Egipski sąd skazał aktywistkę za krytykowanie rządu w internecie

Egipski sąd skazał w sobotę na dwa lat więzienia aktywistkę za opublikowanie w internecie nagrania wideo oskarżającego rząd, iż nie chroni kobiet przed molestowaniem seksualnym i złymi warunkami życia. Według sądu nagranie to fake news.

2018-09-30, 11:54

Egipski sąd skazał aktywistkę za krytykowanie rządu w internecie
Amal Fathy. Foto: twitter/Amal Fathy

Amal Fathy dostała również karę grzywny wysokości 10 tys. funtów egipskich (ok. 560 USD) - przekazał mecenas Tarek Abuel Nasr i państwowa agencja informacyjna MENA. 
Fathy jest członkinią zdelegalizowanego w 2014 roku Ruchu 6 Kwietnia, który odegrał ważną rolę podczas protestów w 2011 roku, w wyniku których odsunięto od władzy prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka.

Mąż skazanej: to niesprawiedliwość

Kobieta została oskarżona o rozpowszechnianie fałszywych wiadomości, zagrażających bezpieczeństwu narodowemu i opublikowanie nagrania wideo godzącego w moralność społeczną. Postawiono jej także zarzut wstąpienia do nielegalnej organizacji. 
- To jest nieuzasadniona i niezrozumiała niesprawiedliwość. Dostarczyliśmy wszystkie dowody, aby pokazać, że nie rozpowszechniała fałszywych wiadomości - powiedział mąż skazanej Mohamed Lotfy, działacz na rzecz praw człowieka i dyrektor wykonawczy Egipskiej Komisji Praw i Wolności (ECRF). - Kiedy kobieta jest narażona na molestowanie seksualne i zostaje skazana na dwa lata i ukarana grzywną oznacza to, że mówimy wszystkim Egipcjankom: "zamknijcie usta (...), jeśli nie chcecie iść do więzienia" - podkreślił. 
Fathy zamierza odwołać się od wyroku.

Skarżyła się na molestowanie seksualne

Kobieta została zatrzymana w maju, kilka dni po zamieszczeniu na portalu społecznościowym 12-minutowego wideo, w którym wyraża swój gniew z powodu złej jakości usług w lokalnym banku, molestowania seksualnego przez taksówkarza i ogólnego pogorszenia warunków życia. 
Organizacje obrony praw człowieka systematycznie potępiają naruszenia wolności przez reżim prezydenta Egiptu Abd el-Fataha es-Sisiego, zwłaszcza w sieci. 
W lecie w Egipcie przyjęto nową kontrowersyjną ustawę dotyczącą "walki z cyberprzestępczością". Zgodnie z nowym prawem władze mogą blokować za pośrednictwem sądu każdą witrynę, której treść stanowi "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" lub "gospodarki narodowej", a także karać dziennikarzy za "publikowanie fałszywych wiadomości".

REKLAMA

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej