Papież na mszy w Kownie o historii. "Trzeba w porę odkryć zalążki postaw, które doprowadziły do Zagłady"

Minione pokolenia były naznaczone czasem okupacji, udręką deportowanych, "wstydem donosicielstwa, zdrady", grozą gett i Syberii - mówił papież Franciszek podczas mszy w Kownie na Litwie. Przestrzegł przed zaprzeczaniem historii.

2018-09-23, 15:15

Papież na mszy w Kownie o historii. "Trzeba w porę odkryć zalążki postaw, które doprowadziły do Zagłady"
Papież pozdrawiający wiernych podczas swojej pielgrzymki na Litwę . Foto: PAP/EPA/TOMS KALNINS

Posłuchaj

Polacy na mszy w Kownie. Relacja Kamila Zalewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na mszy w parku Santakos zgromadziło się ponad 100 tysięcy osób; Polacy z Polski i z Wileńszczyzny, pielgrzymi z Białorusi, Rosji i innych krajów. Obecna była prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.

Papież mówił w homilii w czasie mszy w parku Santakos, że w życiu chrześcijańskim są chwile krzyża, które czasami zdają się nie mieć końca. - Minione pokolenia były naznaczone czasem okupacji, udręką tych, którzy zostali deportowani, niepewnością dla tych, którzy nie powrócili, wstydem donosicielstwa, zdrady - podkreślił.

Następnie Franciszek dodał: "Iluż z was doświadczyło zachwiania się wiary, ponieważ nie pojawił się Bóg, aby was bronić; ponieważ fakt, że wytrwaliście w wierze, nie wystarczył, aby zadziałał On w waszej historii".

REKLAMA

Kowno - zauważył - zna tę rzeczywistość; cała Litwa może zaświadczyć o tym z dreszczem zgrozy, na wspomnienie choćby tylko Syberii lub gett w Wilnie i Kownie czy innych".

Papież przywołał słowa z listu świętego Jakuba: "pożądają, zabijają, zazdroszczą, walczą i prowadzą wojny".

Przestrzegł, że "pragnienie władzy i sławy jest najczęstszym sposobem zachowania tych, którzy nie potrafią uleczyć pamięci swej historii"; a, być może, właśnie dlatego - dodał - "nie godzą się także na zaangażowanie w pracę dnia dzisiejszego".

- Wówczas dyskutujemy, kto jest najbardziej błyskotliwy, kto był czystszy w przeszłości, kto ma większe prawo do posiadania przywilejów, niż inni - oświadczył Franciszek. Podkreślił, że w ten sposób zaprzecza się historii, która "jest chwalebna jako historia ofiar, nadziei, codziennej walki, życia spędzonego na służbie, wytrwałości w żmudnej pracy”.

REKLAMA

Dodał, że jest to bezowocna postawa, przez którą traci się zaangażowanie w budowanie teraźniejszości.

Nawiązując do ewangelii św. Marka papież przytoczył przykład małego, biednego chłopca, którego Jezus postawił przed uczniami. Franciszek zapytał, kim będą najmniejsi, najbiedniejsi spośród nas, których winniśmy przyjąć w setną rocznicę niepodległości. Litwa w tym roku obchodzi rocznicę niepodległości. - Może są to mniejszości etniczne naszego miasta lub bezrobotni, którzy są zmuszeni do emigracji. Może są to samotne osoby starsze lub ludzie młodzi, którzy nie znajdują sensu życia, ponieważ zatracili korzenie - stwierdził Franciszek i zaapelował o wyjście naprzeciw innym.

Msza w okolicy kowieńskiego zamku

Na mszy w Kownie zgromadziło się ok. 100 tys. wiernych, także z Polski i Białorusi. To jedyna msza, którą Ojciec Święty odprawił podczas wizyty na Litwie. 

REKLAMA

Msza odprawiana była po łacinie, czytania zaś wierni usłyszeli w języku litewskim. Na ołtarzu, przy którym sprawowana była liturgia, postawiono obraz Matki Boskiej Trockiej, który 300 lat temu był koronowany. Wizerunek Matki Bożej przyjechał z Trok.

Oprawę mszy zapewniło 260 chórzystów z 14 różnych chórów. W mszy uczestniczyło około 800 księży - 700 z Litwy i około 100 z innych krajów, w tym z Polski, Łotwy, Białorusi i Ukrainy.

REKLAMA

Park Santakos znajduje się tuż koło zamku kowieńskiego. To swoisty cypel, przy którym łączą się dwie rzeki - Wilia wpada do Niemna.

Spotkanie z przedstawicielami duchowieństwa 

Papież Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami duchowieństwa Litwy w katedrze w Kownie w niedzielę mówił, że w historii Kościoła tego kraju było wielu męczenników, także anonimowych. Papież wspomniał o prześladowaniach i przemocy, jakiej doświadczyli.

Zwracając się do 600 księży, zakonników, zakonnic i seminarzystów Franciszek powiedział, odnosząc się do prześladowań Kościoła w minionym stuleciu: "Chcę podzielić się tym, co czuję. Patrząc na was widzę, że za wami jest wielu męczenników. Męczenników anonimowych, bo nie wiemy nawet, gdzie są pochowani".

REKLAMA

Papież podkreślił, że wśród uczestników tego spotkania są także ci duchowni, którzy byli w więzieniu. - Nie zapominajcie, miejcie pamięć. Jesteście dziećmi męczenników. To jest wasza siła - wskazywał.

Franciszek apelował, by "pamiętać o waszych męczennikach. Bierzcie z nich przykład, oni się nie bali". - Kiedy rozmawiałem dzisiaj z waszymi biskupami oni zastanawiali się, co można zrobić, by móc otworzyć proces beatyfikacyjny wielu tych, na temat których nie mamy dokumentacji, ale wiemy, że są męczennikami - ujawnił papież.

- Przemoc użyta wobec was, z powodu obrony wolności obywatelskiej i religijnej, przemoc zniesławiania, uwięzienia i deportacja nie mogły pokonać waszej wiary w Jezusa Chrystusa, Pana dziejów - powiedział Franciszek litewskiemu duchowieństwu. 

REKLAMA

O wileńskim getcie

Na zakończenie mszy, przed modlitwą Anioł Pański, papież mówił o przypadającej w niedzielę 75. rocznicy likwidacji getta w Wilnie. Przywołując Księgę Mądrości podkreślił: "Bezbożnik uzurpuje sobie, że jego siła jest normą sprawiedliwości".

- Chce sobie podporządkować najsłabszych, wykorzystywać siłę w jakiejkolwiek formie, narzucać sposób myślenia, ideologię, dominujący kierunek debaty, stosować przemoc i represje, aby złamać tych, którzy zwyczajnie swoim codziennym uczciwym działaniem, prostym, pracowitym i solidarnym, ukazują, że inny świat, inne społeczeństwo jest możliwe - dodał.

Przypomniał: "Siedemdziesiąt pięć lat temu naród ten był świadkiem ostatecznego zniszczenia wileńskiego getta. W ten sposób weszła w moment kulminacyjny zagłada tysięcy Żydów, która rozpoczęła się już dwa lata wcześniej". Papież podkreślał, że "naród żydowski przeszedł przez zniewagi i katusze".

REKLAMA

- Przypominamy te dni i prosimy Pana, aby nam udzielił daru rozeznania, aby odkryć w porę wszelkie nowe zalążki tej groźnej postawy, wszelkiej atmosfery powodującej martwicę serca pokoleń - dodał.

Franciszek przestrzegał przed pokusą "bycia pierwszymi, górowania nad innymi, które może zagnieździć się w sercu każdego człowieka". - Ileż razy zdarzyło się, że jakiś naród uważał się za lepszy, posiadający większe prawa, większe przywileje, które należy zachować lub zdobyć - zauważył.

Papież skierował pozdrowienia dla wspólnoty żydowskiej i mówił, że w niedzielne popołudnie w Wilnie będzie modlić się przy pomniku ofiar getta. Przywołał też jeden z najważniejszych w tym kraju symboli religijności: "Tutaj na Litwie znajduje się wzgórze krzyży, gdzie tysiące ludzi przez wieki umieszczały znak krzyża".

REKLAMA

Wezwał wiernych do modlitwy do Matki Bożej o to, żeby pomogła "stawiać krzyż naszej służby, naszego poświęcenia tam, gdzie nas potrzebują, na wzgórzu zamieszkanym przez ostatnich, gdzie wymagana jest delikatna wrażliwość na wykluczonych, na mniejszości, aby oddalić od naszych środowisk i naszych kultur możliwość (...) tworzenia gett, dalszego odrzucania tych, którzy nas irytują i zakłócają nasze wygody".

PAP/IAR/agkm/jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej