Cyberataki na świecie. Kolejne kraje oskarżają Moskwę

Kraje NATO oskarżają Rosję o kolejne cyberataki. Zarzuty wobec Moskwy wysunęły już: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Holandia, Kanada, Szwajcaria, Brazylia i Malezja. 

2018-10-05, 10:54

Cyberataki na świecie. Kolejne kraje oskarżają Moskwę
Zdj. ilustr. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock.com/Elnur

Posłuchaj

Zachód potępia rosyjskie cyberataki. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W czwartek amerykański sąd postawił zarzuty siedmiu agentom rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU z powodu serii cyberataków wymierzonych w instytucje sportowe, agencję międzynarodową i amerykańską spółkę zajmującą się energią jądrową. 

Amerykański wymiar sprawiedliwości oskarżył Rosjan m.in. o próbę ataku na Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) z siedzibą w Hadze i ataki na agencje antydopingowe. Zgodnie z aktem oskarżenia rosyjski wywiad wojskowy dokonał cyberataków na te amerykańskie instytucje, ponieważ publicznie popierały wykluczenie rosyjskich sportowców z międzynarodowych imprez sportowych i potępiły rosyjski program dopingowy. 

Oskarżeni o szpiegostwo
Oskarżeni o szpiegostwo

Prokuratorzy twierdzą, że Rosjanie zaatakowali również amerykańską spółkę Westinghouse z siedzibą w Pensylwanii, która dostarcza paliwo nuklearne do elektrowni na Ukrainie. 

Zdaniem prokuratorów ataki hakerskie były najczęściej przeprowadzane zdalnie. Gdy próby nie udawały się, wówczas hakerzy przeprowadzali operacje "w siedzibie" czy "z bliskiej odległości", przy pomocy wyszkolonych agentów wywiadu - ze specjalistycznym sprzętem jadą oni na miejsce i przeprowadzają atak przez sieć wi-fi instytucji, w którą chcą uderzyć. 

REKLAMA

Rosja odpiera zarzuty

MSZ Rosji komentując oskarżenia o atak hakerski na Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej zarzuciło Holandii "antyrosyjską kampanię szpiegomanii". "Dochodzimy do wniosku, że wyreżyserowano propagandową akcję wobec naszego kraju" - oznajmił resort. 

"Niejednokrotnie zwracaliśmy stronie holenderskiej uwagę, w tym poprzez kanały dyplomatyczne, że rozpętana w kraju antyrosyjska kampania szpiegomanii, której towarzyszą celowe przecieki do mediów o jakoby dokonanych cyberatakach, zadaje poważną szkodę stosunkom dwustronnym" - oświadczyło MSZ w Moskwie w komunikacie wydanym w czwartek wieczorem. 

MSZ Rosji wyraziło ocenę, że symptomatyczny jest fakt, iż - jak to ujęło - "na tle intensywnie rozpętywanej na Zachodzie przez ostatnich kilka lat paranoi dotyczącej wszechmocnych rosyjskich cyberszpiegów" każdy obywatel Rosji dysponujący urządzeniem mobilnym "jest postrzegany jak szpieg". 

Odnosząc się do obecności na konferencji prasowej holenderskiego ministerstwa obrony przedstawiciela Wielkiej Brytanii, MSZ oskarżyło ten ostatni kraj o "absurdalne antyrosyjskie wyskoki". 

REKLAMA

"Dochodzimy do wniosku, że wyreżyserowano kolejną akcję propagandową wobec naszego kraju" - oświadczył resort. 

Londyn oskarża GRU

O odpowiedzialność Moskwy za cyberataki na różne instytucje na całym świecie mówił też brytyjski minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt. "Tego typu zachowania świadczą o działaniu bez względu na międzynarodowe prawo lub ustanowione normy, a także działaniu z poczuciem bezkarności i bez uwzględnienia konsekwencji"- oświadczył szef brytyjskiego MSZ w komunikacie.

- Nasze przesłanie jest jasne - dodał minister. - Wraz z naszymi sojusznikami ujawnimy i odpowiemy na próby GRU podważenia międzynarodowej stabilności. Według Hunta Brytyjskie Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) było w stanie ustalić, że GRU ukrywa się za co najmniej kilkoma atakami. 

Te "ryzykowne i bezprawne" cyberataki "dotknęły obywateli w wielu krajach, w tym w Rosji, i kosztowały gospodarki krajowe miliony" - stwierdził Hunt. Wyjaśnił, że wśród akcji zidentyfikowanych przez NCSC są m.in. ataki na amerykańską Partię Demokratyczną, będące elementem rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 r. 

REKLAMA

Według brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Rosja włamała się m.in. do bazy danych Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), przez co doszło do wycieku wielu poufnych informacji. GRU przeprowadziło także, jak stwierdzono w komunikacie, atak komputerowy na ukraińskie lotnisko w Odessie. 

Jeremy Hunt wyjaśnił, że GRU jest powiązany ze znanymi grupami hakerskimi, takimi jak APT 28, Fancy Bear, Sofacy, Pawnstorm, Sednit, CyberCalifate, Cyber Berkut, Voodoo Bear i BlackEnergy Actors. - Uważamy, że rosyjski rząd jest odpowiedzialny za ten proceder - stwerdził Hunt.

Broń chemiczna zagrożona

O rosyjskim ataku hakerskim informowała również Holandia. Chodzi o atak na Organizację do spraw Zakazu Broni Chemicznej z siedzibą w Hadze. Holenderska minister obrony Ank Bijleveld powiedziała, że atak przygotowywali agenci GRU, a holenderskim służbom wywiadowczym udało się go udaremnić 13 kwietnia.

a
 
Siedziba Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze

- Czterech oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego zostało deportowanych z Holandii tego samego dnia. Dzięki tej operacji udało się zapobiec włamaniu do systemu siedziby Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej - powiedziała minister obrony Holandii.

REKLAMA

Agenci rosyjskiego wywiadu, deportowani z Holandii, zostali zatrzymani wraz ze sprzętem szpiegowskim w jednym z hoteli w pobliżu siedziby Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej.

Szef holenderskiego wywiadu wojskowego Onno Eichelsheim, minister obrony Holandii Ank Bijleveld i ambasador Wielkiej Brytanii w Holandii Peter Wilson
Onno Eichelsheim (szef wywiadu wojskowego), Ank Bijleveld (minister obrony) i Peter Wilson (ambasador Wielkiej Brytanii w Holadnii)

Wszystko działo się w kwietniu, kiedy eksperci organizacji analizowali próbki substancji, która została użyta podczas ataku w brytyjskim mieście Salisbury i próby zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala. 

Na wspólnej konferencji z minister obrony był też Onno Eichelsheim z holenderskiego wywiadu, który powiedział, że rosyjski wywiad wojskowy jest bardzo aktywny w Holandii, gdzie wiele organizacji międzynarodowych ma swoje siedziby.

Kanada potępia agresję

Także strona kanadyjska w czwartek skomentowała działania rosyjskiego wywiadu. Tamtejsze MSZ w komunikacie potępiło "złośliwe działania wojska rosyjskiego w cyberprzestrzeni", w tym atak na OPCW.

REKLAMA

"Rząd Kanady ocenia ze znaczną dozą pewności, że za próbę tę odpowiedzialne było GRU" - napisano w oświadczeniu. 

MSZ przywołało też atak na Światową Agencję Antydopingową (WADA) w Montrealu dokonany przez grupę hakerów Fancy Bear/APT28 oraz atak z użyciem złośliwego oprogramowania na kanadyjski ośrodek etyki sportowej, które miały miejsce w 2016 roku. O oba te ataki Kanada również podejrzewa GRU. 

"Akty te wpisują się w szerszy schemat działań rządu rosyjskiego, które zdecydowanie przekraczają granice właściwego zachowania, demonstrują lekceważenie dla prawa międzynarodowego i podkopują porządek międzynarodowy oparty o zasady. Kanada wzywa wszystkich tych, którzy cenią ten porządek, by połączyli siły w jego obronie" - napisano w oświadczeniu.

Ataki hakerskie zostały zarejestrowane również w Szwajcarii i Brazylii. Natomiast Malezja oskarża Rosję o zestrzelenie Boeinga 777 nad Ukrainą. 

REKLAMA

ras

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej