Watykan: słowa papieża to nie rewolucja
Reakcja światowych mediów na wypowiedź Benedykta XVI w sprawie prezerwatyw skłoniła Watykan do pewnego uściślenia.
2010-11-21, 05:57
Posłuchaj
Chodzi o słowa papieża, zawarte w wywiadzie-rzece, który we wtorek ukaże się w wielu krajach w formie książkowej. Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi zapewnił, że nie mamy do czynienia z "rewolucyjnym przełomem" w stosunku Kościoła do środków antykoncepcyjnych.
Ksiądz Lombardi uważa, że słowa Benedykta XVI są "oryginalnym i śmiałym wkładem" do dyskusji, która trwa od czasu jego ubiegłorocznej wypowiedzi na temat wątpliwej przydatności prezerwatyw w walce z AIDS. Z jednej strony, papież odrzuca "iluzoryczne pokładanie ufności w prezerwatywie", z drugiej - prezentuje "nacechowaną zrozumieniem i dalekowzroczną wizję", pozwalającą "osobom duchowo i kulturowo ubogim" odkryć "bardziej ludzkie i odpowiedzialne korzystanie z seksualności".
Zdaniem rzecznika, świadczy o tym podany przez Benedykta XVI przykład prostytutki, domagającej się od klienta użycia prezerwatywy. Papież nie usprawiedliwia tu "nieuporządkowanej seksualności", uważa jednak, że użycie prezerwatywy w celu zmniejszenia ryzyka zarażenia jest lepsze niż narażenie życia drugiego człowieka. W tym kontekście - konkluduje ksiądz Lombardi - "rozumowania papieża nie można w żadnym razie nazwać rewolucyjnym przełomem", jak zrobiła większość mediów.
sm
REKLAMA