Kłamstwo Trzaskowskiego ws. wycieku w Płocku. Prezes Orlenu oczekuje przeprosin
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek oczekuje przeprosin na powielanie nieprawdziwej informacji ws. rzekomego wycieku szkodliwych substancji z zakładu spółki w Płocku. W przypadku ich braku, zagroził "stosownymi krokami prawnymi".
2020-09-05, 08:03
"Z uwagi na to, że nieprawdziwe informacje dotyczące PKN ORLEN zostały wielokrotnie powielone, oczekujemy, że przeprosiny ukażą się we wszystkich tytułach, które je opublikowały. W przeciwnym wypadku podejmiemy stosowne kroki prawne" - napisał w piątek Obajtek na profilu Twitterowym.
Powiązany Artykuł
"Skutki działań i zaniechań z okresu prezydentury Gronkiewicz-Waltz". Były szef stołecznego MPWiK o awarii "Czajki"
Chodzi o opublikowaną przez "Rz" rozmowę z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, w której powiedział m.in., że "miesiąc temu doszło do wycieku szkodliwych substancji z Orlenu pod Płockiem i nikt nie robił z tego wielkiego problemu, nikt też nie wpadł na to, żeby premiera ani nawet ministra obarczać odpowiedzialnością".
Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka napisała w czwartek na Twitterze, że w wywiadzie z prezydentem Trzaskowskim "doszło omyłkowo do wskazania PKN Orlen jako odpowiedzialnego za wyciek paliwa do Wisły, za co przepraszamy". "Chodziło oczywiście o awarię rurociągu pod dnem rzeki, należącego do @pern_sa" - dodała.
Powiązany Artykuł
Wiemy, kiedy ścieki znowu będą trafiały do "Czajki". Rusza budowa zastępczego rurociągu na Wiśle
Na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w czwartek pojawił się też komunikat, w którym poinformowano, że do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie na przestrzeni ostatnich lat nie wpływały żadne interwencje oraz informacje dotyczące zrzutu nieoczyszczonych ścieków ani substancji szkodliwych do rzeki Wisły przez Zakład Produkcyjny PKN Orlen w Płocku. "WIOŚ w Warszawie nie prowadził żadnych czynności kontrolnych w tym zakresie" - dodano.
REKLAMA
Biuro Prasowe płockiego koncernu zapewniło w opublikowanym w czwartek oświadczeniu, że wypowiedzi włodarza stolicy nt. rzekomego wycieku szkodliwych substancji w Płocku są nieprawdziwe.
"Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w zakładzie produkcyjnym PKN Orlen w Płocku nie doszło do żadnej awarii, która skutkowałaby wprowadzaniem do Wisły nieoczyszczonych ścieków przez PKN Orlen" - zaznaczył płocki koncern.
paw/
REKLAMA