42. rocznica radomskiego protestu robotniczego. Obchodom patronuje premier Mateusz Morawiecki
Wyszli na ulice, by sprzeciwić się drastycznym podwyżkom cen żywności. Bunt brutalnie spacyfikowały oddziały ZOMO. Dziś mijają 42 lata od radomskiego protestu robotniczego. Zdaniem wielu historyków i polityków właśnie wtedy, w Radomiu rozpoczęły się demokratyczne przemiany.
2018-06-25, 16:14
Posłuchaj
Pierwsi posłuszeństwo wypowiedzieli pracownicy Zakładów Metalowych. Wkrótce dołączyli do nich inni. W kulminacyjnym momencie, przed budynkiem ówczesnego komitetu partii było 20 tysięcy demonstrantów.
Protest został brutalnie spacyfikowany przypomina dr Arkadiusz Kutkowski z Instytutu Pamięci Narodowej, a potem zaczęły się represje. Zatrzymani przechodzili tak zwane "ścieżki zdrowia";. Na schodach i wzdłuż korytarzy w Komendzie Miejskiej Milicji Obywatelskiej ustawieni w szpaler funkcjonariusze bili pałkami prowadzonych na przesłuchania. Jeśli któryś z nich się przewrócił, nie miał szans się podnieść. Protestujący byli torturowani. Nożami obcinano im włosy. Nie pozwalano spać. Odmawiano jedzenia.
Wielu trafiało przed sąd, a potem do więzienia. Jak się szacuje 1000 osób zwolniono wtedy z pracy, a około 300 zostało skazanych. W poniedziałek o 18.00 przed pomnikiem Ludzi Skrzywdzonych odprawiona zostanie msza w intencji uczestników protestu sprzed czterech dekad. Obchodom patronuje i weźmie w nich udział premier Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
tjak
REKLAMA