Przebite opony, próba podpalenia i wulgarne napisy. Atak na działacza PiS
Próba podpalenia, przebite opony, wulgarne napisy na posesji - to wszystko spotkało Mariusza Birosza, działacza PiS w województwie pomorskim. - Prowadzimy działalność patriotyczną. Przez to jesteśmy wrogami niektórych ludzi - powiedział portalowi tvp.info mężczyzna.
2020-06-17, 19:29
Powiązany Artykuł
"Brutalne, fizyczne ataki nienawiści". Marek Pęk o wulgarnym napisie na biurze PiS
- Podobnych zdarzeń było więcej - powiedział oficer prasowy KPP w Człuchowie Sławomir Gradek.
Mariusz Birosz jest działaczem Prawa i Sprawiedliwości z powiatu człuchowskiego w województwie pomorskim. Działa tam również jako prezes stowarzyszenia Brygada Inki (upamiętniającego Danutę Siedzikównę) oraz kierownik Placówki Terenowej KRUS w Człuchowie.
- Asystent Sebastiana Kalety zaatakowany podczas zbierania podpisów. "Silni Razem w akcji"
- Ostrzelano biuro europosła PiS Ryszarda Czarneckiego. "To zwieńczenie serii ataków"
Mężczyzna opowiedział tvp.info, jak zadzwonił do niego znajomy leśniczy i poinformował o próbie podpalenia. Birosz postanowił pojechać do kolegi i pomóc w walce z żywiołem. Kiedy wyszedł z domu, zobaczył wulgarne napisy na posesji.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Stopień pogardy, którego nie da się usprawiedliwić". Prokuratura bada sprawę znieważenia prezydenta
"To nie zbieg okoliczności"
- To zniewaga naszego ugrupowania, ale zlekceważyliśmy to i chcieliśmy jechać do nadleśniczego. Gdy ruszaliśmy, okazało się, że opony są poprzebijane. Wtedy było już jasne, że to nie zbieg okoliczności - podkreślił.
Mężczyzna zgłosił sprawę straży pożarnej i policji. Sam w wyniku nagłego zdenerwowania źle się poczuł i trafił do szpitala na badania - informuje tvp.info.
Asp. sztab. Sławomir Gradek z Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie zaznaczył, że podobnych "wypadków" było więcej.
- Prowadzimy czynności w sprawie spowodowania pożaru i narażenia innych osób na niebezpieczeństwo. Ktoś prawdopodobnie podpalił budynki gospodarcze i poprzebijał opony w aucie - powiedział.
REKLAMA
- Mieliśmy też 3 inne zgłoszenia o poprzebijanych oponach w samochodach i zniszczonej tablicy Żołnierzy Niezłomnych - dodał.
"Przez to jesteśmy wrogami niektórych ludzi"
Mariusz Birosz tłumaczył, że "promuje wartości patriotyczne i chrześcijańskie". - W zeszłym roku w ramach naszej działalności odsłoniliśmy tablicę poświęconą Żołnierzom Niezłomnym - mówił.
- Doprowadziliśmy między innymi do tego, że szkoła podstawowa w regionie otrzymała imię Danuty Siedzikówny Inki. Przez to jesteśmy wrogami niektórych ludzi - stwierdził działacz PiS.
Portal tvp.info zapytał poszkodowanego o to, kto może stać za atakami. - To musi wyjaśnić policja - powiedział.
REKLAMA
tvp.info/twitter.com
pb
REKLAMA