Dariusz Piontkowski: trzeba zmienić sposób myślenia o edukacji. To inwestycja nie koszt
- Prawo i Sprawiedliwość traktuje edukację jako inwestycję, a nie tylko jako koszt - zapewnił w środę w Białymstoku szef MEN Dariusz Piontkowski, lider regionalnej listy PiS do Sejmu. Według przedstawionych przez niego danych, w ciągu ostatnich 4 lat subwencja oświatowa wzrosła w Polsce o 6,5 mld zł.
2019-09-25, 17:31
Konferencja prasowa z udziałem kandydatów PiS do Sejmu i Senatu odbyła się przy budynku dawnego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Białymstoku, która to placówka została kilka lat temu zlikwidowana przez samorząd.
Powiązany Artykuł
PiS stawia na edukację. Powstanie fundusz inwestycji w szkołę
Wzrost subwencji oświatowej
- Subwencja oświatowa wynosi obecnie ok. 46 mld zł. W planach na 2020 rok jest kolejne podwyższenie subwencji oświatowej i będzie ona sięgała prawie 50 mld zł - mówił Dariusz Piontkowski. - W ten sposób między innymi zabezpieczymy pieniądze na podwyższenie wynagrodzeń nauczycieli - dodał.
Zwracał przy tym uwagę, że edukacja w placówkach prowadzonych przez samorządy, finansowana jest również z innych źródeł, takich jak dotacje np. na 6-latki w przedszkolach czy programy celowe skierowane do oświaty (np. aktywna tablica czy program odtwarzania szkolnych stołówek), ale też dochody własne samorządów. - To dlatego samorządy mają udział choćby w podatkach publicznych, takich jak PIT czy CIT, aby mogły z tego także finansować zadania oświatowe - mówił szef MEN.
REKLAMA
Dariusz Piontkowski przekonywał też, że w ostatnich latach dochody samorządów z podatków "bardzo wyraźnie rosną". - My mówimy o inwestycji w edukację, natomiast duża część samorządów mówi o kosztach. I ten sposób myślenia trzeba zmienić, tym bardziej że przedsiębiorcy w ostatnich latach coraz częściej wskazują na to, że potrzebują dobrej edukacji nie tylko ogólnokształcącej, ale także edukacji zawodowej - mówił szef MEN.
Konkretne przykłady
Odnosząc się do zarzutów samorządów i ich organizacji, takich jak Unia Metropolii Polskich, o zbyt niskiej subwencji oświatowej i związanych z tym rosnących kosztach samorządów, wynikających z prowadzenia przez nie oświaty, podawał przykład Białegostoku (prezydent miasta Tadeusz Truskolaski jest prezesem zarządu UMP). Prezentował dane, według których w 2017 roku miasto otrzymało blisko 380,5 mln zł, w 2018 - 396,2 mln zł a w 2019 - ponad 429 mln zł subwencji oświatowej.
- Jest wyraźna różnica, jeśli chodzi o poziom subwencji oświatowej, w granicach 7-8 proc., a jednocześnie w tym samym czasie, liczba uczniów realnie uczących się w mieście Białystok, wzrosła o ok. 1,7 proc. Widać więc wyraźnie, że subwencja oświatowa jest wyraźnie większa, niż przyrost liczby uczniów w mieście - mówił minister. Prezentował też kolejne dane, wedle których dochody samorządów rosną szybciej, niż ich wydatki bieżące w zakresie oświaty.
REKLAMA
Podkreślał, że nie tylko państwo odpowiada za politykę oświatową. - Jest to też ważna część działań samorządów - ocenił minister. Podkreślał przy tym, że PiS nie zgadza się z pomysłami, aby politykę oświatową oddać w całości w ręce samorządów. - Uważamy, że państwo musi mieć narzędzia do tego, aby móc kształtować chociażby programy nauczania i także mieć swój udział w finansowaniu szkół - zaznaczył Dariusz Piontkowski.
jmo
REKLAMA