Eksplozja w Bejrucie. Zdjęcia satelitarne pokazują skalę zniszczeń
Firmy Maxar Technologies i Planet Labs udostępniły zdjęcia satelitarne portu w Bejrucie po wybuchu, do którego doszło 4 sierpnia. Porównanie ich z obrazami sprzed katastrofy daje wyobrażenie o skali zniszczeń.
2020-08-06, 11:36
Powiązany Artykuł
Rozmiary wtorkowej tragedii w Bejrucie widać na serii komercyjnych zdjęć satelitarnych udostępnionych krótko po wybuchu. Do uchwycenia obrazu miejsca katastrofy w Libanie wykorzystano m.in. satelity sieci obserwacyjnej SkySat. Dostarczają one dane optoelektroniczne oraz sekwencje wideo o wysokiej rozdzielczości na potrzeby usług analitycznych.
Udostępnione zobrazowania dają nie tylko ogólny wgląd w skalę zaistniałej katastrofy, ale też pozwalają na dokładne szacowanie szkód i planowanie działań kryzysowych. W tym celu m.in. UE również zaangażowała swój system mapowania satelitarnego Copernicus, aby pomóc władzom Libanu w ocenie zakresu strat.
Katastrofa w Bejrucie
Bezpośrednie przyczyny ogromnej eksplozji, do której doszło we wtorek w Bejrucie, nie są jeszcze znane. Trwa badanie zarówno przyczyn jak i skutków katastrofy. Choć wiadomo już, że będą one ogromne. Jak podaje agencja AFP, powołując się na władze Bejrutu, zniszczeniu uległa przynajmniej połowa miasta, a przynajmniej 300 tys. mieszkańców zostało pozbawionych dachu nad głową. Zginęło ponad 130 osób, a ponad 4 tys. zostało rannych.
Prezydent Michel Aoun zwołał nadzwyczajne posiedzenie sztabu kryzysowego, a premier Hassan Diab ogłosił środę dniem żałoby narodowej i zapowiedział, że kierownictwo składów, które zezwoliło na to, by 2750 ton saletry amonowej, skonfiskowanej w 2014 r., było przechowywane bez stosownych zabezpieczeń, zostanie pociągnięte do odpowiedzialności.
REKLAMA
space24.pl/pkur
REKLAMA