Newcastle United wybrało nowego menedżera. Kibice nie ukrywają złości

• Benitez po sezonie odszedł do ligi chińskiej
• Newcastle przystąpi do nowego sezonu bez kluczowych graczy

Pokłosie kryzysu

W klubie od dawna źle się działo. Mimo ukazujących się informacji na temat potencjalnego wykupienia klubu przez konsorcjum z krajów arabskich i zatrudnienia samego Jose Mourinho, nie zapadły żadne konkretne decyzje w tej sprawie. 

• Czytaj więcej: Nie milkną echa na temat odejścia Beniteza. Środowisko Newcastle murem za trenerem

Oprócz rozstania z menedżerem, który w opinii kibiców i ekspertów osiągnął wynik ponad stan, z klubem pożegnali się dwaj najważniejsi ofensywni piłkarze. Ayoze Perez został kupiony przez Leicester, a Salomon Rondon, uprzednio wypożyczony, dołączył w Chinach do swojego byłego menedżera. 

• Czytaj więcej: Premier League: Newcastle chce spaść z ligi? Kolejne smutne informacje dla fanów "Srok"

Zły sen

W środę oficjalna klubowa strona oficjalnie podała, że szkoleniowcem The Magpies zostanie Steve Bruce. O kandydaturze tego menedżera spekulowano od kilku dni i kibice klubu ciągle liczyli, że to tylko plotka.

Główny zarzut do tego wyboru spowodowany jest, łagodnie mówiąc, skromnym dorobkiem sukcesów, w porównaniu z jego hiszpańskim poprzednikiem. Ostatnie sezony spędził w Championship, a wcześniej był menedżerem Sunderlandu w Premier League, gdzie jego drużyna została zapamiętana z wyjątkowo mało atrakcyjnej gry. Wiąże się to też z drugim powodem niezadowolenia - Czarne Koty to najbardziej znienawidzony zespół przez fanów w jego nowym miejscu pracy.

REKLAMA

Sam Bruce jako dziecko był fanem Newcastle, co przyznał w oficjalnym komunikacie po ogłoszeniu decyzji. To jednak nie zmienia nastawienia kibiców, dla których ostatnie tygodnie wyglądają jak zły sen i celowy sabotaż. 

Sroki rozpoczną sezon ligowy 11 sierpnia, w meczu na własnym stadionie z Arsenalem Londyn. Fani nie wykluczają bojkotu lub innych form protestu. 

kp