Podejrzany o zabójstwo słowackiego dziennikarza Jana Kuciaka przyznał się do winy
Były żołnierz oskarżony o udział w zabójstwie słowackiego dziennikarza śledczego Jana Kuciaka przyznał się do zarzucanych mu czynów - poinformowały słowackie media, powołując się na źródła w policji. Wcześniej podejrzany miał być przesłuchiwany przez pięć godzin.
2019-04-12, 12:48
Informację o tym, że były żołnierz identyfikowany jako Miroslav M. przyznał się do winy podała publiczna telewizja RTVS, powołując się na źródła w policji. Doniesienia potwierdził też portal internetowy aktuality.sk, dla którego Kuciak badał sprawę powiązań korupcyjnych polityków z biznesmenami.
W połowie marca zarzut zlecenia zabójstwa dziennikarza usłyszał milioner Marian Kočner. Policja przyznała, że powodem śmierci Kuciaka była jego "działalność dziennikarska".
Powiązany Artykuł
Zabójstwo Jana Kuciaka. Dlaczego zamordowano słowackiego dziennikarza?
Dziennikarz i jego narzeczona zostali zamordowani 21 lutego zeszłego roku w swoim domu pod Bratysławą. Policja nie miała wątpliwości, że była to zaplanowana egzekucja. 27-letni reporter zginął od strzału w głowę, a jego narzeczona - Martina Kusznirowa - w klatkę piersiową.
Śledztwo w sprawie zamordowania Jana Kuciaka i jego narzeczonej trwa. We wrześniu zatrzymano i postawiono zarzuty podwójnego zabójstwa czterem osobom.
REKLAMA
Jan Kuciak był dziennikarzem śledczym portalu aktuality.sk. Przed śmiercią pracował nad artykułem dotyczącym powiązań otoczenia premiera Słowacji Roberta Fico z włoskimi grupami przestępczymi. Śmierć Kuciaka wywołała masowe demonstracje. W proteście do dymisji podał się minister kultury Marek Madarić, a kilka dni później - premier Fico.
Marian Koczner od początku śledztwa był w kręgu zainteresowania śledczych. Był uwikłany w wiele afer finansowych na Słowacji. Razem z innym biznesmenem był oskarżany między innymi o oszustwa VAT-owskie na 2 miliony euro.
polskieradio24.pl, paw/
REKLAMA
REKLAMA