Jest odpowiedź resortu sprawiedliwości ws. kandydatury na prezesa Sądu Najwyższego
Ministerstwo sprawiedliwości zaprzeczyło w komunikacie prasowym, jakoby profesor Małgorzata Manowska "jest już po słowie z Ministrem Sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą" w kwestii jej kandydowania na urząd Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
2018-07-23, 15:01
Posłuchaj
Tym samym resort zdementował doniesienia Dziennika Gazety Prawnej w tej sprawie. "Minister Sprawiedliwości nie prowadził na ten temat żadnych rozmów z obecną dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury" - czytamy w komunikacie.
Resort przypomina ponadto, że Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów - sędziów Sądu Najwyższego przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. "Dlatego dywagacje Dziennika Gazety Prawnej są nie tylko nieprawdziwe, lecz także sprzeczne z obowiązującymi rozwiązaniami ustrojowymi" - napisało ministerstwo.
Dziennikarze pytali dziś w Sejmie wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka o kwestię kandydatury Małgorzaty Manowskiej do Sądu Najwyższego. - Myślę, że to dobry kandydat do Sadu Najwyższego - powiedział. Dopytywany, czy również na prezesa, Łukarz Piebiak odparł, że "jak się zgłosi, to kto inny będzie o tym decydował.
Przyspieszenie trybu
Wiceminister Łukasz Piebiak bierze udział w posiedzeniu senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji. Rozpoczęła prace nad pakietem ustaw sądowych, przyjętych w ubiegły piątek przez Sejm. Przepisy autorstwa posłów PiS-u nowelizują między innymi ustawy o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa i sądach powszechnych.
REKLAMA
Główna zmiana przewiduje przyspieszenie trybu wskazywania prezydentowi kandydatów na pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. W myśl uchwalonych przepisów, Zgromadzenie Ogólne Sędziów tej instytucji wskaże prezydentowi kandydatów na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego po obsadzeniu 2/3 stanowisk sędziowskich, a nie - jak dotąd - 110 na 120 etatów w tym sądzie.
tjak
REKLAMA