Wybory w Brukseli: gorzej niż Białoruś?
Polscy eurodeputowani uważają, że nieprawidłowości podczas wyborów prezydenckich nie można lekceważyć.
2010-06-25, 12:57
Posłuchaj
Po przeliczeniu głosów w Brukseli okazało się, że do urn wrzucono o 98 kart więcej niż wydano.
Eurodeutowany PiS Tadeusz Cymański mówi, że problemu nie można wyolbrzymiać, ale należy sprawę potraktować poważnie.
Europoseł PO Krzysztof Lisek zasięgnął nawet w tej sprawie bliższych informacji.
Marek Siwiec europoseł lewicy przypadek z Brukseli porównuje nawet do nieprawidłowości przy wyborach w takich krajach jak Białoruś.
Podczas polskich wyborów prezydenckich, w Belgii były trzy komisje wyborcze - w konsulacie, w przedstawicielstwie naszego kraju przy Unii Europejskiej i w polskiej szkole w Antwerpii.
W głosowaniu w Belgii wygrał Bronisław Komorowski, zdobywając 4318 głosów - ponad dwa razy więcej niż jego główny konkurent Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
REKLAMA