Głęboka dechrystianizacja nad Sekwaną. Tylko 2 proc. Francuzów chodzi do kościoła
Wśród młodych Francuzów poniżej 25 roku życia tylko jedna czwarta została ochrzczona. Proces odejścia od wiary we Francji ukazuje nowe badanie przeprowadzone na zlecenie dziennika Le Monde.
2020-09-09, 06:53
Badania pokazują, że zaledwie 2 proc. Francuzów chodzi co niedzielę do kościoła i tylko 56 proc. zna na pamięć modlitwę Ojcze Nasz. Socjolog Yann Raison du Cleuziou, który analizuje proces sekularyzacji we Francji, skomentował wyniki badań w Radiu Watykańskim.
Zbyt humanistyczne spojrzenie
Powiązany Artykuł
Francja: nowe przepisy umożliwią lesbijkom adopcję dzieci i rozszerzą aborcję. Pretekstem COVID-19
- Jest to związane z przemianami w samym Kościele. Począwszy od lat 70., część katolików ma problemy z przekazem wiary swym dzieciom. Niektóre rodziny katolickie postanowiły, że młode pokolenia same powinny sobie wybrać swą duchową drogę. W konsekwencji przestano im przekazywać wiarę ojców - powiedział du Cleuziou.
- Brak zainteresowania wiarą wśród młodych stawia też pytanie o jakość katechezy i duszpasterstwa. Tylko 20 proc. młodych poniżej 25 roku życia uznaje się za katolików, a przy tym wielu z nich korzysta z katolickiej oświaty. To pokazuje, że duszpasterstwo w szkołach nie utwierdza ich w wierze. Być może dlatego, że ma ono wydźwięk zbyt humanistyczny, koncentruje się na wartościach dzielenia się, gościnności, wielkoduszności…, a zatem na ideach, które nie są typowo religijne. W konsekwencji młodzi odnoszą wrażenie, że chrześcijaństwo nie jest im potrzebne, bo mogą żyć tymi wartościami bez wiary. Oni po prostu nie widzą, co nowego mogłaby wnieść do ich życia wiara.
Kreatywna mniejszość
Powiązany Artykuł
"To uprzywilejowywanie przemysłu rozrodczego". Arcybiskup Paryża przeciw projektowi ustawy o bioetyce
Socjolog zaznaczył jednak, że pomimo radykalnej sekularyzacji, jaka nastąpiła w ostatnich dziesięcioleciach, katolicyzm nadal pozostaje ważnym czynnikiem charakteryzującym francuskie społeczeństwo. Wynika to również z nowej postawy praktykujących katolików, którzy świadomi zachodzących przemian stali się tym, co Benedykt XVI określił mianem kreatywnej mniejszości.
REKLAMA
- Paradoksalnie ta obecność jest bardziej widoczna, niż w latach 70., kiedy katolicyzm był większościowy. Na przykład podczas ostatnich wyborów prezydenckich katolicy byli bardzo aktywni, bardzo obecni w polityce, co nie zdarzało się od kilkudziesięciu lat. Wynika to z tego, że zdali sobie oni sprawę z tego, że są mniejszością. Jako mniejszość lepiej się organizują, by wywierać wpływ, podczas gdy wcześniej, kiedy byli większością, nie czuli takiej potrzeby, by bronić własnych interesów, negocjować swego poparcia w zamian za obietnice w kwestiach konserwatywnych czy bioetycznych - ocenił Yann Raison du Cleuziou.
pg, VaticanNews
REKLAMA