Bartosz Marczuk: dla systemu emerytalnego nikt nie zrobił więcej niż taka mama
W systemie emerytalnym panuje gigantyczna niesprawiedliwość względem matek, które decydują się urodzić wiele dzieci; pomysł z emeryturami dla matek jest bardzo sprawiedliwy - ocenił wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk.
2018-04-18, 10:57
O projekcie "Mama Plus" – świadczeniach emerytalnych dla niepracujących matek, które mają co najmniej czworo dzieci, mówił w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Trzcianki.
Marczuk odnosząc się do pomysłu w radiu RDC ocenił, że w systemie emerytalnym "do tej pory panuje gigantyczna niesprawiedliwość" względem matek, które zdecydowały się mieć wiele dzieci, choć - jak zaznaczył - "dla systemu emerytalnego nikt nie zrobił więcej niż taka mama".
Tym samym, jak mówił, matka, która urodziła i wychowała co najmniej czworo dzieci, ma gwarancję otrzymania minimalnej emerytury. - I to nie jest bonus w postaci 1 tys. zł, bo tyle wynosi minimalna emerytura, tylko to jest dopłata. Czyli w ekstremalnym przypadku, jeżeli w ogóle (matka) nie pracowała, to dostanie te 1 tys. zł emerytury. Jeżeli wychodzi jej w ZUS świadczenie w wysokości np. 900 zł, to otrzymuje wtedy 100 zł dopłaty. Intuicyjnie czujemy, że jest to bardzo sprawiedliwościowe - powiedział Marczuk.
Pytany o to, dlaczego ojcowie nie otrzymają podobnych emerytur, Marczuk odpowiedział: "Uznajemy, że (...) mężczyźni są zwykle aktywniejsi zawodowo niż kobiety".
- Oczywiście nie jest to standardem, ale statystycznie tata bardziej się poświęca pracy, a mama w tym momencie zajmuje się bardziej dziećmi i domem i - co ważne - pracuje w domu - dodał.
Dopytywany o to, od kiedy pomysł mógłby wejść w życie, wiceminister zaznaczył, że jest to kwestia przygotowania projektu, ale "wydaje się, że to jest w perspektywie bardziej roku, niż w perspektywie kilku lat". Podkreślił również, że "co do zasady ma to dotyczyć wszystkich przypadków też wstecz".
REKLAMA
fc
REKLAMA