Burze nad Polską. Bogatynia znowu ucierpiała
Nocna burza spowodowała zerwanie dwóch linii zasilających.
2010-08-14, 12:21
W Bogatyni nadal jest niespokojnie. Nocna burza spowodowała zerwanie dwóch linii zasilających. Jedna została już naprawiona, ale nadal około czterech tysięcy odbiorców na terenie gminy Bogatynia pozostaje bez prądu.
Prognozy nie są najlepsze - na sobotę synoptycy przewidują przelotne opady deszczu i burze z gradem. W niedzielę deszcz będzie jeszcze intensywniejszy. Tymczasem efekty nocnych opadów niestety widać - mówi wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.
W okolicy Bogatyni i Sulikowa spadło około 20 milimetrów wody na metr kwadratowy, co spowodowało, że woda znów wezbrała. W Sulikowie doszło do podtopień. Powiatowe centrum antykryzysowe umacnia brzegi rzeki i przygotowuje się do ewentualnej ewakuacji mieszkańców. Na razie jednak nie ma takiej konieczności. W pozostałych rejonach stany alarmowe przekroczone są na Miedziance w Turoszowie - aż o 74 cm - na Nysie Łużyckiej w Sieniawce i na Czerwonej Wodzie.
Zniszczone są głównie dachy
Kilkanaście uszkodzonych budynków, 9 pożarów od wyładowań atmosferycznych - to m.in. bilans strat po burzach, które w nocy z piątku na sobotę przeszły nad województwem podlaskim - podała straż pożarna.
REKLAMA
Jak podało Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku, najwięcej zdarzeń związanych z burzami miało miejsce w powiecie grajewskim - 58. Uszkodzonych zostało 12 budynków na 10 posesjach, w tym 10 domów i dwa budynki gospodarcze. Wiatr uszkodził także 7 innych budynków w innych miejscach w regionie. Zniszczone są głównie dachy, konstrukcje dachów albo elewacje budynków.
Domy zostały uszkodzone m.in. w Mogilnicach w gminie Sztabin. O jeden z domów oparło się powalone drzewo, pogięta została blacha, uszkodzone jest też ogrodzenie i zerwane przyłącze energetyczne. W innym gospodarstwie zerwane elementy dachu stodoły pospadały na drogę, a w jeszcze innym uszkodzony został dach domu i konstrukcja dachu. Dachy uszkodzone zostały także m.in. w Rybakach i Osowcu w powiecie monieckim, a także w Sokołach w powiecie wysokomazowieckim.
Nadal nie ma prądu
W regionie strażacy gasili 9 pożarów, które wybuchły od uderzeń piorunów. Dom palił się m.in. w Dobrzyniewie Dużym koło Białegostoku, gdzie straty oszacowano na 30 tys. zł. Na 500 tys. zł oszacowano natomiast straty po pożarze w miejscowości Perki Lachy w gminie Sokoły, gdzie palił się kompleks budynków gospodarczych. Uratowano mienie o takiej samej wartości. Na 200 tys. zł oszacowano straty po pożarze stodoły w Dubowie II w gminie Suwałki, w której były maszyny rolnicze, siano, słoma i zboża.
Jeszcze około 12 tys. odbiorców w regionie nie ma po burzach prądu - poinformował rzecznik PGE Dystrybucja Białystok Andrzej Piekarski. O godzinie 6. rano prądu nie miało 29 tys. odbiorców. Do południa większość awarii ma być usunięta.
REKLAMA
Wiatr łamał także gałęzie. Do straży pożarnej wciąż napływają takie zgłoszenia, zwłaszcza z dróg lokalnych, gdzie dopiero teraz te szkody zauważyli przejeżdżający ludzie. Łącznie zdarzeń związanych z usuwaniem skutków wiatru było około 200.
kh
REKLAMA