PKW wręczyła zaświadczenia o wyborze posłom IX kadencji. W piątek podobny los czeka senatorów
Państwowa Komisja Wyborcza wręczyła zaświadczenia o wyborze posłom IX kadencji. W uroczystości, która odbyła się w sali kolumnowej Sejmu uczestniczyli najwyżsi rangą urzędnicy państwowi oraz rodziny i bliscy posłów. W piątek podobna uroczystość odbędzie się w Senacie.
2019-10-24, 21:09
Było wzruszenie, wielka radość i duma. 460 posłów odebrało dziś zaświadczenia o wyborze na IX kadencję. W uroczystości, która odbywała się w Sali Kolumnowej Sejmu uczestniczyli m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezydencki minister Adam Kwiatkowski, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicemarszałek Senatu Maria Koc czy pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Akty o wyborze na posłów wręczał osobiście przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wiesław Kozielewicz, który pogratulował wszystkim osobom, które uzyskały mandat do zasiadania w Sejmie IX kadencji i życzył im, aby godnie zapisali się w sejmowej sztafecie pokoleń.
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Wiemy, kto został posłem w Sejmie IX kadencji. Kompletna lista
- Aby nie szczędzili sił w budowaniu takiego państwa, które otacza szczególną troską rodzinę, życie ludzkie, wychowanie młodego pokolenia, respektuje prawo do pracy, widzi istotne sprawy całego narodu i jest wrażliwe na potrzeby konkretnego człowieka. Szczególnie ubogiego i słabego - mówił Wiesław Kozielewicz cytując św. Jana Pawła II wypowiedziane w Sejmie w 1999 roku.
Powiązany Artykuł

Prezes PiS: zwycięstwo nad siłami Polski Minus trzeba przypieczętować
Czas refleksji dla "politycznych weteranów"
W Sejmie IX kadencji zasiądzie 285 posłów, którzy sprawowali mandat podczas poprzedniej kadencji. Jednym z politycznych weteranów, którzy znajdą się w ławach poselskich będzie Tadeusz Cymański z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, dla którego będzie to szósta kadencja poselska. W rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl stwierdził on, że dzisiejsza uroczystość skłoniła go do pewnej refleksji.
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Błażej Spychalski: mówienie o braku demokracji w Polsce to hańba
- Patrzę na tych młodych, podekscytowanych, przejętych tą rolą i pewnymi wyobrażeniami o niej i nachodzi mnie refleksja nad rolą, miejscem i kondycją również tej demokracji wewnątrzpartyjnej. Zastanawiam się, jaki oni będą mieli wpływ, czy i w jakiej skali, na ile będą spełnieni po tej kadencji, czy roku, a na ile rozczarowani? To są pytania, które mnie nurtują, tak patrzę na to wszystko. Mam do tego taki dystans, który jest owocem wielu lat i wielu doświadczeń - mówi Cymański.
Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, dla którego będzie to trzecia kadencja w ławach poselskich, mówi, że dziś towarzyszyły mu nieco inne emocje niż wtedy, kiedy po raz pierwszy odbierał zaświadczenie o wyborze na posła. - To jest pozytywna emocja towarzysząca tej weryfikacji. Traktuje ją jednak jako kolejny etap pracy, ze wzruszeniem, ale też bez zbędnych emocji - tłumaczył Budka w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. Polityk Koalicji Obywatelskiej dodał, że ze zrozumieniem przyjmuje uczucia jakie towarzyszyły dziś osobom, które po raz pierwszy odebrały zaświadczenia o wyborze na posła.
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Senatorowie X kadencji. Prezentujemy pełną listę nazwisk
- Pamiętam jak dziś swój pierwszy dzień w Sejmie, to wielkie wzruszenie, wejście do budynku. Niewątpliwie jest przeżycie, bo człowiek zaczyna nowy etap swojego życia, dlatego absolutnie nie dziwię się wzruszeniu wszystkich, którzy po raz pierwszy wchodzą dziś do Sejmu - mówi Budka.
Wśród 175 posłów, którzy nie zasiadali w Sejmie poprzedniej kadencji, są 34 osoby, które były już posłami, ale miały co najmniej jedną kadencję przerwy. W tym gronie jest między innymi posłanka SLD Joanna Senyszyn. - Nic się nie zmieniło. Budynek stoi, nie został przez PiS zburzony - mówi Senyszyn. Jak wspomina swój debiut przy Wiejskiej?
- Po raz pierwszy zostałam wybrana do Sejmu jako radna wojewódzka. Sejm był wtedy dla mnie taką wielką tajemnicą, jeszcze nie wiedziałam, jak ta praca będzie dokładnie wyglądać. Sytuacja była wtedy zupełnie inna od obecnej, bo SLD było największym klubem parlamentarnym i mieliśmy tworzyć rząd - tłumaczy Senyszyn. - Natomiast już kilkukrotnie odbierałam różnego rodzaju zaświadczenia o zostaniu posłanką lub europosłanką, więc te emocje są dziś znacznie mniejsze - dodaje posłanka SLD, dla której będzie to czwarta kadencja w karierze.
Doświadczeni debiutanci, młode wilczki
W Sejmie IX kadencji znajdzie się 141 posłów, dla których będzie to zupełny debiut w tej roli. W tym gronie jest między innymi premier Mateusz Morawiecki oraz kilku ministrów jego rządu, w tym szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. - Mam agendę spraw, którymi chciałaby się zajmować. Wszystkie są związane z dalszą poprawą otoczenia prawnego, prowadzenia działalności gospodarczej. Do tego mój "konik" - pakiet Energia plus, czyli dalsze ułatwieniami dla prosumentów. Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć, wykreować, mocny, atrakcyjny dla wielu kobiet w Polsce, głos kobiet konserwatywnych, bo ten głos jest zdecydowanie za słabo słyszalny - powiedziała portalowi PolskieRadio24.pl Jadwiga Emilewicz.
Debiutantami w ławach poselskich są również: minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk czy wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Wśród posłów-debiutantów PiS są także szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, zastępca rzecznika partii Radosław Fogiel oraz dotychczasowy gdański radny Kacper Płażyński, syn marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. W nowym klubie PiS będą także m.in, rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Jan Kanthak, wiceszef resortu, szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta, dotychczasowy stołeczny radny Jacek Ozdoba oraz wojewodowie: mazowiecki Zdzisław Sipiera i łódzki Zbigniew Rau.
134-osobowy klub Koalicji Obywatelskiej, który będą tworzyć politycy PO, Nowoczesnej, Inicjatywa Polska oraz Zielonych, jest zdominowany przez posłów minionej kadencji - jest ich 89. Nowych posłów jest 45, ale część ma już za sobą doświadczenie parlamentarne. Pierwsze posiedzenie Sejmu 12 listopada będzie debiutem parlamentarnym m.in. dla współprzewodniczącej Zielonych Małgorzaty Tracz, dawnego działacza SLD i lekarza Riada Haidara, znanego komentatora sportowego Tomasza Zimocha, blogerki Klaudii Jachiry, b. szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych Macieja Laska, brata zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, dziennikarza Piotra Adamowicza, liderki Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej, b. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza czy jednej z liderek KOD Magdaleny Filiks. W szeregach KO będzie zasiadał także jeden z najmłodszych posłów tej kadencji, 26-letni Mateusz Bochenek.
Powiązany Artykuł

Piotr Semka: niemal każde ugrupowanie liczyło na większy wynik w wyborach
- Liczę na to, że ten powiew świeżości zmieni kulturę słowa w polskim parlamencie, bo w końcu my jako parlamentarzyści powinniśmy dawać dobry przykład. I mam nadzieję, że dawać będziemy - tłumaczy Mateusz Bochenek w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
PSL, SLD, Konfederacja
W klubie PSL po raz pierwszy w gmachu przy ul. Wiejskiej zasiądzie syn Władysława Bartoszewskiego, Władysław Teofil Bartoszewski. Mandat posła zdobyła także m.in. szefowa Stronnictwa w Lubuskiem Jolanta Fedak, która za rządów PO-PSL była ministrem pracy i polityki społecznej, dotychczasowy wicemarszałek województwa zachodnio-pomorskiego Jarosław Rzepa oraz wiceszef PSL Dariusz Klimczak.
Z list komitetu Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD, Wiosna, Lewica Razem) najwięcej posłów - 23 - wprowadził Sojusz; 19 osób jest z Wiosny, a z Lewicy Razem do parlamentu dostało się sześciu kandydatów. Sejmowym debiutantem jest szef Sojuszu Włodzimierz Czarzasty, a także lider Partii Razem Adrian Zandberg. Są to także Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Krzysztof Śmiszek i Maciej Gdula z Wiosny oraz rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska. W parlamencie zasiądą także po raz pierwszy działaczki Razem: Magdalena Biejat, Daria Gosek-Popiołek oraz Marcelina Zawisza.
Po raz pierwszy w ławach poselskich zasiądzie również kilku polityków Konfederacji, w tym lider KORONY Grzegorz Braun, wiceprzewodniczący partii Wolność Konrad Berkowicz, Artur Dziambor oraz lider Konfederacji Wolność i Niepodległość Krzysztof Tuduj.
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Prezydent: parlament powinien być miejscem godnej debaty
W wyborach do Sejmu PiS uzyskał 43,59 proc. i 235 mandatów, Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) - 27,40 proc. i 134 mandaty, SLD (z list którego startowały także Lewica Razem i Wiosna) - 12,56 proc. i 49 mandatów, PSL (który wystartował razem z Kukiz'15) - 8,55 proc. i 30 mandatów, a Konfederacja - 6,81 proc. i 11 mandatów. 1 mandat przypadł Mniejszości Niemieckiej.
Zaświadczenia dla senatorów
Państwowa Komisja Wyborcza wręczy dziś zaświadczenia o wyborze senatorom X kadencji. Uroczystość odbędzie się o godzinie 12. Wezmą w niej udział najwyżsi rangą urzędnicy państwowi oraz rodziny senatorów. Przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz mówi, że zaproszeni zostali między innymi prezydent Andrzej Duda, marszałkowie Sejmu i Senatu czy prezesi Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.
Szef kancelarii Senatu Jakub Kowalski mówi, że w Senacie X kadencji zasiądzie 48 senatorów, którzy nie byli senatorami podczas IX kadencji.
W wyborach do Senatu wybranych zostało 100 senatorów spośród 278 kandydatów zgłoszonych przez 53 komitety wyborcze. Najwięcej senatorów, 48 będzie miał klub PiS. 43 będzie miała Platforma Obywatelska, 3 senatorów PSL, a 2 senatorów SLD. W Senacie zasiądzie także 4 senatorów niezależnych startujących z własnych komitetów wyborczych.
MF, PolskieRadio24.pl