KE zaprzecza, jakoby Unia Europejska wspierała Turcję militarnie

Komisja Europejska przekonywała w piątek, że wozy bojowe przekazane Turcji przez UE do ochrony granic, by nie przedostawali się przez nie migranci, są nieuzbrojone. To odpowiedź na doniesienia mediów, że dostarczony sprzęt mógł być wykorzystywany militarnie.

2018-04-06, 17:42

KE zaprzecza, jakoby Unia Europejska wspierała Turcję militarnie
1 czerwca Komisja Europejska po ponad rocznych negocjacjach zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy.Foto: Pixabay

Dziennikarze duńskiego dziennika "Politiken" oraz portalu Danwatch we współpracy z siecią European Investigative Collaborations (zespół zrzesza m.in. dziennikarzy "Le Soir", "El Mundo" i "Der Spiegel") opublikowali informacje, że wozy bojowe zakupione przez UE dla Turcji mogą być wykorzystywane militarnie na granicy z Syrią.

Dostawa pojazdów

UE wspiera Turcję w ochronie jej granic i zarządzaniu problemem migracji. Środki na ten cel są przeznaczane m.in. z pomocy przedakcesyjnej dla Ankary. Jak potwierdził w piątek rzecznik KE Carlos Martin Ruiz De Gordejuela, w ramach tego programu UE dostarczyła Turcji 82 opancerzone pojazdy rozpoznawcze i część z nich działa na granicy z Syrią. Podkreślił jednak, że pojazdy, choć opancerzone, nie są uzbrojone.

Danwatch podaje, że od września ubiegłego roku 42 cywilów zostało zabitych przy próbie przekroczenia granicy z Syrii do Turcji. Portal powołuje się przy tym na dane dostarczone przez Ramiego Abdela Rahmana, szefa Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

Śledztwo przeprowadzone przez Danwatch i "Politiken" we współpracy z EIC wykazało, że spośród 82 dostarczonych Turcji przez UE wozów bojowych Cobra II 32 operują na granicy syryjskiej. Pojazdy są wyposażone w czujniki i kamery termowizyjne, które za pomocą peryskopu są w stanie podążać wzdłuż muru po stronie tureckiej i śledzić uchodźców zbliżających się do granicy z drugiej strony.

KE przekonywała w piątek, że UE nie dostarcza Turcji żadnych śmiercionośnych urządzeń. Jednak nie odpowiedziała jednoznacznie na pytanie, czy w pojazdach mogą znajdować się uzbrojeni żołnierze tureccy. - Te pojazdy nie są do tego przeznaczone, są przeznaczone do zarządzania granicami - podkreślił rzecznik Komisji.

Ruiz De Gordejuela poinformował przy tym, że UE monitoruje, m.in. poprzez unijne przedstawicielstwo w Turcji, "operacyjne" wykorzystanie tych pojazdów.

- UE otrzymuje bardzo mocne zapewnienia od władz tureckich, że pojazdy dostarczone przez UE będą wykorzystywane do zarządzania granicami, a nie w operacjach poza granicami Turcji w jakimkolwiek celu, zwłaszcza militarnym - powiedział rzecznik. Jak dodał, wykorzystanie sprzętu w każdym innym charakterze wymagałoby pisemnej zgody KE. 

Strumienie pomocy

Turcja zamknęła swoją liczącą 911 km granicę z Syrią, budując wysoki na 3 metry mur. Ustawiła też zaawansowany sprzęt monitorujący, który wykrywa uchodźców próbujących przedostać się na drugą stronę.

Oprócz pomocy przedakcesyjnej UE dostarcza Turcji pomoc finansową w ramach porozumienia z 2016 r. dotyczącego rozwiązania problemu migracji. Na pierwszą transzę pomocy, wynoszącą 3 mld euro i przeznaczoną na lata 2016-17, państwa unijne musiały wyłożyć 2 mld euro, a 1 mld euro pochodził z unijnego budżetu.

Komisja chce, by składka na drugą transzę, również wynoszącą 3 mld euro, była podzielona analogicznie: dwie trzecie zebrane od państw członkowskich, jedna trzecia z budżetu UE. Takie rozłożenie ciężaru nie podoba się jednak w niektórych stolicach. Francja, Niemcy, Dania, Austria, Szwecja i Finlandia wysłały do KE list, domagając się, aby druga transza pochodziła w całości z unijnego budżetu.

Środki UE na rzecz uchodźców w Turcji przeznaczone są przede wszystkim na pomoc humanitarną, edukację, opiekę zdrowotną, wzmocnienie lokalnej infrastruktury i wsparcie społeczno-ekonomiczne.

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej