Długa lista zarzutów dla zatrzymanego w Poznaniu. Akcja policji przy Inflanckiej
Gwałt, produkcja narkotyków i znęcanie się - to tylko część zarzutów, jakie usłyszał Kamil K., który był powodem wczorajszej akcji antyterrorystów na poznańskich Ratajach. Po dwudziestu godzinach negocjatorzy doprowadzili do poddania się mężczyzny okupującego mieszkanie w jednym z bloków w Poznaniu.
2018-04-01, 20:35
Młodszy inspektor Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji poinformował, że zatrzymanemu postawiono dziś zarzuty produkcji i posiadania narkotyków, uszkodzenia samochodu, gwałtu i gróźb karalnych oraz znęcania się fizycznego i psychicznego. Podczas przesłuchania mężczyzna składał wyjaśnienia.
Poznański sąd zdecydował o aresztowaniu Kamila K. na trzy miesiące. - Chcę podkreślić, że on ze względu na to, iż wcześniej był poszukiwany przez sąd listem gończym, będzie przebywał w areszcie i więzieniu tak długo jak będzie to konieczne jeżeli chodzi o postępowanie karne oraz do zakończenia wyroku, który został wydany i uprawomocniony jakiś czas temu - przekazał rzecznik wielkopolskiej policji.
Zatrzymany mężczyzna miał przy sobie dwa pistolety gazowe. Ma 34 lata, jest mieszkańcem Katowic. W Poznaniu mieszkał z partnerką w wynajmowanym mieszkaniu. Za napad był poszukiwany listem gończym przez sąd rejonowy w Żywcu. Ma do odbycia 3 lata więzienia.
fc
REKLAMA
REKLAMA