Piotr Guział: co daje nam Rafał Trzaskowski, poza tym, że kłóci się z rządem?

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na wiceprezydenta Warszawy Piotr Guział ma bardzo poważne obawy, czy kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski na włodarza stolicy może liczyć na coś więcej, niż to, co się należy każdemu samorządowi. - Bo kłóci się z rządem i go obraża - wyjaśnił.

2018-10-11, 11:41

Piotr Guział: co daje nam Rafał Trzaskowski, poza tym, że kłóci się z rządem?
Piotr Guział . Foto: PR24/AK

Podczas czwartkowej konferencji prasowej przy Rondzie Zgrupowania AK „Radosław” Guział oświadczył, że w tym miejscu powstanie niebawem trzecia linia metra. Odniósł się też do publicznej dyskusji, jaką wywołała jego wtorkowa wypowiedź, że jeżeli wybory na prezydenta Warszawy wygra Trzaskowski, to stolica na lata będzie odcięta od funduszy na inwestycje z budżetu państwa.

- Czy [Trzaskowski - przyp. rad.] może liczyć na coś więcej, niż to, co się należy każdemu samorządowi w ramach dochodów jednostek samorządu terytorialnego? Czy może liczyć na wsparcie rządu, czy może liczyć na dodatkowe środki? Mam bardzo poważne obawy co do tego - mówił Guział. Jak tłumaczył, jeśli ktoś kłóci się z kimś, obraża, wyzywa, a potem prosi o pomoc, to taka logika czysto ludzka wskazuje, że może mieć z tym trudności.

Stał jak skrzywdzony chłopczyk

Zwrócił też uwagę, że Rafał Trzaskowski do niedawna jeszcze nie chciał trzeciej linii metra, nie chciał mostów, a tylko kładki pieszo-rowerowe.

- A w środę, jak mały skrzywdzony chłopczyk, stał samotnie pod kancelarią premiera i chciał już mostów, chciał trzeciej i czwartej linii metra - stwierdził. - Może w takim razie niech pan Trzaskowski partię zmieni, jak wszystko mu się zmienia, jak nagle wszystkiego chce. Niech przystąpi do partii, która popiera rząd, przeprosi i wówczas będzie mógł na pewno liczyć na pełne wsparcie - oświadczył były burmistrz Ursynowa.

REKLAMA

Guział pytał też retorycznie: - Co daje nam Trzaskowski, poza tym, że kłóci się z rządem? Jaki ma walor, jaką ma cechę, która powoduje, że mimo kłótni z rządem będzie skuteczniejszym prezydentem?

W ocenie Piotra Guziała, kandydata na wiceprezydenta stolicy, Rafał Trzaskowski przegrywa z Patrykiem Jakim w każdym punkcie.

Są dodatkowe źródła finansowe

Odnosząc się do wypowiedzi ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, który zapewnił w środę, że rząd Mateusza Morawieckiego będzie współpracował ze wszystkimi samorządami, stwierdził: - Bez wątpienia, tylko że worek z pieniędzmi jest zawsze mniejszy niż potrzeby i zawsze jest długa kolejka chętnych. Natomiast można liczyć na dodatkowe źródła finansowania z różnych programów, m.in. unijnych. To są środki również zależne od innych organów niż tylko samorząd, który jest tylko wnioskodawcą, np. od Urzędu Marszałkowskiego w przypadku gmin - powiedział Piotr Guział.

Zwrócił też uwagę, że oprócz tego są środki z budżetu państwa wypłacane w formie dotacji celowych, jest mechanizm uzyskiwania dodatkowych pieniędzy. - Patryk Jaki wiedząc o tym, że zgodnie z artykułem 132 ustawy o finansach publicznych jest możliwość, by budżet państwa za zgodą parlamentu mógł finansować zadania własne samorządu, podjął trud zadbania o życzliwość rządu. Spotkał się z premierem Morawieckim oraz z ministrami z poszczególnych resortów i uzyskał zapewnienie, że projekt 19. dzielnicy, czyli dzielnicy "Przyszłość", a także projekty budowy trzeciej i czwartej linii metra oraz nowych mostów może liczyć na życzliwość rządu i będzie współfinansowany przez rząd z budżetu państwa w ramach dodatkowych środków - przekonywał kandydat na zastępcę prezydenta Warszawy w przypadku zwycięstwa Patryka Jakiego.

REKLAMA

We wtorek Piotr Guział stwierdził, że jeżeli wybory na prezydenta Warszawy wygra Trzaskowski, to stolica na lata będzie odcięta od funduszy na inwestycje z budżetu państwa. Z kolei Patryk Jaki zapewnił, że niezależnie od wyników wyborów Warszawa może na niego liczyć, jednak - jak ocenił - znany układ nie potrafi dobrze wydawać środków.

Współpraca z samorządami

Do wypowiedzi Guziała i Jakiego odniósł się też Rafał Trzaskowski. - To są skandaliczne słowa. Dlatego, że inwestycje nie są ani dla mnie, ani dla Patryka Jakiego, tylko są dla warszawianek i warszawiaków. Nieprawdopodobnym jest to, że PiS próbuje szantażować warszawiaków, że jeżeli nie wygra tutaj w Warszawie, to nie ma szansy na dobrą współpracę z rządem i na pieniądze na ważne inwestycje - oświadczył Trzaskowski.

- Współpracowaliśmy, współpracujemy i będziemy współpracować ze wszystkimi samorządami - oświadczył w środę minister Kwieciński. - Programy, które uruchamiamy, takie jak Fundusz Dróg Samorządowych czy Dostępność plus, są dla wszystkich samorządów. Programy, którymi zarządzamy i które mają współfinansowanie z środków unijnych, są dla wszystkich samorządów" – podkreślił szef resortu inwestycji i rozwoju.

bb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej