Procesja drogi krzyżowej w Jerozolimie. Wieczorem wyjątkowe nabożeństwo
Kilkaset osób przeszło w procesji drogi krzyżowej ulicami Starego Miasta w Jerozolimie. Tegoroczna wielkopiątkowa uroczystość była mniej liczna niż w latach ubiegłych. Powodem był zarówno ulewny deszcz jak i dodatkowe obostrzenia wprowadzone przez izraelskie władze w związku z zamieszkami w Gazie i rozpoczynającym się równocześnie żydowskim świętem Paschy.
2018-03-30, 17:23
Posłuchaj
Jerozolima - zakończyła się wielkopiątkowa droga krzyżowa. Korespondencja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak co roku procesja przeszła dystans około 600 metrów od twierdzy Antonia, gdzie Chrystus miał zostać skazany na śmierć, do Bazyliki Bożego Grobu, w miejscu ukrzyżowania Chrystusa. Na czele każdej z grup niesiono krzyż. W drodze krzyżowej brali udział pielgrzymi z całego świata, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Indii, Korei, a także z Polski.
Najliczniejszą grupą byli miejscowi, palestyńscy chrześcijanie. - Chcemy świętować powrót Jezusa ze śmierci i poczuć ten ból, kiedy on umierał dla nas. My Palestyńczycy żyjemy tutaj i doskonale czujemy to, co stało się wtedy z Jezusem - mówi Maria, młoda Palestynka ze wschodniej Jerozolimy.
Mimo ulewnego deszczu i stojących co kilka metrów uzbrojonych policjantów, dla wielu osób droga krzyżowa była przeżyciem duchowym. - To coś zupełnie innego niż Wielkanoc u nas w Hiszpanii. Bo w Hiszpanii to głównie folklor, procesje z wizerunkami, dużo muzyki. A tu jest bardziej duchowo - mówi wysłannikowi Polskiego Radia Immaculada z Hiszpanii.
Drogę krzyżową jak co roku powadzili franciszkanie, którzy administrują świątyniami katolickimi na terenach izraelsko-palestyńskich. Wieczorem w Bazylice Bożego Grobu zostanie odprawione nabożeństwo pogrzebu Jezusa. Towarzyszy mu inscenizacja śmierci i złożenia Chrystusa do grobu. Nabożeństwo takie odprawiane jest wyłącznie w Jerozolimie.
REKLAMA
Sama Bazylika Bożego Grobu jest najważniejszym dla chrześcijaństwa miejscem na świecie. W Wielki Piątek w sposób szczególny w to miejsce biegną myśli katolików oraz chrześcijan pozostałych obrządków zachodnich. Świątynię zbudowano na starożytnym wzgórzu Golgoty, gdzie Chrystus został ukrzyżowany i złożony do grobu. W tym miejscu jest dzisiaj kaplica na Kalwarii, a pod ołtarzem widnieje niewielka dziura w którą kiedyś miał być zatknięty krzyż. - Golgota była bardzo widocznym miejscem. Znajdowała się około 100 metrów od bram miasta. Chodziło o to, aby wszyscy doskonale widzieli złoczyńców, których tam krzyżowano - mówi Polskiemu Radiu przełożony kościoła, polski franciszkanin ojciec Zacheusz Drążek.
Postawiona w czwartym wieku naszej ery świątynia każdego dnia przyciąga setki chrześcijan ale także i muzułmanów z całego świata. “Jest to bolączką tego świętego miejsca, które wielu ludzi traktuje bardziej jak muzeum niż świątynię. Nie jest to miejsce wyciszenia, ale raczej hałasu i zgiełku. Ale jest to też taka rzeczywistość świata arabskiego” - przyznaje ojciec Zacheusz Drążek.
Bazyliką Bożego Grobu administrują wspólnie cztery odłamy chrześcijaństwa.
fc
REKLAMA
REKLAMA