Jadwiga Kaczyńska dowiedziała się o śmierci syna

Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek swojej matce o śmierci Lecha Kaczyńskiego. - Elżbieta Jakubiak (PiS) w TVN 24 potwierdzila informacje Rzeczpospolitej.

2010-05-25, 20:03

Jadwiga Kaczyńska dowiedziała się o śmierci syna



Jakubiak pytana, czy Jarosław Kaczyński powiedział matce o katastrofie smoleńskiej, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, odparła: "Powiedział. Ja bardzo współczuję mu dzisiejszego dnia. A jednocześnie sądzę, że jest to dla niego ulga".

Przyznała jednocześnie, że nie zna szczegółów. "Tam jest dzisiaj tylko najbliższa rodzina. Ja wierzę, że to jest dzielna kobieta, uczestniczka II wojny światowej, właściwie żołnierz. Ona wie, że miała synów, którzy służyli państwu, a dzisiaj ma syna, który musi podjąć trud niesienia tego, co robił razem ze swoim bratem bliźniakiem. Myślę, że ona jest w stanie wykrzesać z siebie tyle sił, aby otoczyć Jarosława Kaczyńskiego miłością i wsparciem" - powiedziała Jakubiak w "Kropce nad i".

Po katastrofie smoleńskiej współpracownicy Kaczyńskiego informowali, że Jadwidze Kaczyńskiej - ze względu na jej zły stan zdrowia - nie mówiono o śmierci syna. Matka Lecha i Jarosława Kaczyńskich trafiła do szpitala jeszcze w marcu, ze względu na zaostrzenie przewlekłych chorób serca i płuc. Jadwiga Kaczyńska ma 83 lata.

Poważnie chora Jadwiga Kaczyńska przebywa od ponad 2 miesięcy w warszawskim szpitalu przy ul. Szaserów.

Jarosław Kaczyński kilkakrotnie przymierzał się, by poinformować mamę o śmierci jej drugiego syna, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale za każdym razem odradzali mu to lekarze.

" Chcę ją uratować. Mama wciąż nie wie, że Leszek nie żyje. - mówił w wywiadzie dla "Super Expressu" 22 maja szef PiS. Trudno mu było ocenić, jak matka zniesie taką wiadomość. " Na coś takiego nikt nie jest gotowy. A zwłaszcza osoba tak ciężko chora, która była na granicy życia i śmierci. Mama od wielu lat poważnie choruje. Na to wszystko nałożyło się niezwykle ciężkie zapalenie płuc. Stąd leczenie z intubacją. A później, już po śmierci Leszka, nastąpił atak sepsy. Dowiedziałem się o tym, wracając z Białegostoku, z pogrzebu Krzysztofa Putry. To jest cud, że mama żyje" - zapewnił Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

mch

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej