Przetarg na warszawskie tramwaje: Pesa składa odwołanie, przedstawia swoje argumenty
Bydgoska Pesa nie rezygnuje z walki o Warszawskie Tramwaje. Jak poinformował przedstawiciel koncernu Maciej Grześkowiak – złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Chce wyjaśnień ws. prawidłowości wyceny, okoliczności dotyczących produkcji oraz terminowości wykonania zamówienia przez koreańskiego konkurenta.
2019-02-19, 17:45
Posłuchaj
Odwołanie dotyczy przetargu Tramwajów Warszawskich na ponad 200 składów. Warszawa chce zamówić 123 tramwaje z możliwością zwiększenia zamówienia o kolejne 90.
Pesa czeka teraz na posiedzenie KIO, które powinno się odbyć w ciągu kilkunastu dni.
Maciej Grześkowiak powiedział, że firma zdecydowała się na taki ruch ze względu na znaczenie tego postępowania i możliwość dalszej współpracy z Tramwajami Warszawskimi.
Pesa chce postawić pytania w postępowaniu odwoławczym
- Po analizie dokumentów oraz zapoznaniu się z dostępnymi informacjami postanowiliśmy odnieść się między innymi do elementów formalnych oferty oraz kwestii prawidłowości wyceny, okoliczności dotyczących produkcji, posiadanych zasobów oraz rzetelności oświadczeń w zakresie zapewnienia terminowego wykonania zamówienia przez koreańską firmę" - powiedział Grześkowiak.
REKLAMA
Trzy firmy złozyły oferty w przetargu
Przypomnijmy: w przetargu 3 firmy złożyły oferty: Hyundai - 1,825 mld zł netto; Konsorcjum Stadler -Solaris - 2,011 mld zł netto oraz Pesa - 2,305 mld zł netto.
W przypadku prawidłowości wyceny propozycji Hyundaya, eksperci w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia, zauważają, że oferta koreańska była najtańsza, ale koncern ten nie ma w Polsce zaplecza technicznego oraz w ofercie budowy pojazdów tramnwajowych.
Stadler-Solaris chcial dłuższego terminu realizacji
- Inny oferent - szwajcarska firma Stadler-Solaris, specjalizujący sie w produkcji pojazdów szynowych, posiadająca zakłady w Polsce przedsatwił droższą ofertę od koreańskiej, bo opiewająca na niewiele ponad 2 mld zł, tyle, że nie gwarantowała terminu wykonania pojazdów, mówi nam ekspert.
Ofertę Stadler-Solaris unieważniono ponieważ producent poinformował, że nie jest w stanie wykonać pojazdów w terminach określonych w SIWZ.
REKLAMA
Według Stadlera, terminy dostaw pierwszych tramwajów powinny zostać wydłużone o trzy miesiące. Producent zaproponował dostawy pierwszych dwóch tramwajów typu I po 26 miesiącach, tramwajów typu II po 29 miesiącach, a typu III po 33 miesiącach.
W oświadczeniu Stadler - Solaris czytamy: „ – Jakość i niezawodność pojazdów oraz terminowość realizowanych zamówień są dla firmy Stadler absolutnym priorytetem. Zawsze dążymy do tego, aby przygotować ofertę maksymalnie dopasowaną do oczekiwań zamawiającego oraz by zrealizować zamówienie w wyznaczonym terminie. W czasie trwania postępowania przetargowego ogłoszonego przez Tramwaje Warszawskie zwróciliśmy się do zamawiającego z pytaniem o możliwość przedłużenia terminów dostaw pojazdów. Zamawiający nie udzielił pozytywnej odpowiedzi. Stadler Polska i Solaris Tram złożyły ofertę na dostawę tramwajów zgodną z warunkami technicznymi przetargu. Jesteśmy gotowi dostarczyć pojazd zgodny z oczekiwaniami zamawiającego, jednak w terminach dłuższych niż wyznaczone w postępowaniu. Informacja na ten temat stanowi część złożonej oferty” – wyjaśnia stanowisko firmy Marta Jarosińska, rzecznik prasowy Stadlera.
Pesa trochę droższa, ale z gwarancjami i serwisami
Tymczasem oferta Pesy była tylko niewiele droższa od szwajcarskiej (2,3 mld zł), ale gwarantowała terminy oraz pełny serwis i gwarancje części zamiennych w ramach kontraktu przez kolejne lata - mówi nam Maciej Grześkowiak.
Oferta Pesy uwzględniała też koszty gwarancji i serwisowania tramwajów
Jak powiedział Naczelnej Redakcji Gospodarczej rzecznik prasowy Pesy, Maciej Grześkowiak, jego firma wykorzystując doświadczenia w budowie tramwajów /ponad 680 dostarczonych pojazdów do polskich i europejskich miast/ złożyła ofertę nowoczesnego tramwaju w racjonalnej cenie, która uwzględniała nie tylko koszty wyprodukowania pojazdów, ale również koszty 5 letniego okresu gwarancyjnego i obowiązku dostarczania części do przeglądów technicznych przez 10 lat.
REKLAMA
Jak dodaje, te wszystkie dodatkowe usługi objęte są ryzykiem zmian cen, kursów walut etc.
Pesa nie ściga się tylko niską ceną
−Strategia Pesa zakłada, że nie ścigamy się niską ceną, nie przedstawiamy ryzykownych ofert, ta dla Warszawy była naprawdę wielokrotnie analizowana i jest odpowiedzialna, racjonalna, mówi rzecznik Pesy.
Wcześniej warszawskie metro odrzuciło rządania koreańskiej firmy
Przypomina, że już wcześniej, przy okazji przetargu na wagony metra w Warszawie, Hyundai chciał w warunkach przetargu usunąć zapisy dotyczące homologacji w UE.
Metro odrzuciło żądania Koreańczyków i utrzymało ten zapis, argumentując, że jest zgody z prawem UZP. Hyundai nie mógł i nie wystartował w przetargu metra…
REKLAMA
W przetargu dotyczącym wagonów tramwajowych, takie zapisy zostały usunięte…
Przypomnijmy, z warunków przetargu na tramwaje usunięto zapis mówiący o homologacji UE
Wcześniej dowiadzieliśmy się więcej o kulisach wygranego przez Hyundai Rotem przetargu na dostarczenie Warszawie 213 nowych tramwajów.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia, z regulaminu przetargu, na wniosek koreańskiej firmy Hyundai Rotem, Tramwaje Warszawskie usunęły z SIWZ /regulaminu przetargu/ zapis mówiący o tym, że startujący w nim producent musi wykazać się dostarczeniem 15 tramwajów z homologacją „w jednym z państw członkowskich Unii Europejskiej lub państw, z którymi Unia Europejska zawarła umowy o równym traktowaniu przedsiębiorców.”
REKLAMA
Taki zapis, jak mówią nasi rozmówcy, kraje Unii wykorzystują zwyczajowo do ochrony własnego rynku przed konkurencją z krajów zwłaszcza azjatyckich, gdzie występują inne, niższe koszty pracy i wytworzenia produktów….
Jak dodawał nasz rozmówca, inne kraje Unii broniły do tej pory swojego rynku przed takimi producentami jak Hyundai, a Polska otwiera im szeroko drzwi do europejskiego rynku …
− Oni ten zapis usunęli zupełnie, szeroko otwierając drzwi do europejskiego rynku dla każdej firmy, nawet z Chin czy Bangladeszu, byleby tylko wcześniej dostarczyła gdzieś 15 tramwajów, podkreśla nasz rozmówca.
I dodaje, że obyśmy za chwilę nie musieli przepraszać innych europejskich krajów za to i się z tego tłumaczyć.
REKLAMA
Przetarg na tramwaje dla Warszawy wygrał koreański Hyundai
Przypomnijmy – Tramwaje Warszawskie rozpisały przetarg na dostarczenie nowych pojazdów tramwajowych dla Warszawy.
Warszawskie Tramwaje wybrały ofertę koreańskiego Hyundaia, który dostarczy 213 pojazdów za ponad 1,85 mld zł netto.
Jak czytamy na stronie Tramwajów warszawskich, w postępowaniu przetargowym wpłynęły także inne oferty. Oferta konsorcjum Stadler Polska i Solaris Tram jeszcze w grudniu 2018 r. została odrzucona z uwagi na zaproponowane terminy niezgodne ze stawianymi wymaganiami. Natomiast propozycja kolejnego producenta – Pesa – przekraczała kwotę, jaką zaplanowaliśmy przeznaczyć na zakup. O przebiegu przetargu Tramwaje Warszawskie informowały pod koniec 2018 r
W przetargu startowała również bydgoska Pesa, która zaoferowała wybudowanie pojazdów za sumę ponad 2,8 mld zł brutto, czyli 2,3 mld zł netto.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia, jk
REKLAMA