Nieprawdziwe słowa Kidawy-Błońskiej na spotkaniu wyborczym. Chodzi o głosowanie ws. 500+
- Głosowałam za programem 500+ - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska podczas spotkania wyborczego w Kutnie (Łódzkie). Odpowiedziała tak na zarzuty jednego z mieszkańców, który mówił, że "raz popierała program 500+, innym razem była przeciw". Okazuje się, że 11 lutego 2016 r., gdy Sejm decydował o przyjęciu 500+, kandydatka KO na prezydenta wstrzymała się od głosu.
2020-03-08, 06:46
Portal TVP.Info opisał incydent podczas spotkania wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z mieszkańcami Kutna. Jeden z obecnych na nim mężczyzn wytknął kandydatce KO, że nie była zdecydowana ws. programu 500+.
Powiązany Artykuł
"Ludzie, którzy pracują, czują się tym upokorzeni". Kidawa-Błońska o 500+
- Kiedy pojawił się pomysł, analizowaliśmy to. Jeżeli to miał być program prorodzinny, jeśli ludzi ma się zapędzać do posiadania dziecka, to niech to będzie na pierwsze dziecko - tłumaczyła Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że "w wielu rodzinach te pieniądze bardzo są potrzebne i pomogły wielu rodzinom".
- I chciałabym, aby pan sprawdził, to głosowałam za 500+. Staraliśmy się o poprawkę, żeby było 500+ na pierwsze dziecko i jest to 500+ na pierwsze dziecko - stwierdziła.
REKLAMA
Te słowa mijają się jednak z prawdą. 11 lutego 2016 roku, gdy Sejm decydował o przyjęciu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci - która wprowadzała m.in. program 500+ - Kidawa-Błońska, podobnie jak 127 innych posłów Platformy Obywatelskiej, wstrzymała się od głosu. Ustawa przeszła z poparciem 261 posłów.
Źródło: TVP.Info
Mieszkaniec Kutna, który mówił o 500+, zarzucił też polityk KO manipulację ws. koronawirusa. Wytknął jej, iż twierdziła, że "rząd ukrywa" informacje o zakażeniach w Polsce. - Okazało się to nieprawdą - stwierdził mężczyzna.
TVP.Info, paw/
REKLAMA
REKLAMA