Stanisław Żaryn: teza o parasolu ochronnym w sprawie radomskiej jest insynuacją
- Nie ma parasola ochronnego nad osobami naruszającymi prawo. Śledztwo prokuratorskie trwa, CBA wykonuje czynności zlecone przez prokuraturę, sugerowanie, że jest inaczej, jest niedopuszczalną insynuacją - poinformował rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
2018-08-30, 14:52
Żaryn odniósł się w ten sposób do czwartkowego artykułu w "Gazecie Wyborczej". Według Gazety w 2016 roku CBA miało materiał do postawienia zarzutów korupcyjnych dwóm posłom PiS z Radomia, ale po zmianie władzy sprawę wobec nich wyciszono, a funkcjonariusz, który ją prowadził, odszedł ze służby.
- CBA swoje działania prowadzi w oparciu o przepisy prawa i decyzje prokuratury. Nie ma i nie będzie żadnego parasola ochronnego nad osobami, które dopuszczają się działań sprzecznych z prawem - zapewnił Żaryn. - Sugerowanie, że jest inaczej, jest niedopuszczalną insynuacją - podkreślił.
Rzecznik poinformował, że CBA wszczęło sprawę operacyjną dotyczącą nieprawidłowości w radomskim urzędzie 9 grudnia 2013 r., a zakończyło ją 7 sierpnia 2015 r. Jak dodał, oznacza to, że działo się to w okresie, gdy CBA kierował Paweł Wojtunik i wówczas nikomu nie postawiono zarzutów w tej sprawie.
- Sprawa operacyjna została zakończona za czasów kierowania CBA przez Wojtunika. Nie jest więc prawdą teza "Gazety Wyborczej", że w 2016 roku funkcjonariusz prowadzący ww. sprawę został od niej odsunięty - zaznaczył Żaryn.
REKLAMA
Wyjaśnił, że w toku jest prokuratorskie śledztwo, w którym CBA wykonuje czynności zlecone przez prowadzącą je Prokuraturę Regionalną w Lublinie. Dotychczas - w latach 2017-18 - zarzuty postawiono czterem osobom - podał rzecznik.
mr
REKLAMA