Postępowanie dyscyplinarne wobec nauczycieli. Będą zmiany w przepisach

- Strony spotkania zgodziły się, że powinien zostać wydłużony czas na zgłoszenie do rzecznika dyscyplinarnego, czy doszło do czynu naruszającego prawa lub dobro dziecka - powiedział szef MEN Dariusz Piontkowski po spotkaniu ze związkami zawodowymi i samorządowcami.

2020-01-29, 16:30

Postępowanie dyscyplinarne wobec nauczycieli. Będą zmiany w przepisach

Posłuchaj

Będą zmiany w przepisach dotyczących postępowania dyscyplinarnego wobec nauczycieli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Dariusz Piontkowski 1200 pap.jpg
Szef MEN: w perspektywie kilku lat środki na edukację powinny znacznie wzrosnąć

Jak mówił, wydłużony czas ma umożliwić wyjaśnienie sprawy przez dyrektora szkoły lub placówki oświatowej. W środę w Ministerstwie Edukacji Narodowej odbyło się spotkanie zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w skład którego wchodzą przedstawiciele rządu, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i korporacji samorządowych. Dotyczyło postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli. Spotkanie trwało ponad trzy godziny.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Wiceminister edukacji: 6-procentowa podwyżka dla nauczycieli będzie wypłacona

W uchwalonej w czerwcu ub.r. nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela, zapisano m.in., że dyrektor w ciągu trzech dni musi powiadomić rzecznika dyscyplinarnego nauczycieli, jeśli jego zdaniem doszło do "czynu naruszającego prawa i dobro dziecka". Przepis ten posłowie wprowadzili na wniosek Rzecznika Praw Dziecka.

REKLAMA

"Rozmowa była potrzebna"

Zdaniem związkowców to niedookreślenie, co należy rozumieć pod sformułowaniem "dobro dziecka" powoduje, że nie wiadomo, czy za jakieś przewinienie dyrektor może nałożyć - tak jak było wcześniej - karę porządkową, czy też nie i musi od razu złożyć zawiadomienie do rzecznika dyscyplinarnego. W efekcie - jak obecnie sygnalizują - dyrektorzy prewencyjnie wszystkie sprawy zgłaszają do rzecznika dyscyplinarnego. Zwracają też uwagę na to, że trzy dni to zbyt krótki czas dla dyrektora na podjęcie decyzji, czy zgłosić daną sprawę do rzecznika dyscyplinarnego.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Polska w światowej czołówce. Opublikowano wyniki uczniów w międzynarodowym badaniu

- Po gorącej dyskusji widać, że rozmowa była potrzebna - powiedział dziennikarzom minister edukacji po środowym spotkaniu. Według niego dyskusja na spotkaniu pokazała, że część obecnych zapisów dotyczących postępowania dyscyplinarnego "należy jakoś zmienić, doprecyzować, być może wprowadzić nowe".

Poinformował, że podczas spotkania nie było postulatu, by pozostawić przepisy takie jakie one są obecnie oraz, że zdecydowaną większością został pomysł aby całkowicie zrezygnować z postępowania dyscyplinarnego. Jak mówił szef MEN, większość uczestników spotkania po dyskusji uznała, że tak nauczyciele jak inne zawody zaufania publicznego powinny mieć swoje postępowanie dyscyplinarne.

REKLAMA

Będzie druga część spotkania

Szef MEN podał, że podczas rozmowy o szczegółowych propozycjach stron okazało się, iż w niektórych kwestiach jest powszechna zgoda zarówno ministerstwa, związków zawodowych, jak i przedstawicieli samorządów. - Jednym z takich elementów była sprawa wydłużenia czasu, w którym dyrektor powinien zgłaszać informacje o tym, że godność, czy prawa dziecka zostały naruszone, z takim dodatkowym wyjaśnieniem, że należy wskazać, że ten wydłużony czas powinien służyć temu, aby dyrektor mógł przyjrzeć się tej sprawie, rozpoznać ją i wtedy zgłosić po rzecznika dyscyplinarnego - powiedział Piontkowski.

Poinformował, że strony umówiły się na drugą część spotkania poświęconego postępowaniu dyscyplinarnemu. Podał, że spotkanie ma odbyć się za dwa, trzy tygodnie. - Mam nadzieję, że równie dobrze będzie się nam dyskutowało i to w przyszłości powinno zaowocować jakąś szerszą nowelizacją prawa oświatowego dotyczącego postępowania dyscyplinarnego - dodał.

Powtórzył, że nikt z uczestniczących w spotkaniu nie chciał likwidować całkowicie postępowania dyscyplinarnego, ani zaostrzenia przepisów, a strony chcą stworzyć je bardziej praktycznymi. - I taka uwaga, która pojawiała się kilkakrotnie: bez względu na to jakie będą zapisy potrzebny jest rozsądek w stosowaniu przepisów, to dotyczy wszystkich i wszystkich zapisów - powiedział minister. 

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej