Reakcja świata na naloty państw zachodnich w Syrii. Donald Trump: misja wypełniona [RELACJA]

Połączone siły amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej podczas ataku z 7 kwietnia w mieście Duma na wschód od Damaszku; zginęło wówczas ponad 60 osób. Operacja koalicji rozpoczęła się o godz. 4 czasu lokalnego w Syrii (godz. 3 w Polsce). Siły zbrojne USA podały, że celem bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, zajmujący się technologią broni chemicznej oraz składy znajdujące się na zachód od miasta Hims. O rozpoczęciu operacji - spodziewanej od kilku dni - poinformował jako pierwszy prezydent USA Donald Trump. 

2018-04-14, 21:59

Reakcja świata na naloty państw zachodnich w Syrii. Donald Trump: misja wypełniona [RELACJA]
Nikki Haley . Foto: PAP/EPA/JASON SZENES

Posłuchaj

Donald Trump ogłasza atak na Syrię. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Decyzję o ataku Donald Trump ogłosił w telewizyjnym orędziu do Amerykanów. - Poleciłem siłom zbrojnym Stanów Zjednoczonych rozpocząć precyzyjny atak na obiekty związane z bronią chemiczną syryjskiego dyktatora Baszszara el-Asada - mówił prezydent USA.

To zapowiadany przez amerykańskiego prezydenta odwet za sobotnią masakrę z użyciem chloru w Dumie we Wschodniej Ghucie. "Kilka minut temu wydałem rozkaz precyzyjnych uderzeń na obiekty, które mają związek z produkcją syryjskiej broni chemicznej" - ogłosił prezydent Donald Trump. Tłumaczył, że "takich czynów nie popełnia człowiek. To są zbrodnie potwora". Zaznaczył, że Stany Zjednoczone są gotowe utrzymywać naloty do momentu, aż Syria powstrzyma się od produkcji i używania broni chemicznej. 

Donald Trump podkreślił, że Stany Zjednoczone pod żadnym warunkiem nie dążą do stałej obecności w Syrii. 


22.00 RELACJA ZAKOŃCZONA

REKLAMA

21.45

Anonimowa przedstawicielka władz USA oświadczyła, że informacje, jakimi dysponuje administracja amerykańska wskazują, iż do ataku chemicznego w Dumie syryjski reżim użył sarinu i chloru, co potwierdzają symptomy zaobserwowane u ofiar.

20.59

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem i premier Wielkiej Brytanii Theresą May na temat skutków sobotnich ataków sił zbrojnych trzech krajów na cele w Syrii - poinformował Pałac Elizejski.

Rozmowy miały miejsce kilka godzin po przeprowadzonej przez wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie serii nalotów w Syrii.

"Teraz Rada Bezpieczeństwa ONZ musi wspólnie przejąć inicjatywę w sprawie kwestii politycznych, humanitarnych oraz związanych z (bronią) chemiczną w Syrii" - napisano w krótkim oświadczeniu.

REKLAMA

20.29

Zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl poinformował, że rozmawiał z papieżem Franciszkiem o sytuacji w Syrii. Nazwał tę rozmowę dialogiem na rzecz pokoju.

- Wyraziliśmy wspólne zaniepokojenie sytuacją w Syrii; rozmawialiśmy między innymi o tym, że chrześcijanie powinni wpłynąć na sytuację w taki sposób, aby zatrzymać przemoc, aby wojna została przerwana - powiedział Cyryl.

Patriarcha wyjaśnił, że rozmowa odbyła się z inicjatywy rosyjskiej Cerkwi i że w dialogu wzięli udział również zwierzchnicy Kościołów prawosławnych na Bliskim Wschodzie. - Każdy z rozmówców wyraził pragnienie, by konsultacje trwały dalej i by w jakiś sposób zatrzymać rozlew krwi - powiedział Cyryl.

REKLAMA

20.10

Rada Bezpieczeństwa ONZ nie przyjęła przygotowanej przez Rosję rezolucji potępiającej ataki przeprowadzone w Syrii przez USA, Wielką Brytanię i Francję jako "agresję wobec Syrii (...) naruszającą prawo międzynarodowe i Kartę Narodów Zjednoczonych". "Za" głosowały oprócz Rosji jedynie Chiny i Boliwia. Osiem państw było przeciw, a cztery wstrzymały się od głosu.

19.57

Premier Izraela Benjamin Netanjahu wyraził "absolutne poparcie" dla sobotnich ataków sił USA, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię. - Już rok temu powiedziałem, że Izrael popiera decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie broni chemicznej - dodał szef rządu izraelskiego. Netanjahu zapewnił, że poparcie jego kraju dla amerykańskich działań po użyciu broni chemicznej przez reżim Asada "pozostaje niezmienne".

19.56

Wzywamy wszystkich, którzy popierają syryjski reżim, a zwłaszcza Rosję, by wykazali się odpowiedzialnością i sprawili, że Damaszek w sposób konstruktywny będzie uczestniczył w procesie pokojowym - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

19.50

Niemcy wspólnie z Francją będą starały się ożywić międzynarodowe wysiłki na rzecz politycznego uregulowania konfliktu w Syrii - oświadczył w Berlinie niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas.

REKLAMA

19.44

Główna baza sił irańskich w Syrii, położona w pobliżu międzynarodowego lotniska w Damaszku, została trafiona podczas ataków USA, Wielkiej Brytanii i Francji - poinformował jeden z dowódców opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), generał Ahmed Rahal. Powiedział, że ataki były wymierzone również w pozycje oddziałów libańskiego Hezbollahu, które są sojusznikiem wojsk reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

19.30

Zdolność reżimu Baszara el-Asada do produkcji broni chemicznej została znacznie osłabiona po przeprowadzonych w sobotę nad ranem przez siły USA, W. Brytanii i Francji atakach na obiekty w Syrii - oświadczyła francuska minister obrony Florence Parly. - Misja zakończyła się sukcesem, cele zostały starannie dobrane i co podkreślam nie odnotowano żadnych incydentów między naszymi siłami a innymi siłami, które są aktywne w tym regionie - powiedziała na konferencji prasowej szefowa resortu obrony. - Wszystkie nasze pociski trafiły w cel - dodała Parly.

18.42

- USA są gotowe znów uderzyć na Syrię, jeśli reżim w Damaszku ponownie użyje broni chemicznej - oświadczyła amerykańska ambasador przy ONZ Nikki Haley na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. - Jesteśmy przekonani, że sparaliżowaliśmy syryjski program broni chemicznej. Jesteśmy gotowi utrzymywać tę presję, jeśli reżim syryjski będzie na tyle niemądry, by sprawdzać naszą determinację - powiedziała Haley na spotkaniu zwołanym na wniosek Rosji, sojuszniczki syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. - Jeśli reżim Syrii znowu zastosuje ten trujący gaz, USA będą przygotowane - podkreśliła ambasador, dodając, że decyzja taka została skonsultowana z prezydentem Donaldem Trumpem. Gdy Trump wyznacza czerwoną linię, której przekroczenie powoduje wyciągnięcie konsekwencji, to się tego trzyma - oświadczyła. 

18.40

REKLAMA

17.20

Premier Czech Andrej Babisz powiedział, że nocny atak na Syrię był nie do uniknięcia. Sceptycznie do działań USA, W. Brytanii i Francji odniosła się kancelaria prezydenta Milosza Zemana oceniając, że „wojskowe rozwiązanie zawsze jest ostatecznością”.

„Cios w syryjski reżim, który bronią chemiczną atakuje cywilnych obywateli, był nie do uniknięcia. Z pierwszych informacji wynika, że (atak - PAP) był przeprowadzony precyzyjnie a trafione zostały instalacje służące do wyrobu lub przechowywania broni chemicznej” – cytuje premiera agencja CTK.

Czeskie MSZ podkreśliło w oświadczeniu, że atak „był jasnym sygnałem dla wszystkich, którzy chcieliby kontynuować ataki chemiczne”.

17.18

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że działania USA i sojuszników Ameryki w Syrii są bezpodstawne i nie do zaakceptowania. - Mówi się nam teraz, uzasadniając przeprowadzone bombardowania, że w kwestii syryjskiej Dumy istnieją niepodważalne fakty. Oprócz powoływania się na media, (internetowe) media społecznościowe i na wideo - dość śmieszne dla specjalistów - nie podaje się niczego innego - powiedział szef MSZ.

REKLAMA

16.41

MSZ Rosji określiło naloty sił USA, Francji i Wielkiej Brytanii na cele w Syrii jako “akt agresji” i oświadczyło, że kategorycznie potępia tę operację. Oznajmiło także, że działania państw zachodnich pomagają ugrupowaniom terrorystycznym w Syrii. "Ta akcja, obliczona na zastraszenie, podjęta została pod absolutnie zmyślonym pretekstem rzekomego użycia przez władze syryjskie broni chemicznej 7 kwietnia” w mieście Duma pod Damaszkiem - głosi oświadczenie MSZ. Rosyjski resort spraw zagranicznych oznajmił, że w Dumie doszło do zaplanowanej, "cynicznej inscenizacji” zastosowania takiej broni."Są wszelkie podstawy, by sądzić, że celem ataku na Syrię było przeszkodzenie w pracy inspektorom Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej”, skierowanych do tego kraju w celu zbadania incydentu w Dumie - napisano w komunikacie.

16.28

- Rząd Japonii popiera decyzję Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji, aby nie dopuścić do proliferacji lub użycia broni chemicznej - powiedział premier Japonii Shinzo Abe dziennikarzom po spotkaniu narodowej rady bezpieczeństwa. - Rozumiemy, że te działania są środkiem, by zapobiec dalszemu pogorszeniu się sytuacji - dodał.

16.00

Stanom Zjednoczonym nic nie wiadomo na temat cywilnych ofiar nalotów w Syrii - oświadczył Pentagon. 

REKLAMA

Żaden pocisk rakietowy odpalony przez siły USA lub ich sojuszników podczas sobotnich ataków na Syrię nie został zestrzelony przez syryjską obronę powietrzną - poinformował.

15.49

- Patrzymy na wszystko odpowiedzialnie, wspieramy działania, bo były one potrzebne; uczciwe państwa nie mogą dopuścić do tego, by niewinni ludzie zabijani byli przy użyciu broni chemicznej - powiedział prezydent Andrzej Duda.

15.37

Ministerstwo obrony USA oświadczyło, że sobotnie naloty na Syrię miały przekazać syryjskiemu reżimowi jasny i jednoznaczny komunikat i powstrzymać użycie broni chemicznej w przyszłości. Według Pentagonu z powodzeniem zaatakowano każdy cel. - Naloty były precyzyjne, przygniatające i skuteczne - powiedział na briefingu prasowym generał Kenneth F. McKenzie. W jego ocenie wysiłki syryjskiej obrony powietrznej były w dużej mierze nieskuteczne.

REKLAMA

15.36

Międzynarodowi inspektorzy mają dzisiaj pojawić się w miejscu ubiegłotygodniowego ataku chemicznego na wschód od Damaszku. Mimo nocnego uderzenia na cele w Syrii eksperci nie zmieniają planów pobytu w tym kraju. 

15.28

Ukraińskie władze popierają naloty w Syrii w odpowiedzi na ataki dokonane przez reżim w Damaszku. Oświadczenie w tej sprawie wydało ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych. Mowa w nim również o rosyjskiej odpowiedzialności za konflikt w Syrii. 

14.55

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi potępiło w sobotę ataki na Syrię. „Wzywamy wszystkie strony do natychmiastowego zaprzestania stosowania siły wojskowej przeciwko innym państwom i poszukiwania sposobu uregulowania konfliktów przy stole negocjacyjnym z zastosowaniem środków pokojowych” – napisał resort spraw zagranicznych.

14.54

W sobotę o godz. 17 czasu polskiego Rada Bezpieczeństwa ONZ spotka się na posiedzeniu zwołanym na wniosek Rosji po atakach przeprowadzonych nad ranem w Syrii przez siły USA, Wielkiej Brytanii i Francji - podały agencje Reuters i AP za przedstawicielem Rady.

REKLAMA

14.44

Prezydent Donald Trump określił wspólne ataki powietrzne USA, Francji i Wielkiej Brytanii na obiekty wojskowe w Syrii jako "perfekcyjnie wykonane". "Misja wypełniona" - napisał amerykański prezydent na Twitterze. "Dziękuję Francji i Zjednoczonemu Królestwu za ich mądrość i siłę ich wojsk. Rezultat nie mógł być lepszy" - ocenił Donald Trump.

14.38

Irański prezydent Hasan Rowhani zapewni w sobotę przez telefon prezydenta Syrii Baszara el-Asada, że Iran stoi ramię w ramię z jego krajem. Przywódca Syrii zapowiedział ze swej strony, że po nalotach zachodnich sił "zmiażdży terroryzm". Z kolei najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu Ali Chamenei nazwał przywódców USA, Francji i Wielkiej Brytanii "przestępcami".

REKLAMA

14.20

- Jedynie zdecydowane działania mogą wpłynąć na zmianę polityki władz Syrii – oświadczył w minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius. W jego ocenie, atak na strategiczne obiekty wojskowe w Syrii „to sygnał od społeczności międzynarodowej dla reżimu Baszara el-Asada” i „jedyny sposób zapobiegnięcia użycia w przyszłości broni chemicznej” przez ten reżim.

14.06

Premier Turcji Binali Yildirim wyraził poparcie dla ataków sił USA, Francji i Wielkiej Brytanii na cele w Syrii, określając je jako "pozytywny krok" - poinformowała turecka agencja prasowa Anatolia.

13.55

Prezydent Syrii zabrał głos w sprawie nocnego uderzenia Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów. Według syryjskich mediów, Baszar al-Asad miał powiedzieć, że atak zachodnich mocarstw jest wynikiem ich słabości. Nad ranem polskiego czasu koalicjanci ostrzelali trzy cele w Damaszku i Homs, które miały być związane z produkcją i przechowywaniem broni chemicznej przez syryjskie władze. Według władz w Damaszku, prezydent Asad rozmawiał o ataku ze swoim irańskim odpowiednikiem Hassanem Rouhanim.

REKLAMA

Syryjski przywódca miał powiedzieć, że do ataku doszło w czasie, gdy Zachód zdał sobie sprawę, że nie ma już żadnych wpływów w Syrii. Baszar al-Asad miał też powiedzieć, że atak jedynie pomoże władzom zwalczyć do końca terrorystów. Mianem tym Damaszek określa zazwyczaj zbrojną opozycję, która od siedmiu lat walczy o obalenie syryjskiego prezydenta, ale od wielu miesięcy jest na skraju całkowitej porażki. 

13.34

 Unia Europejska wezwała w sobotę Rosję i Iran, sojuszników syryjskiego reżimu, by wykorzystały swoje wpływy, aby zapobiec jakiemukolwiek dalszemu użyciu broni chemicznej w Syrii. "28" podkreśliła, że jest gotowa do nałożenia nowych sankcji na ten kraj.

"UE wzywa wszystkie kraje, w szczególności Rosję i Iran, do wykorzystania swoich wpływów, aby zapobiec jakiemukolwiek dalszemu wykorzystaniu broni chemicznej, w szczególności przez reżim syryjski" - podkreślono w oświadczeniu szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini wydanym w imieniu UE.

13.14

Szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian powiedział w sobotę, że cele ataków międzynarodowej koalicji zostały osiągnięte i na tym etapie nie są planowane kolejne ataki. Dodał jednak, że francuskie wojsko jest w pełnej gotowości.

- Ta akcja była proporcjonalna (...), nie była skierowana przeciwko sojusznikom Syrii (Rosji), ani przeciwko ludności cywilnej - powiedział w wywiadzie dla telewizji BFMTV Le Drian. - Znaczna część arsenału broni chemicznej została zniszczona - dodał.

12.45

Po południu w Brukseli spotkają się ambasadorowie państw członkowskich NATO w związku z nalotami w Syrii. Ataki na wybrane obiekty, w których syryjski reżim produkuje broń chemiczną przeprowadziły dziś Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja. Przedstawiciele tych krajów poinformują sojuszników o rezultatach akcji. Była ona odwetem za atak chemiczny tydzień temu w mieście Duma na syryjską ludność cywilną, w którym mogło zginąć nawet 70 osób, a około pół tysiąca mogło zostać poszkodowanych.

REKLAMA

Zachód oskarża syryjski reżim o przeprowadzenie ataku. Po naradzie ambasadorów, ok 17.45 spodziewane jest oświadczenie sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga. 

12.24

Inspektorzy Organizacji do Spraw Zakazu Broni Chemicznej planują dzisiaj pojawić się w syryjskiej Dumie. Chodzi o miejsce, w którym przed tygodniem dokonano masakry z użyciem chloru. To właśnie ten atak stał się powodem dzisiejszego uderzenia Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię.

Wcześniej informowano, że inspektorzy mają dzisiaj przyjechać do miasta Duma, jednak po nocnym uderzeniu koalicjantów pojawiły się wątpliwości, czy misja ekspertów nie jest zagrożona. Anonimowe źródła dyplomatyczne potwierdziły jednak, że wizyta jest aktualna.

12.09

Premier Włoch Paolo Gentiloni zapewnił, że Włochy nie miały żadnego udziału w amerykańskim ataku na cele w Syrii. Kandydat centroprawicy na premiera Matteo Renzi ostro skrytykował naloty.

REKLAMA

Premier Gentiloni, który opuści swoje stanowisko, gdy w konsekwencji marcowych wyborów sformowany zostanie nowy rząd, powiedział, że atak na Syrię nie został przeprowadzony z baz na terenie Włoch. Dodał, że Włochy zostały uprzedzone o planowanym ataku. Wyraził zaniepokojenie eskalacją konfliktu. Stwierdził, że należy rozwiązać go środkami dyplomatycznymi i zrobić wszystko, by przestrzegany był zakaz używania broni chemicznej.

11.52

Theresa May oskarżyła Rosję o blokowanie dyplomatycznych sposobów rozwiązania konfliktu w Syrii. Brytyjska premier powiedziała dziennikarzom, że w wyniku działań Rosji na arenie międzynarodowej Londyn doszedł do wniosku, iż dyplomatycznego pata nie da się przerwać. Zaznaczyła, że każda próba pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności była blokowana przez Rosję w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Od początku 2017 roku takich wet było sześć.

- W tym tygodniu Rosjanie zawetowali projekt rezolucji, która ustanowiłaby niezależne dochodzenie w sprawie ostatniego ataku. Wysunęli też groteskową i absurdalną teorię, że ten atak był zainscenizowany przez Wielką Brytanię. Nie mieliśmy wyboru i doszliśmy do wniosku, że przyszłe akcje dyplomatyczne będą tak samo nieskuteczne, jak te z przeszłości - stwierdziła premier.

Nawiązała też do marcowego otrucia dwójki Rosjan na ulicach Salisbury. O atak przy użyciu środka o nazwie Nowiczok Londyn oskarża Kreml. - Choć skala była zdecydowanie mniejsza, użycie środka paraliżującego na ulicach Zjednoczonego Królestwa to część szerszego zjawiska - lekceważenia globalnych norm w sprawie broni chemicznej - podkreśliła Theresa May. I dodała, że nocne bombardowania mają być też "jasnym sygnałem dla każdego, kto wierzy, że broni chemicznej może używać bezkarnie".

REKLAMA

11.44

TVP Info

11.32

Szef Komisji Europejskiej napisał, że używanie broni chemicznej przez syryjski reżim musi się zakończyć. Jean-Claude Juncker opublikował oświadczenie kilka godzin po przeprowadzeniu nalotów przez USA, Wielką Brytanią i Francję na wybrane obiekty związane z produkcją broni chemicznej w Syrii. 

Przewodniczący Komisji napisał, że były one odpowiedzią na atak chemiczny przeprowadzony przez syryjski reżim 7 kwietnia na ludność cywilną w mieście Duma. "Nie po raz pierwszy syryjski reżim użył broni chemicznej przeciwko cywilom, ale to musi być ostatni raz" - napisał Jean-Claude Juncker. Dodał, że na społeczności międzynarodowej spoczywa odpowiedzialność, by zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które stoją za atakami chemicznymi. Przypomniał, że Komisja Europejska wielokrotnie potępiała użycie broni chemicznej i mówiła, że jest ono niedopuszczalne.

Szef Komisji odniósł się też do sytuacji w Syrii, gdzie rozpoczyna się ósmy rok wojny domowej. "Syria desperacko potrzebuje trwałego zawieszenia broni, które byłoby przestrzegane przez wszystkie strony i które utorowałoby drogę do politycznego rozwiązania konfliktu wynegocjowanego pod auspicjami ONZ i przyniosło pokój w Syrii. „Potrzebują tego Syryjczycy po wielu cierpieniach, których doznali" - napisał szef Komisji. 

REKLAMA

11.12

Szef Parlamentu Europejskiego poinformował, że w poniedziałek, na sesji plenarnej w Strasburgu, odbędzie się debata na temat sytuacji w Syrii. Antonio Tajani poinformował o tym na jednym z portali społecznościowych, kilka godzin po przeprowadzeniu przez USA, Wielką Brytanię i Francję nalotów na wybrane cele syryjskiego potencjału broni chemicznej. To odpowiedź na atak z użyciem broni chemicznej na ludność cywilną w mieście Duma 7 kwietnia. Zachód oskarża reżim w Damaszku o przeprowadzenie tego ataku. „Wykorzystanie broni chemicznej jest niedopuszczalne. Europa powinna odgrywać większą rolę w zapewnianiu pokoju i zapobieganiu eskalacji kryzysów humanitarnych jak ten, w którym cierpią Syryjczycy” - dodał szef Europarlamentu.

10.55

Niemiecka kanclerz wspiera interwencję w Syrii. Nad ranem czasu polskiego Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, oraz Francja dokonały nalotów na wybrane cele związane z produkcją broni chemicznej. 

W komunikacie urzędu kanclerskiego napisano, że interwencja była "konieczna i właściwa" i służyła jako ostrzeżenie dla Syrii przed dalszym używaniem broni chemicznej. Jak podkreślono, Niemcy popierają to, że "amerykańscy, brytyjscy i francuscy sojusznicy przejęli przejęli odpowiedzialność". W miniony czwartek kanclerz Merkel wykluczyła udział Niemiec w jakiejkolwiek interwencji w Syrii.

10.48

Polska będzie kontynuować wysiłki na arenie międzynarodowej w celu wyeliminowania broni chemicznej - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. 

REKLAMA

10.45

Socjolog i dyplomata, doktor Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas uważa, że nocna akcja amerykańsko-brytyjsko-francuskiej koalicji nie zmieni sytuacji w Syrii. Ekspert powiedział w Polskim Radiu 24, że naloty zostały przeprowadzone bardziej z powodów wizerunkowych niż wojskowych:

Posłuchaj

Dr Ryszard Żółtaniecki: ta sytuacja nie będzie czynnikiem, który doprowadzi do pokoju w Syrii 0:14
+
Dodaj do playlisty

Doktor Ryszard Żółtaniecki dodał, że na zakończeniu wojny w Syrii nie zależy ani Turcji, która obawia się powstania państwa kurdyjskiego, ani Rosji:

Posłuchaj

Dr Ryszard Żółtaniecki: Rosjanie wchodząc do Syrii weszli do wielkiej globalnej gry 0:23
+
Dodaj do playlisty

10.23

Zdaniem eksperta do spraw Bliskiego Wschodu Witolda Repetowicza atak w Syrii jest grą pozorów. W nocy Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja dokonały ataku rakietowego w Syrii. Ma to być odwet za ubiegłotygodniowy atak chemiczny na szpital w mieście Duma niedaleko Damaszku.

Witold Repetowicz powiedział w Polskim Radiu 24, że państwa zachodnie uderzając z reżim prezydenta Baszszara al-Asada nie mają nic do zyskania:

REKLAMA

Posłuchaj

Witold Reptowicz: atak w Syrii jest grą pozorów 0:21
+
Dodaj do playlisty

10.06

Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał w sobotę naloty koalicji zachodniej w Syrii "aktem agresji przeciwko suwerennemu państwu". Oświadczył również, że działania USA "pogłębiają katastrofę humanitarną w Syrii" i mogą wywołać nową falę uchodźców z tego kraju.

09.56

Jak dotąd nie ma oficjalnych reakcji władz Izraela na ataki rakietowe w Syrii. Służby prasowe wojska także odmawiają swojego komentarza. W mediach pojawiają się za to komentarze polityków Knesetu oraz jednego z ministrów w rządzie Benjamina Netanjahu. O szczegółach z Tel Awiwu Michał Żakowski:

Posłuchaj

Komentarze w Izraelu po ataku rakietowym w Syrii. Relacja Michała Żakowskiego (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

09.43

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył w sobotę rano, że popiera działania podjęte przez Francję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone wymierzone w syryjski potencjał broni chemicznej.

Państwa te w sobotę nad ranem uderzyły w cele w Syrii w ramach odwetu za atak z użyciem gazu, o który oskarżany jest reżim Baszara el-Asada. Stoltenberg zaznaczył, że zmniejszy to możliwość przyszłych ataków na ludność Syrii przez tamtejszy reżim.

"NATO konsekwentnie potępia kontynuowanie przez Syrię używania broni chemicznej jako oczywiste naruszenie międzynarodowych norm i porozumień. Używanie broni chemicznej jest niedopuszczalne, a odpowiedzialni muszą być pociągnięci do odpowiedzialności" - podkreślił sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.

09.23

REKLAMA

Systemy syryjskiej obrony przeciwlotniczej przechwyciły i zniszczyły "znaczną część" pocisków manewrujących i pocisków typu "powietrze-ziemia" użytych w ostrzale celów w Syrii przeprowadzonym przez kraje zachodnie - oceniło w sobotę ministerstwo obrony Rosji.

Rosyjski resort oświadczył, że armia syryjska użyła przeciwlotniczych systemów rakietowych wyprodukowanych w ZSRR ponad 30 lat temu. "W odparciu uderzenia rakietowego użyto syryjskich środków obrony przeciwlotniczej: S-125, S-200, Buk i Kwadrat" - głosi komunikat ministerstwa.

09.14

Uderzenia dokonane przez Stany Zjednoczone, Francję i Wielka Brytanię na cele w Syrii jasno pokazują, że tamtejszy reżim nie może wraz z Rosją i Iranem kontynuować działań przynoszących ludzką tragedię - oświadczył w sobotę szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

"Uderzenia ze strony USA, Francji i Wielkiej Brytanii jasno pokazują, że reżim syryjski wraz z Rosją i Iranem nie może kontynuować tej ludzkiej tragedii, przynajmniej nie bez kosztów. UE będzie stać z naszymi sojusznikami po stronie sprawiedliwości" - napisał na Twitterze Tusk.

08.58

08.51

youtube.com

REKLAMA

08.49

Syria potępia "barbarzyńską i brutalną agresję" państw zachodnich - oświadczyło w sobotę syryjskie MSZ, w reakcji na przeprowadzoną nad ranem tego dnia serię ataków z powietrza sił amerykańskich, brytyjskich i francuskich.

Ministerstwo spraw zagranicznych Syrii, cytowane przez państwową agencję SANA, oświadczyło, że naloty mają na celu "utrudnić śledztwo" Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).

08.38

08.30

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oceniła w sobotę w komentarzu na Facebooku, że w chwili, gdy Syria "otrzymała szansę na pokojową przyszłość", stolica tego - jak podkreśliła - suwerennego państwa, stała się celem ostrzału koalicji zachodniej.

08.18

Irańskie ministerstwo spraw zagranicznych potępiło w sobotę atak rakietowy USA, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię, zaznaczając, że Waszyngton i jego sojusznicy poniosą odpowiedzialność za jego konsekwencje w regionie i poza nim.

REKLAMA

08.11

Szkocka premier skrytykowała decyzję o ataku na instalacje w Syrii. "Uderzenia lotnicze nie rozwiązały jak dotąd sytuacji w Syrii". Nic, co jak dotąd usłyszałam, nie przekonuje mnie, że zrobią to teraz"- napisała na Twiterze Nicola Sturgeon.

08.03

Artur Wróblewski, amerykanista z Uczelni Łazarskiego podkreśla, że podczas ataku na Syrię celami były obiekty związane z Iranem. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wskazał w orędziu, że akcja jest między innymi odwetem za ubiegłotygodniowy atak chemiczny na szpital w mieście Duma niedaleko Damaszku.

Artur Wróblewski podkreślił w Polskim Radiu 24, że atak na Syrię od pewnego czasu był przesądzony. Wskazał, że po zapowiedziach amerykańskiego prezydenta pytanie nie brzmiało czy dojdzie do ataku, ale kiedy.

Ekspert zwrócił uwagę, że atakowano irańskie cele w Syrii. Dodał, że mimo oficjalnych oświadczeń Kremla, potępiających akcję sił koalicji, taki ruch jest Moskwie na rękę. To dlatego, że Iran, dysponujący bogatymi złożami gazu i ropy, jest dla Rosji konkurentem.

REKLAMA

08.01

07.48

07.45

Podczas serii nalotów sił pod dowództwem USA uderzono m.in. w bazę lotniczą al-Szirai na zachód od Damaszku, przy granicy z Libanem - powiedział agencji Reutera dowódca regionalnych sił sojuszniczych wspierających reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Baza al-Szirai znajduje się w ad-Dimas w prowincji Damaszek na zachodzie Syrii.

REKLAMA

07.38

Kongresmenka Barbara Lee: interwencja w Syrii jest nielegalna. To Kongres, a nie prezydent mają prawo do decyzji o działaniach zbrojnych.

07.37

Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian powiedział, że sobotni atak chemiczny w Syrii jest wymierzony w społeczeństwo i niewinnych ludzi. W nocy Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja dokonały ataku rakietowego celów w Syrii. Ma to być odwet za ubiegłotygodniowy atak chemiczny na szpital w mieście Duma niedaleko Damaszku. 

Szef francuskiego MSZ podkreślił, że "czerwona linia" wyznaczona zeszłego roku została przekroczona przez reżim prezydenta Syrii Baszara al-Asada. Zaznaczył, że Francja będzie systematycznie reagować i działać za każdym razem, gdy zostanie użyta broń chemiczna. Jean-Yves Le Drian powiedział, że użycie broni chemicznej jest nie do zaakceptowania i jest pogwałceniem wszelkich zasad. Dodał, że atak nie jest wymierzony w sojuszników Assada, tylko w jego reżim. 

REKLAMA

07.31

Agencja AFP: Rosyjski minister obrony narodowej twierdzi, że w stronę Syrii wystrzelono ponad 100 rakiet.

07.23

07.20

Jak podaje The Assiociated Press, powołując się na słowa francuskiego ministra obrony, Rosja została wcześniej ostrzeżona o ataku na cele w Syrii

07.13

07.12

REKLAMA

Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał w oświadczeniu, że atak Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji na wybrane cele w Syrii miał na celu wyłącznie zniszczenie tajnego arsenału broni chemicznej Baszara al-Asada. "Nie możemy tolerować użycia broni chemicznej, nie może się ona stać normalną praktyką." - czytamy w oświadczeniu, opublikowanym na twitterze. 

07.10

Rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało komunikat, z którego wynika, że żadna z amerykańskich rakiet wystrzelonych w kierunku Syrii nie weszła w strefę kontrolowaną przez rosyjską armię. Rosyjski resort obrony uściślił, że chodzi o strefy, w których za bezpieczeństwo odpowiada rosyjska obrona powietrzna, czyli rejony bazy lotniczej Hmeimim i bazy morskiej w porcie Tartus.

07.08

Anonimowy przedstawiciel syryjskich władz w Damaszku miał oświadczyć w rozmowie z miejscowymi mediami, że Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi mieli w sumie wystrzelić około 30 pocisków, a jedna trzecia z nich miała zostać strącona przez obronę powietrzną. Nie podał jednak, czy dokonały tego syryjskie czy też rosyjskie systemy.

07.05

Syryjska państwowa telewizja poinformowała o ataku zaraz po jego rozpoczęciu. Prezenterka stacji podała trudną do zweryfikowania informację o strąceniu przez syryjską obronę powietrzną 13 pocisków. - Drodzy widzowie, mamy informację o zestrzeleniu 13 pocisków pochodzących z amerykańsko-brytyjsko-francuskiej agresji w sąsiedztwie Damaszku - mówiła.

REKLAMA

Według świadków, w nocy w Damaszku słychać było syreny. Z informacji podawanych zarówno przez koalicję jak i przez dziennikarzy wynika, że zaatakowane zostały przede wszystkim wojskowe syryjskie cele, związane z produkcją i przechowywaniem broni chemicznej. To m.in. ośrodek badawczy w rejonie Damaszku, składy w rejonie miasta Homs, kilkanaście baz wojskowych oraz baza elitarnej syryjskiej Gwardii Republikańskiej. Nie wiadomo, czy są ofiary ataku.

07.04

Celem ataku amerykańskich, brytyjskich i francuskich sił w Syrii była infrastruktura broni chemicznej. KontynuacjI bombardowań na razie nie będzie. Poinformował o tym szef amerykańskiego resortu obrony generał James Mattis. 

07.02

Rosja wezwała do zwołania Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jak oświadczył wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, izby niższej rosyjskiego parlamentu Jurij Szwytkin, chodzi o ocenę działalności USA i sojuszników.

REKLAMA

***

Stanowisko Francji i Wielkiej Brytanii

Brytyjska premier Theresa May powiedziała, że nie było innej alternatywy w przypadku Syrii niż użycie siły. - Wieczorem upoważniłam brytyjskie wojsko do prowadzenia skoordynowanych, precyzyjnych nalotów, które mają zniszczyć infrastrukturę związaną z bronią chemiczną. Ma to odstraszyć reżim Baszara al Asada jej używania - podkreśliła Theresa May w oświadczeniu.

Według komunikatu brytyjskiego ministerstwa obrony, dokonano uderzeń z powietrza na syryjskie obiekty wojskowe w okolicach Homs, gdzie prawdopodobnie produkowane są komponenty do broni chemicznej. W operacji uczestniczyły brytyjskie myśliwce Tornado. 

REKLAMA

Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał w oświadczeniu, że "nie możemy tolerować użycia broni chemicznej, nie może się ona stać "normalną" praktyką."

Poparcie NATO

NATO poparło atak rakietowy na wybrane obiekty związane z produkcją broni chemicznej w Syrii. Oświadczenie w tej sprawie opublikował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Szef Sojuszu napisał, że ten atak ograniczy możliwości reżimu w Damaszku do przeprowadzania zamachów na Syryjczyków z użyciem broni chemicznej. Jens Stoltenberg dodał, że NATO konsekwentnie potępiało użycie tej broni, bo jest to zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

"To jest niedopuszczalne i osoby stojące za atakami z użyciem broni chemicznej powinny być pociągnięci do odpowiedzialności" - głosi oświadczenie sekretarza generalnego. Jens Stoltenberg napisał, że Konwencja o zakazie broni chemicznej musi być przestrzegana. "To wymaga zbiorowej i skutecznej odpowiedzi międzynarodowej społeczności" - dodał szef Sojuszu.

Korespondent agencji AFP w Damaszku informował o kilku następujących po sobie wybuchach i nadlatujących samolotach o 4.00 miejscowego czasu. Zaznaczył, że widoczny jest również dym nad północną i wschodnią częścią stolicy. 

Państwowa telewizja poinformowała, że syryjska obrona powietrzna zablokowała amerykańsko-brytyjsko-francuską agresję. 
W sobotnim ataku na szpital w mieście Duma miało zginąć co najmniej 70 osób, a pół tysiąca miało zostać rannych. O dokonanie ataku oskarża się siły syryjskiego prezydenta, które odzyskują właśnie okoliczne miasta w rejonie wschodniej Ghuty z rąk rebeliantów.

REKLAMA

koz 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej