętają Niemców, bo gdyby pamiętały, to by ich po prostu na świecie nie było. Więc oni niestety pamiętają Polaków i strach związany z Polakami - mówiła.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

pap_cenckiewicz1200.jpg
Sławomir Cenckiewicz o nowelizacji ustawy o IPN: nieprecyzyjna, może być zagrożeniem dla wolności badań

„Bardziej wyważone wypowiedzi izraelskich polityków”

Oświadczenie ambasadora USA w Polsce, skomentował w Radiu Zet szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Ocenił, że jest to ważny głos w dyskusji i zaznaczył, że nowelizacja ustawy o IPN "absolutnie nie ogranicza wolności wypowiedzi, a to jest sprawa, na którą Amerykanie najbardziej zwracają uwagę".
- Premier Mateusz Morawiecki ciężko pracuje nad budowaniem wizerunku Polski poza granicami kraju. To napięcie, które powstało w relacjach z Izraelem, również ze Stanami Zjednoczonymi, mamy nadzieję, że będzie opadać - powiedział Dworczyk.

Zaznaczył, że "dziś wypowiedzi polityków izraelskich są już dużo bardziej wyważone niż w pierwszych dniach, natomiast cały czas tłumaczymy naszym partnerom, jaka jest istota tej ustawy i rzeczywiście mamy pewną rozbieżność interpretacyjną".

Dodał, że rząd czeka na decyzję Trybunału Konstytucyjnego ws. nowelizacji ustawy. - Zaczekajmy na wyrok TK i w zależności od tego wyroku, będziemy podejmować dalsze działania - powiedział.

Dworczyk został zapytany również o słowa doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofii Romaszewskiej, która nazwała w rozmowie z dziennikarzami ustawę o IPN "idiotyczną". - Bardzo szanuje panią Zofię Romaszewską, mam zaszczyt znać ją od lat. Pani Zofia formułuje bardzo często takie ostre, krwiste opinie, natomiast ja mogę powiedzieć tylko tyle - zaczekamy aż będzie wyrok Trybunału i na pewno zastosujemy się do tego wyroku - powiedział.

REKLAMA

pp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej