Szokujące zdjęcia Kopacz w moskiewskim prosektorium. Tusk broni b. minister zdrowia i... krytykuje PiS
W obronie byłej premier i b. minister zdrowia stanęło w poniedziałek wielu polityków Koalicji Obywatelskiej. Słowa wsparcia zamieścił też na Twitterze szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
2021-04-19, 18:24
W filmie Ewy Stankiewicz "Stan zagrożenia" na temat katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010, wyemitowanym w niedzielę wieczorem w TVP, zaprezentowano po raz pierwszy publicznie fotografie z moskiewskiego prosektorium, w którym złożono ciała ofiar. Widać na nich ówczesną minister zdrowia - w rządzie Donalda Tuska - Ewę Kopacz. Stoi ona w fartuchu z zielonej flizeliny, między dwoma mężczyznami. Obaj się uśmiechają. Po lewej stronie zdjęcia na wózku leży worek - wyglądający jak ten, w którym transportuje się ludzkie zwłoki.
Powiązany Artykuł
Uśmiechnięta Kopacz w prosektorium. Wielkie emocje w sieci po premierze filmu o katastrofie smoleńskiej
Na kolejnej fotografii pokazanej w filmie "Stan zagrożenia" widzowie mogli zobaczyć już samą minister zdrowia, która trzyma filiżankę i rozmawia gestykulując, z uśmiechniętym mężczyzną w marynarce. Kopacz ma na sobie ten sam zielony fartuch i medyczne rękawiczki. Zdjęcia opublikowane przez Stankiewicz trafiły do internetu spotkały się z m.in. krytyką polityków PiS.
- Burza po filmie "Stan zagrożenia". Kosiński: zdjęcie z Kopacz ma przygnębiającą wymowę
- "Szokujące, ale nie jestem nimi zaskoczona". Małgorzata Wassermann o zdjęciach Ewy Kopacz w prosektorium
- Film o katastrofie smoleńskiej. "Do zdjęcia Tuska i Putina teraz dołącza zdjęcie Ewy Kopacz"
Reakcja Donalda Tuska
W obronie byłej premier i b. minister zdrowia stanęło w poniedziałek wielu polityków Koalicji Obywatelskiej.Słowa wsparcia zamieścił też na Twitterze szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
REKLAMA
"Kiedy Ewa Kopacz pomagała rodzinom ofiar w najtrudniejszych sytuacjach, PiS z bezpiecznego ukrycia organizował akcję narodowego szczucia. I tak jest do dziś" - napisał były premier.
Powiązany Artykuł
"Zadawanie takich pytań jest nie na miejscu". Poseł PO o dokumencie "Stan zagrożenia"
jbt
REKLAMA