Prezydent: obecność wojsk USA najlepszą drogą, by zapobiec konfliktom zbrojnym
- Wierzę głęboko, że obecność wojsk amerykańskich jest najlepszą drogą do tego, żeby zapobiec kolejnym konfliktom zbrojnym - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
2019-09-23, 23:58
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda był pytany na konferencji prasowej, czy prezydent USA podziela jego ocenę zagrożenia płynącego z strony Rosji.
>>>[CZYTAJ TEŻ] Prezydent: zniesienie wiz do USA możliwe jeszcze przed końcem roku
- W jakimś sensie odpowiedzią na tę sytuację, która się rysuje, jest to, że są do nas relokowane te amerykańskie jednostki - ocenił prezydent. Jak mówił, w czasach żelaznej kurtyny obecność wojsk amerykańskich na zachodzie Europy doprowadziła do tego, że nie było konfliktu zbrojnego, bo "nikomu się to po prostu nie opłacało, ponieważ siły były zbyt wielkie i kataklizm byłby zbyt duży".
Powiązany Artykuł
![d-t-2-1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/d0efe710-94c0-4a49-8732-fd813f77c876.jpg)
Wzmocnienie współpracy wojskowej. Prezydenci Polski i USA podpisali deklarację
- Dzisiaj też jest taka sytuacja, że siły są duże i w związku z tym mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, że to, czego nam najbardziej potrzeba to pokój. I że nie będzie żadnych więcej aktów agresji między innymi właśnie dlatego, że te wojska tutaj są i pokazują jedność sojuszniczą, odpowiedzialność sojuszniczą, gotowość do wspólnej obrony, gotowość do respektowania porozumień traktatowych, czyli myślę tutaj o art. 5 przede wszystkim. To wierzę głęboko jest najlepsza droga do tego, żeby zapobiec kolejnym konfliktom zbrojnym - oświadczył Duda.
"Donald Trump dostrzega akty agresji"
- Pan prezydent Donald Trump taką politykę realizuje. Ja także jestem zwolennikiem takiej polityki i bardzo się cieszę, że jest obecnie prezydent USA, który te sprawy rozumie, który patrzy z uwagą na naszą część świata i na bezpieczeństwo w naszej części świata, który dostrzega akty agresji, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich 11 lat. Myślę o Gruzji w 2008 r., myślę o Ukrainie w 2014 r. - wskazywał.
Prezydent podkreślił, że rosyjskie akty agresji wymagają adekwatnej reakcji. Tą adekwatną reakcją - jak mówił Duda - z naszego punktu widzenia jest właśnie obecność sił sojuszniczych na naszym terytorium, a także dbanie o modernizację armii. - To są te działania, które staramy się rozsądnie prowadzić i mam nadzieję, że one znajdują zrozumienie także wśród moich rodaków - podkreślił Duda.
"Obecność w Polsce w interesie USA"
Duda podkreślił, iż nie ma poczucia, żeby zwiększenie obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce "to był jakiś deal". "Ja po prostu uważam, że Stany Zjednoczone prowadzą swoją politykę i Stany Zjednoczone uważają, że ta polityka, to jest również kwestia obecności w naszej części Europy. Nie mam co, do tego żadnych wątpliwości" - podkreślił.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![błaszczak duda usa 1200 pap.jpg](http://static.prsa.pl/images/839c08b7-d81d-4788-87bb-410c3135a370.jpg)
Deklaracja Polski i USA. Mariusz Błaszczak: wielki dzień dla bezpieczeństwa kraju
- Gdyby Stany Zjednoczone nie widziały w tym swojego bardzo szeroko pojętego - powiedziałbym wręcz światowego interesu - to by ich tam nie było - zaznaczył. - Prezydent Donald Trump jest prezydentem Stanów Zjednoczonych, a nie świętym Mikołajem. Prezydent Donald Trump realizuje interesy Stanów Zjednoczonych - powiedział Duda.
- Jeżeli Stany Zjednoczone chcą być obecne w Polsce, to widocznie prezydent Stanów Zjednoczonych i jego współpracownicy uważają, że to jest w interesie Stanów Zjednoczonych, żeby w tej części świata bezpieczeństwo było wzmocnione - zaznaczył. - To jest także akurat w tym momencie w naszym interesie. I my jesteśmy z tego zadowoleni, i gotowi jesteśmy także ze swojej strony na to bezpieczeństwo pracować - powiedział Andrzej Duda.
koz
REKLAMA