Pomnik masakry z Tiananmen zabrała policja

2010-05-29, 12:31

Pomnik masakry z Tiananmen zabrała policja

Policja skonfiskowała w Hongkongu statuę, upamiętniająca ofiary masakry na pekińskim placu Tiananmen z 1989 roku. Zatrzymano 13 uczestników rocznicowych obchodów tamtych wydarzeń.

Krytycy zarzucają władzom chińskim eskalację cenzury politycznej na tym półautonomicznym terytorium.

W Chinach kontynentalnych brutalne stłumienie przez siły bezpieczeństwa prodemokratycznej demonstracji na placu Tiananmen pozostaje tematem tabu, ale w Hongkongu, który ma status Specjalnego Regionu Autonomicznego i korzysta z niektórych swobód obywatelskich świata zachodniego, otwarcie czczono dotąd pamięć ofiar masakry.

W czuwaniu przy świecach, organizowanych co roku 4 czerwca, w rocznicę krwawych wydarzeń na placu Tiananmen, uczestniczyły w minionych latach dziesiątki tysięcy ludzi.

Jednak w sobotę policja skonfiskowała statuę "Bogini demokracji" - replikę podobnego posągu, wzniesionego w 1989 roku na Tiananmen. Statua przedstawia kobietę, trzymającą pochodnię i książkę ze słowami "wolność", "demokracja" i "sprawiedliwość".

Skonfiskowano też płaskorzeźbę, przedstawiającą akcję milicji przeciwko uczestnikom protestu.

Policja: nie była zgody na pomnik

Hongkońska policja wydała krótkie oświadczenie z informacją, że statua i płaskorzeźba, ustawione przed popularnym centrum handlowym, zostały skonfiskowane, ponieważ organizatorzy obchodów rocznicowych nie uzyskali zgody władz na ich wystawienie w miejscu publicznym.

O trzynastu zatrzymanych napisano, że przeszkadzali policjantom w wykonywaniu obowiązków. Wszystkich wkrótce wypuszczono za kaucją.

Krytycy zarzucają władzom Hongkongu uginanie się pod presją Pekinu i stopniowe ograniczanie swobód obywatelskich w tej byłej kolonii brytyjskiej.

ag, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej