Konflikt sojuszników. "On wiosłował pod prąd"
Bezprecedensowy kryzys polityczny we Włoszech na tle konfliktu pomiędzy premierem Silvio Berlusconim i przewodniczącym izby deputowanych Gianfranco Finim.
2010-07-30, 21:44
Szef rządu wyrzucił go z partii Lud Wolności, której Fini był współzałożycielem i domaga się, by opuścił zajmowane od kwietnia 2008 roku trzecie stanowisko w państwie
Od dwóch lat Fini „wiosłował pod prąd", powiedział Berlusconi, uzasadniając drastyczną decyzję o rozstaniu z wieloletnim sojusznikiem. To właśnie obecny premier, wstępując w 1993 roku na polityczną arenę, związał się z ówczesnymi neofaszystami, na czele których stał Gianfranco Fini.
Sojusz zaowocował wyborczym zwycięstwem. W kolejnych rządach Berlusconiego Fini był wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych. W 2008 został przewodniczącym izby deputowanych. Na tym stanowisku zaczął wykazywać dużą samodzielność i publicznie odcinał się od polityki rządu, a szczególnie premiera, krytykując go za autorytatywne metody i prywatę.
Zdaniem Berlusconiego Fini wstrzyknął wirusa rozkładu partii Lud Wolności, którą razem założyli na wiosnę ubiegłego roku i z której teraz premier wyrzucił go, nie dając najmniejszej szansy obrony. Gianfranco Fini zapowiedział, że nie opuści stanowiska w parlamencie, a jego zwolennicy powołają własne stronnictwo o nazwie „Przyszłość i wolność dla Włoch".
REKLAMA
to
REKLAMA