USA: aresztowano napastnika z Los Angeles. Nie żyje jedna z zakładniczek
Uzbrojony napastnik przez trzy godziny przetrzymywał zakładników w supermarkecie w Los Angeles po czym oddał się w ręce policji. W sklepie doszło do strzelaniny, w której zginęła jedna osoba. Sprawca postrzelił także dwie inne osoby.
2018-07-22, 11:28
Posłuchaj
Wczesnym popołudniem czasu lokalnego dwudziestokilkuletni czarnoskóry mężczyzna oddał strzały do swojej babci i narzeczonej. Następnie wsiadł do toyoty camry i odjechał. Policjanci zauważyli samochód w rejonie Hollywood i próbowali go zatrzymać. Sprawca nie reagował jednak na wezwania. Doszło do pościgu podczas którego napastnik oddał kilka strzałów do funkcjonariuszy. W końcu rozbił jednak samochód o słup sygnalizacji świetlnej i wbiegł do pobliskiego supermarketu Trader Joe’s.
Burmistrz Los Angeles Eric Garcetii poinformował, że wtedy doszło do wymiany ognia pomiędzy uciekinierem a policją. - Podejrzany został ranny w lewą rękę, ale udało mu się wejść do środka. Z przykrością informuję, że w sklepie jest jedna ofiara śmiertelna, to kobieta - mówił Garcetti.
Nie wiadomo czy kobieta została zastrzelona przez sprawcę, czy zginęła przypadkowo od kul wystrzelonych przez policjantów. Gdy napastnik wbiegł do supermarketu znajdowało się tam od 40 do 50 klientów. Podczas negocjacji z policją sprawca pozwolił części z nich opuścić budynek. W końcu napastnik też wyszedł na zewnątrz w grupie zakładników i oddał się w ręce funkcjonariuszy.
REKLAMA
mr
REKLAMA