Rosyjskie MSZ: nie odpowiemy Londynowi, dopóki nie otrzymamy próbek
Moskwa nie będzie odpowiadać na ultimatum Londynu w sprawie byłego agenta Siergieja Skripala, dopóki nie otrzyma od Wielkiej Brytanii próbek substancji wykorzystanej podczas próby otrucia agenta - poinformowało rosyjskie MSZ. W poniedziałek brytyjski rząd zażądał pilnych wyjaśnień od Rosji dotyczących tego, w jaki sposób produkowana przez nią broń chemiczna została użyta na Wyspach.
2018-03-13, 16:29
Posłuchaj
"Moskwa odpowie na groźby Wielkiej Brytanii" - głosi specjalne oświadczenie rosyjskiego MSZ. W dokumencie podkreślono, że Londyn powinien sobie zdawać sprawę, iż ewentualne sankcje wobec Rosji "nie pozostaną bez odpowiedzi".
"Groźby nie pozostaną bez odpowiedzi"
Oświadczenie zostało wydane w związku z wezwaniem na rozmowę brytyjskiego ambasadora Laurie Bristow’a. Reakcja rosyjskiego MSZ jest związana z poniedziałkowym wystąpieniem premier Wielkiej Brytanii Theresy May. Szefowa brytyjskiego rządu zażądała od rosyjskich władz wyjaśnień w związku z próbą otrucia byłego agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala i jego córki Julii. Zapowiedziała także nałożenie na Moskwę sankcji, jeśli takich wyjaśnień nie otrzyma.
"Strona brytyjska powinna zdawać sobie sprawę, że jakiekolwiek groźby wprowadzenia sankcji w stosunku do Federacji Rosyjskiej nie pozostaną bez odpowiedzi" - oświadczyli rosyjscy dyplomaci. Jednocześnie zapowiedzieli, że nie odpowiedzą na ultimatum Londynu, dopóki nie otrzymają próbek substancji, którą próbowano otruć Siergieja Skripala. Wezwany przez rosyjskie MSZ na rozmowę brytyjski ambasador usłyszał, że "działania brytyjskich władzą mają charakter prowokacyjny, a Rosja nie jest w żaden sposób związana z incydentem w Salisbury, do którego doszło 4 marca".
Wcześniej szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow poinformował dziennikarzy, że Moskwa nie dostała od Londynu wniosku w sprawie substancji chemicznej użytej w trakcie próby zabójstwa Siergieja Skripala. Natomiast, według ministra o takie próbki oficjalnie poprosiła Rosja i nie otrzymała żadnej odpowiedzi. Ławrow oświadczył, że "Rosja jest niewinna i jest gotowa współpracować zgodnie z Konwencją o zakazie broni chemicznej, jeśli Zjednoczone Królestwo znajdzie czas i zniży się do tego, aby wypełnić swoje obowiązki prawne. Wynikające z tego dokumentu".
Skripal, były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii, oraz towarzysząca mu córka Julia trafili 4 marca do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu.
Czytaj też:
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Donald Trump: brytyjskie władze uważają, że Rosja stoi za atakiem na Siergieja Skripala
"Wysokie prawdopodobieństwo, że to Rosja"
W poniedziałek brytyjska premier Theresa May ujawniła, że oboje zostali poddani działaniu rosyjskiej broni chemicznej Nowiczok, co doprowadziło do tego, że jej rząd ocenił, że istnieje "wysokie prawdopodobieństwo", że Rosja jest odpowiedzialna za ten atak.
Szefowa rządu powiedziała również, że w poniedziałek brytyjski rząd zażądał pilnych wyjaśnień od Rosji dotyczących tego, w jaki sposób produkowana przez nią broń chemiczna została użyta na terytorium Wielkiej Brytanii. Termin na odpowiedź mija o północy z wtorku na środę.
"Rosja nie zadeklarowała wszystkich zapasów broni chemicznej"
Brytyjski ambasador przy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) Peter Wilson oświadczył we wtorek, że Rosja nie zadeklarowała OPCW wszystkich zapasów paralityczno-drgawkowych bojowych środków trujących.
Wilson powiedział dziennikarzom, że Rosja, która twierdzi, że zniszczyła całą swoją broń chemiczną pod nadzorem OPCW w ubiegłym roku, w rzeczywistości "od wielu lat" nie ujawniała w pełni swego programu tej broni. Ambasador podkreślił również, że Moskwa będzie musiała powiedzieć OPCW, jak to możliwe, że substancja użyta do zamachu na byłego rosyjskiego podwójnego szpiega Siergieja Skripala dostała się z Rosji do W. Brytanii.
Na posiedzeniu rady zarządzającej OPCW Wilson mówił, że jedynym możliwym wytłumaczeniem jest to, że Rosja utraciła kontrolę nad tą substancją albo że użyła jej rozmyślnie. Wskazał też, że zamach na Skripala był "pierwszym przypadkiem ofensywnego użycia jakiegokolwiek rodzaju paralityczno-drgawkowego bojowego środka trującego na terytorium europejskim od czasu drugiej wojny światowej".
Brytyjczycy zbadają ponownie śmierć 14 osób powiązanych z Rosją
Brytyjska minister spraw wewnętrznych Amber Rudd zapowiedziała śledztwo w sprawie śmierci 14 osób, które według źródeł serwisu BuzzFeed zostały uznane przez amerykańskie służby jako potencjalne ofiary zabójstw przeprowadzonych na zlecenie rosyjskich władz.
Deklaracja szefowej MSW padła w liście odpowiadającym na pytanie przewodniczącej komisji spraw wewnętrznych w Izbie Gmin, Yvette Cooper, która w ubiegłym tygodniu zwróciła się do rządu z prośbą o wyjaśnienie 14 śmierci opisanych w ubiegłorocznym artykule serwisu BuzzFeed.
"Z pewnością ma Pani świadomość śledztwa dziennikarskiego redakcji BuzzFeed, w którym zasugerowano, że amerykańskie służby poinformowały brytyjski rząd o tym, że rosyjski sygnalista Aleksander Perepiliczny, który zmarł w hrabstwie Surrey w 2012 roku, został prawdopodobnie zabity na zlecenie Rosji, podobnie jak 13 kolejnych osób, w tym współpracownik Aleksandra Litwinienki, Borys Bierezowski, którzy także zostali prawdopodobnie zamordowani na terenie Wielkiej Brytanii" - napisała Cooper.
Jak dodała, choć brytyjskie władze uznały, że ich śmierci nie są podejrzane, to "pojawiają się doniesienia o istnieniu znaczącego i niepokojącego materiału dowodowego, który wzbudza poważne wątpliwości dotyczące decyzji o tym, żeby traktować te sytuacje jako samobójstwa, zgony spowodowane naturalnymi przyczynami lub wypadki".
W artykule BuzzFeeda omówiono niejasne okoliczności śmierci m.in. agenta brytyjskiego wywiadu MI5, który badał finansowanie rosyjskiej mafii Garetha Younga; naukowca badającego polon, którym otruto Litwinienkę Matthew Punchera, a także bliskich współpracowników biznesowych Bierezowskiego: gruzińskiego oligarchy Badriego Patarkaciszwilego i doradcy inwestycyjnego Scotta Younga.
W odpowiedzi Rudd potwierdziła, że rząd "ma świadomość tych oskarżeń" i zapewniła, że "traktuje poważnie każdą sugestię, że obce państwo mogło być zaangażowane w morderstwo na terenie Wielkiej Brytanii", ale przypomniała, że poprzednie "śledztwa policyjne i koronerów nie wykazały żadnych nieprawidłowości".
"Moim bezpośrednim priorytetem jest w tym momencie odpowiedź na próbę zabójstwa (podwójnego rosyjsko-brytyjskiego agenta Siergieja Skripala) w Salisbury. W kolejnych tygodniach jednak będę chciała upewnić się, że te zarzuty nie są niczym poważniejszym, a policja i (brytyjska agencja bezpieczeństwa wewnętrznego) MI5 zgodziły się pomóc mi w tym zadaniu" - poinformowała Rudd.
mg
REKLAMA