Zapadł wyrok ws. byłego zomowca, który strzelał w kopalni Wujek
Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosił wyrok 3,5 roku więzienia dla b. zomowca Romana S., oskarżonego o strzelanie do górników w kopalni Wujek na początku stanu wojennego.
2019-12-13, 13:06
Prokuratura domagała się 10 lat więzienia dla Romana S., obrona natomiast żąda uniewinnienia. W mowach końcowych prokurator Dariusz Psiuk z IPN-u podważył zeznania Romana S. ws. chociażby raportów o użyciu broni, podważył także jego zeznanie, jakoby osłaniał tyły i nie strzelał.
Jego zdaniem pacyfikacja kopalni Wujek była przemyślaną i dokładnie zaplanowaną akcją komunistycznej władzy po to, by przełamać społeczny opór. Od milicyjnych kul zginęło wtedy dziewięciu protestujących górników, a 21 zostało rannych.
Prokurator podkreślił także, że była to zbrodnia przeciwko ludzkości, dlatego też oskarżonego nie obejmuje ustawa o amnestii z 1989 roku.
Obrona z kolei podkreślała, że oskarżony także był ofiarą systemu komunistycznego i musiał wykonywać rozkazy. Pluton specjalny ZOMO - co wyraźnie zaznaczyła mecenas Kamila Pławniak - nie był plutonem egzekucyjnym.
REKLAMA
Roman S. został zatrzymany latem w Chorwacji. Proces ruszył we wrześniu.
38. rocznica wprowadzenia stanu wojennego
38 lat temu 13 grudnia wypadał w niedzielę. Tego dnia o godzinie 6 rano Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował o wprowadzeniu na terenie całego kraju stanu wojennego.
Zobacz serwis specjalny poświęcony stanowi wojennemu w Polsce:
REKLAMA
Podczas stanu wojennego w Polsce życie straciło od 40 do 100 osób. Aresztowano i internowano ponad 10 000 obywateli z czego później wielu zmuszono do emigracji. Oficjalną przyczyną wprowadzenia stanu wojennego, którą podały komunistyczne władze był pogarszający się stan gospodarczy państwa. Stan wojenny zawieszono w grudniu 1982 roku, a zniesiono 22 lipca 1983 roku.
st,pg
REKLAMA