Brexit: negocjacje w martwym punkcie, Theresa May bez nowej oferty
Nie doszło do przełomu w sprawie Brexitu podczas pierwszego dnia unijnego szczytu. Europejscy przywódcy uznali, że postępy w negocjacjach są wciąż niewystarczające. Są gotowi spotkać się w listopadzie, by zatwierdzić warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii, ale decyzję uzależniają od postępu w negocjacjach.
2018-10-18, 08:30
Posłuchaj
Dyskusja o ostatecznym kształcie Brexitu trwała trzy godziny. Najpierw, przez 15 minut stanowisko Londynu przedstawiała premier Wielkiej Brytanii Theresa May. Z relacji unijnych dyplomatów wynika, że było ono pozytywne, choć bez nowości. Premier Wielkiej Brytanii Theresa May wezwała unijnych przywódców do zagwarantowania porozumienia w sprawie Brexitu. - Pokazaliśmy, że możemy uzgadniać trudne porozumienia wspólnie w sposób konstruktywny. Jestem przekonana co do dobrego wyniku - miała powiedzieć premier May, cytowana przez brytyjskich dyplomatów. Powiedziała też, że ostatni etap rozmów będzie wymagał odwagi, zaufania i przywództwa po obu stronach.
Później przywódcy pozostałych krajów na kolacji omawiali postępy w negocjacjach. Z informacji Polskiego Radia wynika, że unijni przywódcy potwierdzili pełne zaufanie do głównego negocjatora i determinację co do jedności. - Wezwali też głównego negocjatora do kontynuowania rozmów, by możliwe było osiągnięcie porozumienia - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych dyplomatów. Inny relacjonował, że na razie nie ma sensu zwoływać listopadowego szczytu, bo wystarczającego postępu w negocjacjach nie ma. Podkreślał, że w tej sprawie europejscy przywódcy będą polegać na opinii unijnego negocjatora Michela Barniera, który prowadzi rokowania z Brytyjczykami.
Mimo braku wyraźnego postępu i niepewności co do listopadowego szczytu, premier Mateusz Morawiecki powiedział w czwartek, że jest nadzieja na wyjście z impasu z brexitowych negocjacji. - Wczoraj pani premier Wielkiej Brytanii miała istotne wystąpienie, które być może przy odpowiednim podejściu po obu stronach daje furtkę do rozwiązania tej patowej sytuacji, do wyjścia z tego impasu, ale nie wiadomo jeszcze jak się to potoczy - powiedział premier Mateusz Morawiecki przed wejściem na drugi dzień unijnego szczytu w Brukseli.
Również kanclerz Austrii Sebastian Kurz wyrażał nadzieję na porozumienie. Podkreślił po spotkaniu, że zarówno brytyjska premier, jak i przywódcy "27" deklarowali wolę znalezienia wspólnego rozwiązania, choć jak ocenił, większość tego co powiedziała May, unijni przywódcy już wiedzieli. Dodał, że pozytywnym sygnałem z jej strony była zadeklarowana wola znalezienia wspólnego rozwiązania. - W przypadku unijnej "27" podejście jest takie same - dodał kanclerz.
REKLAMA
fc
REKLAMA