"Utrudni walkę z pandemią". Grupa ministrów transportu UE przeciw pakietowi drogowemu
"Nie może być zgody na rozwiązania, które są protekcjonistyczne i niezgodne z prawem Unii Europejskiej oraz ograniczające swobodę świadczenia na jednolitym rynku" - piszą we wspólnym oświadczeniu odpowiedzialni za transport ministrowie dziewięciu unijnych krajów, w tym Polski. To komentarz do skarg złożonych w unijnym Trybunale Sprawiedliwości na pakiet drogowy zaostrzający zasady w transporcie międzynarodowym.
2020-10-28, 09:52
Przepisy zaskarżyły Polska, a także Węgry, Litwa, Bułgaria i Rumunia oraz Cypr i Malta. W przyszłości do skarg mają dołączyć także Łotwa i Estonia. Ministrowie z tych właśnie krajów podpisali się pod wspólnym oświadczeniem.
Powiązany Artykuł
![Unia europejska parlament europejski free shutt 1200 .jpg](http://static.prsa.pl/images/b13d0b9e-02f0-47f5-9e22-50e24557cb06.jpg)
Unia Europejska planuje prace na rok 2021
Kluczowy sektor drogowy
"Efektywnie działający sektor drogowy jest kluczowy dla ożywienia gospodarczego Unii Europejskiej i zasługuje na przyjazne dla biznesu regulacje" - napisali w oświadczeniu ministrowie transportu dziewięciu krajów. Podkreślili, że wspólna polityka transportowa jest integralną częścią unijnego rynku, a pakiet drogowy zaszkodzi unijnym przewoźnikom, głównie małym i średnim firmom. Ministrowie napisali, że przepisy zostały przygotowane w zupełnie innej sytuacji społeczno-gospodarczej, jeszcze przed pandemią. Dodali, że pakiet utrudni sprawne funkcjonowanie łańcuchów dostaw w Unii w czasie, kiedy niezbędna jest terminowa dostawa tak kluczowych towarów jak leki.
Posłuchaj
Ministrowie z dziewięciu unijnych krajów napisali też, że pakiet drogowy idzie dalej niż pierwotny cel reformowania prawa, jeśli chodzi międzynarodowe przewozy, i narusza zapisy unijnego traktatu. Prowadzi do zakłóceń na jednolitym rynku, wprowadzając sztuczne, administracyjne bariery w działalności firm przewozowych. "To spowoduje wzrost cen usług transportowych, a także towarów w Unii Europejskiej, a to ograniczy konkurencyjność Unii Europejskiej na świecie i może się wiązać z większymi kosztami dla konsumentów" - wskazali.
Zwrócili uwagę między innymi na zapis dotyczący obowiązkowego powrotu ciężarówek raz na osiem tygodni do krajów, w których zarejestrowane są firmy. Podkreślili, że jest to przykład nie tylko dyskryminujących przepisów, lecz także niespójnych z unijną polityką klimatyczną i sprzecznych z Europejskim Zielonym Ładem. Dodali, że wstępne szacunki wskazują, iż te zapisy doprowadzą do zwiększenia emisji CO2 o dodatkowe trzy miliony ton rocznie w całej Unii.
REKLAMA
kb
REKLAMA