Studencki satelita PW-Sat2 poczeka na lot w kosmos. Start przełożony przez złą pogodę
Start rakiety Falcon 9 z polskim satelitą PW-Sat2 na pokładzie przeniesiony. Twórcy satelity ze Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej przekazali, że start odbędzie się najprawdopodobniej 1 grudnia. Start jest kolejny raz przekładany - wcześniej z powodu dodatkowych inspekcji rakiety, teraz ze względów pogodowych.
2018-11-28, 14:54
Posłuchaj
- Jesteśmy zniecierpliwieni czekaniem na start, ale wolimy poczekać jeszcze kilka dni, żeby PW-Sat2 dotarł na właściwą orbitę i żeby wszystko poszło jak należy. W przemyśle kosmicznym jest powiedzenie - Better safe than sorry - czyli lepiej, żeby wszystko odbyło się bezpiecznie niż później przepraszać - mówi Michał Gumiela ze Studenckiego Koła Astronautycznego PW.
Konstruktor dodaje, że w czasie budowy PW-Sat2 także przywiązywano wagę do odpowiednich testów satelity i do tego, by powielać komponenty, żeby w razie awarii jednego czynnika cała misja nie zakończyła się niepowodzeniem.
Konstruktorzy zwracają uwagę na to, że ze startem wiąże się pewne ryzyko. - Staraliśmy się przygotować na wszystkie ewentualności, robiliśmy dokładne testy przed wystrzeleniem, więc trzymamy kciuki i liczymy, że misja się powiedzie - mówi Ewelina Ryszawa, koordynator zespołu mechanicznego PW-Sat2.
Konstruktorka mówi, że podczas startu w satelitę może trafić naładowana wysokoenergetycznie cząstka, która wywoła problemy z elektroniką. Ewelina Ryszawa podkreśla jednak, że w PW-Sat2 są zabezpieczenia, żeby temu przeciwdziałać. Konstruktorzy obawiają się też, żeby inny satelita znajdujący się na rakiecie w tym samym zasobniku co PW-Sat2 nie uszkodził polskiego urządzenia.
PW-Sat2, satelita typy CubeSat, jest prostopadłościanem o wymiarach 10x10x20 cm. Jego główną misją jest testowanie żagla deorbitacyjnego. Technologia pomoże w rozwiązaniu problemu „kosmicznych śmieci”. To czwarty polski satelita, który poleci w kosmos i drugi skonstruowany przez studentów Politechniki Warszawskiej.
REKLAMA
pz
REKLAMA