"Duża agresja i bardzo brzydki styl". Andrzej Potocki o protestach w Warszawie
- Ten sam styl, te same argumenty, te same zachowania, czyli powtórka prawie że w 100 procentach i to w nie najlepszym wydaniu. Prawdopodobnie nie będzie żadnych nowych metod, sposobów tego protestu, poza tym, co już widzieliśmy wcześniej, czyli dużą agresją, wielkimi słowami, nakręcaniem emocji - mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Potocki, publicysta tygodnia "Sieci".
2021-01-28, 15:55
W środę Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie do wyroku ws. aborcji. Sam wyrok został już wpisany do Dziennika Ustaw, co oznacza, że przepisy zaczęły obowiązywać. Podobnie jak i na jesieni, wczoraj w różnych częściach kraju odbyły się protesty przeciwko decyzji TK. Zdaniem Andrzeja Potockiego wydarzenia, które można było wczoraj obserwować są bardzo podobne do tych, które miały miejsce w listopadzie.
Powiązany Artykuł
W Dzienniku Ustaw opublikowano wyrok TK ws. przepisów o dopuszczalności aborcji
- Już mamy pewną "powtórkę z rozrywki", co widać było wczoraj. Ten sam styl, te same argumenty, te same zachowania, czyli powtórka prawie że w 100% i to w nie najlepszym wydaniu - komentował gość PR24. Publicysta skrytykował także atmosferę zgromadzeń. - Duża agresja i bardzo brzydki styl - stwierdził. Wyraził także nadzieję, że protesty nie będą trwały "zbyt długo".
Publicysta uważa, że organizatorzy Strajku Kobiet będą sięgać jedynie do środków, jakie stosowali już wcześniej. - Prawdopodobnie nie będzie żadnych nowych metod, poza tym, co widzieliśmy wcześniej: dużą agresją, wielkimi słowami i nakręcaniem emocji - ocenił.
- WOŚP z symbolem Strajku Kobiet. W akcję promocyjną włączyły się znane aktorki
- Suski: będą prace nad nowym projektem ustawy aborcyjnej uwzględniającym przypadki wad letalnych
- "Aborcja nie przykryje traumy związanej z pandemią". Politolog o protestach po publikacji uzasadnienia TK
Cel: "obalić rząd"
Potocki skomentował także dzisiejszą okładkę "Gazety Wyborczej". - Jak zwykle nadużycie i przerost formy nad treścią, pokazywanie całej sytuacji na opak - ocenił. - Jednym słowem: duża walka propagandowa, żeby rozhuśtać nastroje i doprowadzić do tego, o czym się marzy przywódczyniom tego protestu, a dokładniej pani Lempart: żeby obalić rząd PiS-u - podsumował rozmówca.
Zdaniem publicysty takie protesty nie zmienią sytuacji politycznej. - Na moje oko, w tej sytuacji to nie będzie możliwe - stwierdził gość PR24. Podkreślił, że swoją opinię opiera na sondażach poparcia dla partii politycznych. Zauważył też, że choć w listopadzie PiS zanotował straty w sondażach, to w ciągu tych dwóch miesięcy ugrupowaniu rządzącemu udało się odbudować poparcie.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR 24"
REKLAMA
Prowadził: Antoni Trzmiel
Gość: Andrzej Potocki ("Sieci")
Data emisji: 28.01.2021
Godz. emisji: 14.33
REKLAMA
jbt/pr24
REKLAMA