"Dokumenty o nim były w archiwach, ale były 'zabetonowane'". Dorota Kania o sędzi Józefie Iwulskim
- W 1989 r. Niemcy odsunęli od orzekania sędziów poprzedniego okresu i zastosowali opcję zero. My tego nie zrobiliśmy i mamy tego konsekwencje - tak o sprawie sędziego Józefa Iwulskiego mówił red. Dorota Kania.
2020-12-05, 14:00
Prokuratorzy IPN wszczęli śledztwo w sprawie bezprawnego pozbawienia wolności działaczy demokratycznej opozycji w PRL, które dotyczy sędziego Józefa Iwulskiego.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, Józef Iwulski, jako ówczesny sędzia Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, zasiadał w składzie sędziowskim, który w październiku 1982 roku bezprawnie skazał robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata pozbawienia wolności za wykonanie i rozpowszechnianie ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem.
Powiązany Artykuł
Nowe informacje ws. sędziego Józefa Iwulskiego. Chodzi o pracę jego żony w SB
"Zabetonowane dokumenty"
O tym dlaczego dopiero po 30 latach kariery sędziego, prokuratorzy stawiają mu "twarde" zarzuty, mówiła red. Dorota Kania, naczelna Telewizji Republika i publicystka "Gazety Polskiej".
- Po raz kolejny kłania się celowe zaniechanie w sprawie sędziego Józefa Iwulskiego bo dokumenty dotyczące jego osoby, były w archiwach, ale były, jak to się mówi naszym językiem, zabetonowane i nie było do nich dostępu. Z tego właśnie powodu sędzia Józef Iwulski mógł awansować, aż do Sądu Najwyższego - powiedziała red. Dorota Kania.
REKLAMA
Jak dodała, IPN prowadził śledztwa w sprawie sędziów stanu wojennego, wiele spraw trafiło na wokandę, ale nie doszło do skazania. - Czas ucieka, mówimy o sprawiedliwości na tamtym świecie, owszem ona jest, ale sprawcy żyją z wysokimi emeryturami tu i teraz, bez rozliczenia tego co zrobili - dodała red. naczelna Telewizji Republika.
Posłuchaj
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: red. Dorota Kania (Telewizja Republika, "Gazeta Polska")
REKLAMA
Data emisji: 05.12.2020
Godzina: 13.19
REKLAMA