Beata Mazurek o aferze taśmowej: to sprawa sprzed 4 lat
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek krytycznie odnosi się do publikacji Onetu na temat nowych wątków tzw. afery podsłuchowej. Chodzi o opublikowany wczoraj artykuł "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego".
2018-10-02, 18:08
Posłuchaj
Beata Mazurek powiedziała dziennikarzom podczas konferencji prasowej w Sejmie, że tzw. "afera taśmowa" to sprawa sprzed 4 lat. - Gdyby rzeczywiście cokolwiek było na rzeczy, czy pani uważa, że Platforma by nam tymi taśmami nie przyłożyła w wyborach w 2015 roku? - pytała posłanka. Apelowała też do dziennikarzy, by "traktować się poważnie". - Platformo, nie kłam. Jeśli masz jakiekolwiek atuty, jak masz jakiekolwiek pomysły, jak masz jakiekolwiek zarzuty, to połóż karty na stół, a nie rzucaj w nas pomówieniami i insynuacjami - powiedziała rzeczniczka PiS-u.
Według informacji Onetu, skazani w wyniku tzw. afery taśmowej kelnerzy obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera, który w latach 2007-2015 był prezesem banku BZ WBK. Jak napisali dziennikarze portalu, na jednej z taśm Mateusz Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości "na słupy". Taśmy tej jednak nie ma w aktach śledztwa i nie wiadomo, gdzie jest. Według portalu kelnerzy przyznali, że przekazali je skazanemu w sprawie afery taśmowej Markowi Falencie. Onet opublikował dziś nagranie, którego treść wcześniej była znana prokuraturze i opinii publicznej.
msze
REKLAMA