Koniec procesu Komorowski-Kaczyński. Wyrok o 16.00

O 16:00 ma być ogłoszony wyrok w sprawie Jarosław Kaczyński kontra Bronisław Komorowski. Rozprawa zakończyła się, a pełnomocnicy obu stron wygłosili mowy końcowe.

2010-06-22, 14:11

Koniec procesu Komorowski-Kaczyński. Wyrok o 16.00

Sąd wysłuchał wyjaśnień obydwu stron. Jarosław Kaczyński twierdził, że słowa o prywatyzacji szpitali znalazły się w programie PO.

Bronisław Komorowski mówił dziś w sądzie, że jedynym dokumentem programowym Platformy jest ten z października 2007 roku. A tam nie ma ani słowa o prywatyzacji szpitali. Marszałek Sejmu przypomniał między innymi o pakiecie ustaw zdrowotnych z 2008 roku, przyjętych przez rząd, a zawetowanych przez prezydenta. Podkreślił, że utrudniały one prywatyzację placówek służby zdrowia.

Bronisław Komorowski chce też, by Jarosław Kaczyński opublikował oświadczenie, w którym stwierdzi, że kandydat PO jest za komunalizacją, a nie prywatyzacją szpitali. Pełnomocnicy Jarosława Kaczyńskiego chcą, aby ten wniosek oddalić i by Bronisław Komorowski przeprosił prezesa PiS za nazwanie go kłamcą wyborczym.

Bronisław Komorowski powiedział, że nie zarzuca prezesowi PiS różnicy w poglądach, tylko kłamstwo. Przytoczył tekst wywiadu dla "Faktu", w którym Jarosław Kaczyński mówił, że kandydat PO jest za prywatyzacją. Zdaniem marszałka, PiS, oskarżając PO o prywatyzację, działa na zasadzie "łapaj złodzieja", a sam nie ma czystego sumienia. W ten sposób odniósł się do ustawy koszykowej autorstwa Zbigniewa Religi, w której proponowano współodpłatność za świadczenie usług medycznych.

Minister na ratunek

Platforma Obywatelska nie była i nie jest za prywatyzacją służby zdrowia - zapewniła Ewa Kopacz. Minister zdrowia przyszła dziś do Sądu Okręgowego w Warszawie, by towarzyszyć Bronisławowi Komorowskiemu w rozprawie wyborczej. Ewa Kopacz odniosła się do zarzutów pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego, że ustawa jej autorstwa z 2008 roku dążyła do prywatyzacji służby zdrowia. Powiedziała, że w projektach PO nie było ani jednego słowa o prywatyzacji szpitali, ani nie zostały zaproponowane żadne procedury, jak taka prywatyzacja mogłaby przebiegać.

Jednocześnie Ewa Kopacz zwróciła uwagę, że politycy PiS mówiąc o prywatyzacji służby zdrowia chcą jedynie przestraszyć obywateli. Minister zdrowia powiedziała, że dla niej nie jest istotne kto jest właścicielem budynku, ale czy szpitale są dobre, bezpieczne i czy zapewniają pacjentom leki.

Prywatyzacja w sądzie

Wczoraj sąd przesłuchał kandydata PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ten przekonywał, że w swojej wypowiedzi kierował się programem politycznym PO. Powoływał się też na działania Bronisława Komorowskiego, który współtworzył ustawę o służbie zdrowia z 2008 roku i głosował za odrzuceniem prezydenckiego weta w tej sprawie. Jarosław Kaczyński stwierdził, że jeśli Bronisław Komorowski zmienił zdanie dotyczące prywatyzacji służby zdrowia, to powinien był wydać jasny komunikat w tej sprawie. Prezes PiS dodał trównież, że ostatnie wypowiedzi Komorowskiego o tym, że nie popiera on prywatyzacji szpitali, są "socjotechniką i grą słów", która ma na celu odwrócić uwagę od istoty sprawy.


Warszawski Sąd Okręgowy w ubiegłym tygodniu nakazał Kaczyńskiemu sprostowanie informacji, że Komorowski chce prywatyzacji służby zdrowia. W piątek Sąd Apelacyjny w uchylił to orzeczenie i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, podczas poprzedniego procesu popełniono błędy formalne.

to, dp, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej