Seria paczek z bombami w USA. Ekspert: musimy poznać motywację sprawcy

W USA przesłano serię paczek z bombami. Znaleziono je m.in w drodze do biur byłego prezydenta USA Baracka Obamy w Waszyngtonie, byłej sekretarz stanu Hillary Clinton, a także siedzibie CNN. - Forma tej próby ataku nie świadczy o zorganizowanej akcji - twierdzi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Krzysztof Liedel, dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas. 

2018-10-24, 18:36

Seria paczek z bombami w USA. Ekspert: musimy poznać motywację sprawcy

O sprawie podejrzanych przesyłek w biurach Baracka Obamy w Waszyngtonie, Hillary Clinton, a także siedzibie CNN, informował dziennik "New York Times". Z budynku jednej z amerykańskich telewizji ewakuowano pracowników. Przypomnijmy, że podobne urządzenie, składające się z rurki wypełnionej środkiem wybuchowym i zapalnika, znaleziono w poniedziałek w poczcie, w domu miliardera George'a Sorosa. Służby federalne prowadzą śledztwo w tej sprawie. Nie jest jeszcze jasne, gdzie dokładnie znaleziono urządzenia wysłane do biur Obamy i Clinton.

Powiązany Artykuł

nowy jork 1200.jpg
Ewakuacje w Nowym Jorku. Służby przechwyciły podejrzane przesyłki dla Clinton i Obamy

O to, czy mamy do czynienia ze zmasowaną próbą ataku zapytaliśmy Krzysztofa Liedela, dyrektora Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas. - To zależy od tego, jaka była motywacja wysyłania wspomnianych paczek. Jeżeli była ona polityczna, wówczas można byłoby nazwać to terroryzmem. Ale mogła do tego przyczynić się też osoba np. chora psychicznie. Wszystkiego dowiemy się z przeprowadzonego śledztwa - powiedział Liedel. Ekspert dodał jednak, że forma techniczna próby ataku nie świadczyła o zorganizowanej akcji. - Była przeprowadzona na zbyt małą skalę - podsumował. 

Sprawa "Unabombera"

Te wydarzenia przypominają sposób działania "Unabombera" Teda Kaczynskiego z Chicago. Amerykanin polskiego pochodzenia od 1978 do 1995 prowadził kampanię terrorystyczną w USA wysyłając 29 wybuchowych paczek, które zabiły trzy osoby i raniły blisko 30. Jego celami były osoby prywatne i organizacje, które Ted Kaczynski uważał za koła napędowe rozwoju technicznego, co postrzegał jako zło. 

Śledztwo dotyczące "Unabombera" było jednym z najdroższych i najdłuższych prowadzonych przez FBI. W ciągu 18 lat zbrodniarz wodził za nos amerykańskie służbyGrupa go poszukująca liczyła ponad 150 funkcjonariuszy pracujących w pełnym wymiarze godzin. Przez długie lata nie mogli jednak znaleźć poszlak, bo przestępca wykonywał ładunki z przypadkowych materiałów przy użyciu prostych narzędzi, które nie pozwalały zidentyfikować producenta. 

REKLAMA

Terrorysta został aresztowany w 1996 roku, a w 1998 roku skazany na dożywocie. Przebywa w więzieniu w Kolorado. Ma ograniczone prawo kontaktowania się ze światem zewnętrznym.

kad 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej