Hongkong: władze formalnie wycofały projekt, który wywołał masowe protesty
Władze Hongkongu formalnie wycofały w środę z regionalnego parlamentu projekt nowelizacji prawa ekstradycyjnego, który był bezpośrednią przyczyną trwających od czerwca masowych protestów. Jego wycofanie jest jednym z głównych postulatów zgłaszanych przez protestujących.
2019-10-23, 09:59
Projekt, który miał m.in. umożliwiać ekstradycję do Chin kontynentalnych, formalnie wycofał w środę po południu czasu miejscowego hongkoński sekretarz do spraw bezpieczeństwa John Lee. Wcześniej taki krok zapowiadała szefowa administracji regionu Carrie Lam.
Powiązany Artykuł
Podczas demonstracji w Hongkongu doszło do starć z policją
Wycofanie projektu raczej nie powstrzyma jednak protestów, ponieważ Lam nie przychyliła się do żadnego z czterech pozostałych postulatów zgłaszanych przez demonstrantów. Żądają oni między innymi demokratycznych wyborów władz regionu i niezależnego śledztwa w sprawie rzekomego nadużywania siły przez policję.
Zmiana władzy?
Chiński rząd rozważa możliwość wymiany na stanowisku szefa władz Hongkongu - pisze dziennik "Financial Times". W byłej brytyjskiej kolonii antyrządowe protesty trwają od początku czerwca tego roku, a jednym z postulatów protestujących jest dymisja Carrie Lam.
Powiązany Artykuł
Hongkong: brutalny atak na lidera protestów. Zamaskowani mężczyźni użyli noży i młotków
Według informatorów dziennika chiński rząd centralny opracowuje plan zamiany na stanowisku szefa władz Hongkongu. Pekin chce jednak, aby najpierw doszło do zakończenia antyrządowych protestów. Chiński rząd centralny nie chce stwarzać sytuacji, w której dymisja Lam mogłaby zostać odebrana jako spełnienie żądań protestujących.
REKLAMA
Według "Financial Times", jeśli prezydent Xi Jinping podejmie decyzję o wymianie szefa hongkońskich władz, dojdzie do tego najprawdopodobniej w marcu przyszłego roku, przed doroczną sesją chińskiego parlamentu. Następca Lam będzie zaś piastował stanowisko szefa hongkońskich władz tylko do 2022 roku, kiedy upływa kadencja obecnej szefowej.
pg
REKLAMA