Zabrał babci dowód i wyleciał z pracy
Autor popularnego białoruskiego filmiku "schowaj babci dowód" już nie pracuje w białoruskiej telewizji. Jego przełożony poprosił, aby sam zrezygnował z pracy.
2010-11-26, 03:00
Posłuchaj
Na pomysł zrobienia filmu, w którym wnuczek chowa babci dowód, aby nie poparła w kampanii wyborczej urzędującego prezydenta Aleksandra Łukaszenki, Jauhien Szapczyc wpadł, gdy był u swojej rodziny. Przyznaje, że wiedział również o istnieniu polskiej wersji podobnego obrazu.
Jego filmik w internecie szybko zdobył popularność. Tylko pierwszego dnia obejrzało go 23 tys. ludzi.
- Następnego dnia wezwał mnie mój przełożony. Rozmowa była krótka. Poprosił mnie, abym napisał podanie o zwolnienie z pracy na własną prośbę - za porozumieniem stron. Zrobiłem to - mówi Jauhien Szapczyc.
Jauhien Szapczyc jest zaocznym studentem mińskiej Akademii Sztuki. W Białoruskiej Telewizji pracował jako technik montażysta. Teraz pracuje dorywczo i poszukuje nowego pracodawcy.
kk
REKLAMA