Polska 2050 zawiązuje koło poselskie. "W przyszłości chcemy, żeby było to koło parlamentarne"
Parlamentarzyści związani z Polską 2050 złożyli dziś do marszałek Sejmu dokumenty wymagane do rejestracji koła poselskiego. Do partii Szymona Hołowni należą trzy posłanki: Joanna Mucha, Hanna Gill-Piątek i Paulina Henning-Kloska. Politycy Polski 2050 chcą, aby w przyszłości przekształciło się ono w klub poselski.
2021-02-16, 12:20
- Składamy u pani marszałek Witek i w związku z tym będziemy działać jako koło poselskie. W przyszłości chcemy, żeby było to koło parlamentarne. W tej chwili składamy informację o zawiązaniu koła poselskiego - mówiła podczas konferencji prasowej w Sejmie posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek. - Naprawdę się bardzo cieszymy, że koło poselskie powstaje i mamy nadzieję, że zostanie bardzo szybko zarejestrowane przez panią marszałek - dodaje Joanna Mucha.
Powiązany Artykuł
"Nie znamy jego planu na rządzenie". Prof. Waldemar Paruch o Szymonie Hołowni
Z kolei posłanka Paulina Henning-Kloska podkreślała, że wartości, idee, cele, z którymi wchodzi dzisiaj do polskiej polityki Polska 2050, są tymi samymi, z którymi ona wchodziła w 2015 roku do polskiej polityki, co zbliżyło ją do partii Szymona Hołowni. - Ale również to, że Polska 2050 chce patrzeć na problematyki podejmowane tutaj w polskim parlamencie z dłuższego czasokresu, chce myśleć o przyszłych pokoleniach. Przecież nazwa Polska 2050 właśnie dlatego tak wybrzmiewa i to ma nieść ze sobą, by patrzeć na decyzje tutaj podejmowane w parlamencie przez pryzmat międzypokoleniowej solidarności, a nie tylko przez pryzmat dzisiejszych interesów polityków tutaj zasiadających - mówiła Henning-Kloska.
Dlaczego zakładają koło?
Poseł Joanna Mucha mówiła, jakie możliwości daje działanie koła Polska 2050 w Sejmie. - Koło parlamentarne to między innymi czas w dyskusjach, w debatach parlamentarnych, co jest niezwykle istotne. Jest nas mała reprezentacja. Jesteśmy trzy w Sejmie i nasz przyjaciel senator, który reprezentuje Polskę 2050 w Senacie - pan senator Jacek Bury - ale postaramy się w tym małym składzie zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby uczestniczyć w tych debatach, które są najważniejsze dla Polaków, najważniejsze dla wyborców - mówiła Joanna Mucha.
REKLAMA
Była minister sportu w rządzie Donalda Tuska podkreślała, że zarówna transfer do Polski 2050, jak i utworzenie koła poselskiego pod szyldem tej partii było suwerenną decyzją. - Nikt nas nie ciągnął, nikt nie decydował o nas. Chciałabym to podkreślić, że nie zostałyśmy w żaden sposób nabrane, naciągnięte. To są nasze decyzje, to były nasze decyzje, które podjęłyśmy - tłumaczyła Mucha.
Powiązany Artykuł
Szymon Hołownia: nie jesteśmy politycznymi kłusownikami
Hanna Gill-Piątek dostała się do Sejmu z list Lewicy, natomiast Joanna Mucha i Paulina Henning-Kloska z Koalicji Obywatelskiej. Mucha była jedną z twarzy Platformy Obywatelskiej. W przeszłości zasiadała w rządzie Donalda Tuska jako minister sportu. Podczas ostatnich wyborów wewnętrznych w partii ubiegała się o funkcję szefa PO. Z kolei Henning-Kloska w przeszłości była również posłanką Nowoczesnej Ryszard Petru. W Polski 2050 należy również senator Jacek Bury, który w ostatnich wyborach parlamentarnych kandydował z poparciem SLD i PSL, a po uzyskaniu mandatu zasilił klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej.
Zgodnie z Regulaminem Sejmu do utworzenia koła poselskiego potrzeba minimum trójki posłów, a do utworzenia klubu poselskiego co najmniej 15 posłów.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA