Incydent z udziałem Czarzastego. Manasterski: pokaz niesamowitej arogancji
- Sam fakt, że przedstawiciel władzy pojawia się na manifestacji i może popchnąć policjanta, to niesamowita arogancja i poczucie bycia kimś ponad wszystkimi. Włodzimierz Czarzasty jednocześnie nie miał legitymacji poselskiej i był w maseczce. Policja ma prawo wylegitymować go, bo nie ma pojęcia, kto z parlamentarzystów jest na demonstracji - mówił w Polskim Radiu 24 Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej.
2020-11-19, 13:29
Tematem audycji był marsz Strajku Kobiet, który przeszedł w środę ulicami Warszawy. Przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził, że policja miała podczas nich w sposób brutalny zatrzymać i potraktować wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Rzecznik KSP wyjaśnił jednak, że nagranie wyraźnie pokazuje, która strona była stroną atakującą. - Policjant doznał bardzo poważnej kontuzji" - przekazał.
Powiązany Artykuł
Terlecki: na monitoringu nie widać naruszenia nietykalności cielesnej Czarzastego
Nieodpowiedzialność opozycji
- Mamy do czynienia z pewnego rodzaju ślepotą. Kilka dni temu politycy lewicy byli zachwyceni reakcją policji na Marszu Niepodległości, mimo iż ta reakcja była dużo bardziej drastyczna i stanowcza, a także mieliśmy do czynienia z postrzelonym dziennikarzem. Wczoraj nic takiego się nie działo. To protestujący napierali na policję - ocenił Miłosz Manasterski.
Posłuchaj
- Policja jest brutalna, jeśli tylko nie pogłaszcze kogoś na manifestacjach, ale jeśli bije kibiców, to policja jest bardzo dobra. Politycy opozycji nie powinni zachęcać do udziału w zgromadzeniach nielegalnych. Niektórzy mogą ciężko zachorować i mogą tej choroby nie przeżyć - dodał.
- Jaka przyszłość dla Strajku Kobiet? Sobolewski: niedługo los, jaki spotkał Ruch Palikota, spotka też ruch pani Lempart
- Strajkowi Kobiet grozi rozłam. Część aktywistek nie zgadza się z radykalizmem postulatów
- Sellin o Strajku Kobiet: te panie nie reprezentują wszystkich kobiet w Polsce
Zdaniem publicysty ta sytuacja jest rodem z komunistycznej propagandy. Koledzy Włodzimierza Czarzastego oświadczyli, że został ofiarą policji, ale jeśli wierzyć policji, to raczej poszkodowany policjant będzie skarżył pana Czarzastego. To zachowanie wyjątkowo przykre. - Sam fakt, że przedstawiciel władzy pojawia się na manifestacji i może popchnąć policjanta, to niesamowita arogancja i poczucie bycia kimś ponad wszystkimi. Czarzasty jednocześnie nie miał legitymacji poselskiej i był w maseczce. Policja ma prawo go wylegitymować, bo nie ma pojęcia, kto z parlamentarzystów jest na demonstracji - zwrócił uwagę.
- Mamy polityków, którzy kompletnie nie rozumieją, co się dzieje. Niektórzy nie przyswajają informacji, że są odpowiedzialni za to, jak te protesty się rozwinęły. Gdyby byli odpowiedzialni, powinni porozmawiać z Martą Lempart i wytłumaczyć jej, dlaczego te protesty w taki sposób się nie mogą odbywać. To kompletna porażka opozycji, obnażająca ich krótkoterminowe myślenie i brak odpowiedzialności za społeczeństwo - podsumował.
W audycji również temat weta Polski i Węgier ws. budżetu UE.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: "Północ - Południe"
Prowadził: Tadeusz Płużański
Gość: Miłosz Manasterski (Agencja Informacyjna)
REKLAMA
Data emisji: 19.11.2020
Godz. emisji: 12.36
IAR/PAP/pkr
Polecane
REKLAMA