Andrzej Kiński o wyrzutniach HIMARS: stanowczo zwiększą naszą siłę ognia

- System HIMARS zakupiono, by polskie wojsko miało zdolność do rażenia celów na większe odległości, również środkami naziemnymi - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Andrzej Kiński ekspert wojskowy, redaktor naczelny magazynu "Wojsko i Technika".

2019-02-10, 16:07

Andrzej Kiński o wyrzutniach HIMARS: stanowczo zwiększą naszą siłę ognia
Rakieta z systemu HIMARS. Foto: Sgt. Aaron Ellerman/US Army

Powiązany Artykuł

premier_mon1200.jpg
Polska kupi system wyrzutni rakietowych HIMARS za 414 mln dolarów

Rząd Stanów Zjednoczonych formalnie zaakceptował propozycję sprzedaży Polsce systemów obrony rakietowej M142 HIMARS produkowanych przez koncern Lockheed Martin. To główny element realizowanego przez MON programu Homar. Minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował, że cena za wyrzutnie wyniesie 414 milionów dolarów.

Damian Nejman, PolskieRadio24.pl: jaką funkcję ma spełniać systemem HIMARS w naszym systemie obronnym?

Andrzej Kiński: sam system Homar w ramach którego zostanie zakupiony HIMARS to system rakietowy, którego przodkiem były Katiusze z okresu II wojny światowej, BM-21 Grad lub WR-40 Langusta, z tą różnicą, że ten system jest znacznie bardziej zaawansowany. Łączy w sobie możliwości rakiet niekierowanych i pocisków kierowanych. Z tego systemu, na jednej wyrzutni umieszczonej na amerykańskiej ciężarówce, a w przyszłości może to będzie polska ciężarówka, jest pakiet sześciu korygowanych rakiet kalibru 227mm o zasięgu 70, 80 km i te rakiety dzięki możliwości korekcji toru lotu za pomocą odbiornika GPS mają stosunkowo dużą precyzję trafienia. Kolejną możliwością jest to, że zamiast tego pakietu modułu sześciu prowadnic dla rakiet 227 mm można z takiej wyrzutni odpalić pojedynczy pocisk AGM 140 i jest to taktyczny, klasyczny pocisk balistyczny z zasięgiem około 300km i można go nazwać odpowiednikiem rosyjskich Iskanderów. Przenosi głowicę odłamkowo-burzącą i może służyć do niszczenia ważnych celów jak np. podziemne stanowiska dowodzenia, zgrupowania sprzętu na powierzchni. Precyzja trafienia jest duża i wynosi około 10 metrów.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

HIMARS_wyrzutnia rakieta1200wiki.jpg
Polska będzie miała wyrzutnie HIMARS. Wielki kontrakt zbrojeniowy niebawem sfinalizowany

Jak duże znaczenie ma dla polskiego wojska?

Duże, zwłaszcza dla modernizacji naszej artylerii jako dopełnienie całego procesu, gdzie siłami polskiego przemysłu zmodernizowaliśmy dużą część wojska. Jednak przy programie Homar niezbędny był zakup zagranicznej technologii. Miejmy nadzieję, że zakup tego pojedynczego dywizjonu HIMARS w USA jest pewnym wstępem. Ten dywizjon zakupiono, by polskie wojsko miało zdolność do rażenia celów na większe odległości również środkami naziemnymi, nie tylko poprzez lotnictwo. Mam nadzieję, że zgodnie z wcześniejszymi planami dojdzie do polonizacji tego systemu i zastosowania chociażby polskich nośników, elementów systemu łączności, a w dłuższej perspektywie przejęcia elementów rakiet 227mm, czy też ich kompletowania w zakładach naszego przemysłu obronnego.

Czy system Homar stanowi realne odstraszenie względem potencjalnego agresora?

Mówiąc o ewentualnym agresorze mamy oczywiście z tyłu głowy Rosję, a w przypadku takiego agresora nie stanowi on realnego odstraszania. Ten system stanowczo wpłynie na zwiększenie siły ognia. Może on zagrozić celom znajdującym się na terenie obwodu kaliningradzkiego, ale do takich działań mamy takie systemy jak np. pociski NSM morskiego dywizjonu rakietowego, pociski JASSM w samolotach F16. HIMARS daje nam pewne możliwości w kompleksie oddziaływania ogniowego, ale traktowałbym to jako dalszy etap modernizacji systemu ognia wojsk rakietowych, artylerii i dołączenia do pewnego standardu, który jest w siłach zbrojnych europejskich państw NATO. Jeżeli spojrzymy na takie kraje jak Niemcy, Włochy, Francja, Wielka Brytania i Holandia, to są oni użytkownikami systemu MLRS, do którego należy HIMARS i dzięki pozyskaniu tego systemu uzyskujemy podobną zdolność i dołączamy do standardów jakimi dysponują nasi sojusznicy, a przede wszystkim siły zbrojne USA. Wtedy łatwiej jest współdziałać jeżeli dysponujemy tymi samymi kategoriami uzbrojenia i to jest bardzo istotne z punktu widzenia interoperacyjności. Tak jak zakup dwóch baterii i czterech dywizjonów systemu Patriot nie spowoduje, że możemy być całkowicie bezpieczni, tak i zakup jednego dywizjonu HIMARS nie spowoduje tego, że Rosja nie uderzy na Polskę.

Z Andrzejem Kińskim rozmawiał Damian Nejman, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej