Jan Śpiewak: mecenas Dubois chce mnie zastraszyć, wysłał mi list z pogróżkami
Stołeczny działacz miejski poinformował w mediach społecznościowych, że adwokat wysłał mu list z pogróżkami. Prawnik żąda od niego przeprosin za to, że zamieścił post, w którym pisze o "jego związkach z senatorem Pociejem, jego pracy dla ratusza i Artura W." - byłego burmistrza warszawskich Włoch, zatrzymanego za łapówki przez CBA.
2019-11-15, 14:22
Jak czytamy we wpisie Śpiewaka na Facebooku Jacek Dubois zażądał od niego przeprosin, skasowania wpisu i zapłaty 10 tys. zł na cel społeczny.
"Dał mi na to 24 godziny! Chce, żebym skasował post jego związkach z senatorem Pociejem, jego pracy dla ratusza i Artura W. Kancelaria i adwokaci związani z Dubois reprezentują ratusz w sprawach przed komisją weryfikacyjną i sądami administracyjnymi. Skarżą za nasze pieniądze korzystne dla nas i dla miasta decyzje" – tłumaczył Śpiewak.
"Nie zamknie mi Pan ust"
"Tchórzliwe uciekanie się do pozwów i aktów oskarżenia, grożenie karami nie zmieni mojej postawy. Mi się nie da zamknąć ust, a takie metody sprawiają, że tylko rośnie moja determinacja w rozwaleniu układu warszawskiego" - napisał Śpiewak na Twitterze.
REKLAMA
st/tvp.info
REKLAMA