Kolektor naprawiony. Ścieki znów płyną do oczyszczalni "Czajka"

Ścieki z lewobrzeżnej Warszawy płyną już naprawionym rurociągiem pod dnem Wisły - poinformowało MPWiK. Wcześniej pracownicy Wód Polskich zakończyli roboty związane z przekierowaniem nieczystości prowadzonych awaryjnym rurociągiem do naprawionego kolektora.

2019-11-16, 10:00

Kolektor naprawiony. Ścieki znów płyną do oczyszczalni "Czajka"
Awaryjny kolektor oczyszczalni "Czajka". Foto: Piotr Molecki/East News

Posłuchaj

Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich, o przełączaniu rurociągów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

1200_kolektory_Czajka_TT.jpg
Rafał Trzaskowski ws. oczyszczalni "Czajka": naprawiliśmy awarię rurociągu

Rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Sergiusz Kieruzel podkreślił, że dzięki zaangażowaniu pracowników udało się sprawnie zakończyć ten etap prac. Roboty zaczęły się w piątek po godzinie 23. Uczestniczyło w nich 50 osób. Z tzw. komory rozprężnej usunęli oni 40 metrów stalowej rury o wadze 16000 kg, 4 kołnierze o średnicy 1000 mm o wadze 2800 kg i 6 kolan o wadze 2400 kg. Łączna waga wszystkich elementów instalacji awaryjnego bypassa znajdującego się w zrzutni, które usunięto w nocy z piątku na sobotę, wynosiła ponad 21 ton.

Segiusz Kieruzel wskazał, że prace prowadzono etapami, z uwagi na konieczność wywietrzenia instalacji z metanu i siarkowodoru – gazów, które powstają przy tłoczeniu ścieków.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało na swoim profilu na Facebooku, że nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy płyną już rurociągiem pod dnem Wisły do oczyszczalni "Czajka".

REKLAMA

W przyszłym tygodniu będą usuwane urządzenia mechaniczne przez operatorów pomp, nastąpi też stopniowy demontaż tymczasowego rurociągu - zapowiedziały w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej Wody Polskie.

14 mln ton ścieków

Powiązany Artykuł

tusk waltz 1200 pap.jpg
Awaria "Czajki", czyli śmierdząca inwestycja za 3,7 mld złotych

Sergiusz Kieruzel podkreślił, że ponad dwa miesiące funkcjonowania awaryjnego rurociągu, pozwoliło uchronić Wisłę od 14 milionów metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków. Rzecznik Wód Polskich podkreślił, że szybkie opanowanie sytuacji nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie i pomoc Wojska Polskiego, wielu innych służb i firm.

Odcinek rurociągu prowadzony przez Wisłę ma 2200 metrów długości. Tworzą go dwie nitki o średnicy 1000 mm o długości 1100 m każda. Na etapie demontażu zostaną pocięte na części o długości 6-7 metrów. Demontaż rur na moście pontonowym będzie prowadzony w sposób umożliwiający rozbiórkę mostu pontonowego przez Wojska Inżynieryjne. Ostatnim etapem demontażu instalacji będzie rozbiórka dwóch kilometrów rurociągu naziemnego, czerpni, oświetlenia obiektu i urządzeń towarzyszących.

REKLAMA

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] WIOŚ: w grudniu wyniki kontroli związanej z odpadami z "Czajki"

"Łącznie w całej akcji budowy i utrzymania awaryjnego rurociągu zaangażowanych było ponad 500 osób, w tym 200 żołnierzy. W czasie funkcjonowania unikatowego w skali światowej dwukilometrowego baypassa, umiejscowionego na moście pontonowym, udało się przepompować 14 mln m sześć. nieoczyszczonych ścieków" - czytamy w komunikacie Wód Polskich.

Awaria oczyszczalni

Pod koniec sierpnia doszło do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka". W efekcie nieczystości były zrzucane do Wisły.

W reakcji na awarię premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka". Całość instalacji awaryjnego bypassu wybudowanego w 10 dni kosztowała 35 mln zł netto. Naprawa kolektora przeprowadzona na zlecenie MPWiK pochłonęła już 39 mln zł.

REKLAMA

jp, mr, mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej